Leeds United
fot. Zdjęcie: Twitter/LUFC
Udostępnij:

Premier League: Spektakl na Elland Road zakończony podziałem punktów. Leeds United pozostaje w strefie spadkowej

W inaugurującym meczu 36. kolejki Premier League, Leeds United zremisował 2:2 z Newcastle United po meczu pełnym walki. Dwa rzuty karne na bramki dla "Srok" zamienił Callum Wilson. Jednak trafienia Luke'a Ayling'a i Rasmus'a Kristensen'a dały drużynie prowadzonej przez Sama Allardyce'a jeden punkt. Leeds United zakończył mecz w osłabieniu i zmarnował ważny rzut karny w pierwszej połowie. "Pawie" znajdują się dalej w bardzo złej sytuacji.

Zmagania w ramach 36. kolejki Premier League rozpoczęliśmy od starcia na Elland Road. Walczące o przetrwanie Leeds United zmierzyło się z mocnym kandydatem do gry w przyszłorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. "Big Sam" Allardyce wrócił na ławkę trenerską po niespełna dwóch latach przerwy i podjął się arcytrudnego zadania. Jego debiut przypadł w przegranym meczu z Manchesterem City (1:2). Niespodziewanie, w starciu z "Obywatelami" posadził na ławkę rezerwowych Illana Mesliera, a a jego miejsce wprowadził Joela Roblesa. 32-latni hiszpański golkiper pomimo stracenia dwóch bramek, zachował swoje miejsce w podstawowym składzie na potyczkę ze "Srokami". Na trzy kolejki do końca zmagań w tej edycji Premier League, Leeds zajmuje 19. miejsce z 30. punktami na koncie. Jeśli "Pawie" myślą o utrzymaniu to muszą wygrać wszystkie pozostałe spotkania i liczyć na potknięcie swoich rywali. Jednak drużyna Allardyce'a będzie musiała się wnieść na wyżyny swoich umiejętności, żeby tego dokonać. - W tej chwili drużynie brakuje pewności siebie. W Sunderlandzie mogłem liczyć na  Jermaine Defoe - wyciągnął mnie z kłopotów, bo strzelił 18 bramek - jeśli chodzi o Leeds, to cała drużyna musi  pracować na wyniki - powiedział Allardyce.

Newcastle z kolei są rewelacją tego sezonu. Ostatnio ich trzymeczowa zwycięska passa została przerwana przez będący w kryzysie Arsenal (0:2). "Sroki" pewnie zmierzają do przyklepania sobie trzeciego miejsca w tabelii ligowej. Na tym etapie, nie mogą sobie pozwolić na chwile rozluźnienia i brak koncentracji. Matematycznie nie zapewnili sobie jeszcze miejsca w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, ale jeśli tego dokonają, będzie to ich pierwszy raz od sezonu 2022/2023. Podopieczni Eddie'go Howe'a dobrze czują się w delegacji. Będąc w roli gości zdobyli 12 z ostatnich 15 punktów. - Nie możemy się doczekać.Musimy być gotowi na to, co ma nadejść. Początek meczu będzie kluczowy.Myślę, że pierwsze 15-20 minut będzie miało ogromny wpływ na to, co wydarzy się później - zapowiedział  Eddie Howe.

Wielka ucieczka

Ucieczka przed spadkiem rozpoczęła się od mocnego uderzenia na Elland Road. Obaj szkoleniowcy przed meczem sugerowali, że początkowa faza będzie kluczowa. Leeds United ruszyło lewą flanką w poszukiwaniu bramki otwierającej i ją znalazło. Patrick Bamford precyzyjnie dośrodkował na głowę Rodrigo, który oddał groźny strzał w kierunku bramki Nick'a Pope'a. Angielski golkiper popisał się świetną interwencją. Ale na jego nieszczęście, futbolówka została sparowana w pole karne, Luke Ayling jako pierwszy do niej dopadł i dał prowadzenie i nadzieję swojej drużynie.

Kluczowe dwa rzuty karne

W dalszej części gry, sympatycy gospodarzy przyżywali huśtawkę emocjonalną. Newcastle miał swoje szanse pod bramką strzeżoną przez Robles'a, ale wysoki poziom koncentracji zawodników Leeds pozwalał im na skuteczną interwencję w defensywie. W 28. minucie sędzia, Simon Hooper, podyktował rzut karny dla gospodarzy. Patrick Bamford wziął piłkę pod rękę i odpowiedzialność na swoje barki. Angielski napastnik strzelił w lewą stronę bramki, ale jego próba została obroniona przez Nick'a Pope'a. "Big Sam" momentalnie złapał się za głowę po zmarnowaniu jedenastki i zaprzepaszczeniu szansy na podwyższenie prowadzenia. Jego przedmeczowe słowa o braku pewności swoich podopiecznych się miały swoje odzwierciedlenie w sytuacji Bamforda. Zaledwie trzy minuty później, gospodarze wręczyli swoim rywalom rzut karny. Winowajcą był Maximilian Wober, który zamiast w piłkę, trafił w nogi swojego przeciwnika. W tym przypadku, Newcastle nie pomyliło się z jedenastego metra. Callum Wilson posłał piłkę w lewą stronę bramki Joela Roblesa i nie dał żadnych szans Hiszpanowi na skuteczną interwencję. 31-letni napastnik zdobył swoją 16. bramkę w tych rozgrywkach Premier League. Po jego strzale, realizator błyskawicznie pokazał obrazek z wyrazem twarzy Patricka Bamforda i Sama Allardyce'a. Portal "OptaJoe" obliżył, że trzy minuty i 23 sekundy minęły od  momentu niewykorzystanej sytuacji przez Patricka Bamforda do trafienia Calluma Wilsona.

https://twitter.com/alfonso_leocad/status/1657356057235128322

Fatalne osiem minut w wykonaniu Juniora Firpo

Po zmianie stron, Sam Allardyce dokonał jednej zmiany. Wprowadził Forshaw'a w miejsce Greenwooda. Roszarda w składzie nie zmieniła diametralnie przebiegu spotkania. Newcastle było częściej przy piłce, ale ich większe posiadanie piłki nie przełożyło się na konkrety. W 59. minucie Firpo groźnie zaatakował swojego Bruno Guimaraesa w środkowej części boiska. Arbiter główny, Simon Hooper, ukarał go żółtą kartką. Po chwili do gry wkroczył VAR, który przeanalizował jeszcze raz całą sytuację i ostatecznie nie zmienił Hoopera. Po ośmiu minutach Junior Firpo ponownie pojawił się na świeczniku i ustach wszystkich komentatorów tego spotkania. 26-letni Hiszpan bezmyślnie zagrał ręką we własnym polu karnym. Tylko jedna decyzja mogła zostać podjęta po jego zatrzymaniu podania do Isaka nieprzepisową częścią ciała - rzut karny. Simon Hooper jeszcze raz przeanalizował sobie całą sytuację na monitorze i wskazał na jedenasty metr. Wilson ponownie wziął piłkę pod pachę i był bezbłędny. Anglik zdobył swoją 17. bramkę i wyprowadził "Sroki" na prowadzenie.

Leeds walczy do upadłego

Kiedy wydawało się, że bramka Calluma Wilsona mogła zabić już rywalizację w tym spotkaniu, Leeds pokazało ducha walki. W ostatnim kwadransie gospodarze byli w stanie przerzucić ciężar gry pod bramkę Nick'a Pope'a i napór strzelecki zakończył się wyrówaniem. Rasmus Kristensen huknął zza pola karnego, piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze po nodze rywali i wylądowała w siatce. Leeds United zakończyło mecz w osłabieniu przez drugą żółtą kartkę dla Juniora Firpo, którą otrzymał w doliczonym czasie gry.

Newcastle stracił ważne punkty w kontekście potencjalnego udziału w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Leeds United zdobył ważny punkt, ale pozostaje w strefie spadkowej.

 

13.05.2023 rok, 36. kolejka Premier League, Elland Road (Leeds)

Leeds - Newcastle 2:2 (1:1)

Luke Ayling 7', Rasmus Kristensen 79'- Callum Wilson 31', 69'

Leeds: Robles - Kristensen, Koch, Wober - Ayling, Rodrigo (Aaronson 87'), McKennie, Firpo, Greenwood (Forshaw 46'), Harrison (Gnonto 64') - Bamford (Struijk 90+2')

Newcastle: Pope - Trippier, Schar, Botman, Burn - Joelinton, Guimaraes, Willock (Anderson 87') , Almiron (Gordon 73'), Wilson (Saint-Maximin 73'), Isak

Żółte kartki: Robles, Gnonto, Bamford - Guimaraes, Wilson

Czerwona kartka: Junior Firpo (59', 90+1')

Sędzia: Simon Hooper


Avatar
Data publikacji: 13 maja 2023, 15:32
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.