Premier League: Podsumowanie 11. kolejki
Ostatnia seria gier na wyspach przyniosła kilka niespodziewanych rezultatów i bardzo dobre derby północnego Londynu. Jakie wnioski możemy wyciągnąć po 11. kolejce Premier League? Zapraszam do podsumowania.
Wyniki 11. kolejki:
Bornemouth - Sunderland 1:2
Burnley - Crystal Palace 3:1
Manchester City - Middlesbrough 1:1
West Ham United - Stoke City 1:1
Chelsea Londyn - Everton 5:0
Arsenal - Tottenham 1:1
Hull - Southampton 2:1
Liverpool - Watford 6:1
Swansea - Manchester United 1:3
Leicester - West Brom 1:2
Chelsea jest nie do zatrzymania
Pięć ostatnich spotkań w lidze, to dla podopiecznych Antonio Conte, 15 punktów i bilans bramkowy 16:0. Nikt nie może pokonać bramkarza "The Blues" już od prawie dziewięciu godzin! Trzeba przyznać, że to imponujące statystyki. Chelsea jeszcze niedawno znajdowała się poza pierwszą czwórką, a teraz traci tylko punkt do lidera, Liverpoolu. Conte w końcu może być zadowolony z tego jak grają jego zawodnicy. Na początku sezonu zdarzały się spotkania, gdzie Londyńczycy tracili przynajmniej dwie bramki. Dziś zamiast zastanawiać się co można poprawić w defensywie, Conte może zająć się innymi sprawami, zostawiając rywali z problemem: "Jak trafić do siatki Chelsea?". Zobaczymy która drużyna w końcu przerwie serie drużyny ze Stamford Bridge. Najbliższy ich mecz, to starcie z Middlesbrough, gdzie będą faworytami. Później przyjdą trudniejsze testy. Mecz z niepokonanym do tej pory, Tottehamem i wyjazd w 14. kolejce do Manchesteru i walka o punkty przeciwko City. Kto zatrzyma Chelsea? To nie będzie łatwe, biorąc pod uwagę świetną defensywę, odrodzonego Edena Hazarda i strzelającego hurtowo Diego Coste. Będzie to zadanie trudne i nawet we wspomnianym meczu z City, Pep Guardiola będzie musiał naprawdę pogłówkować, żeby przebić się przez niebieski mur.
Przełamanie Sunderlandu i ich trenera
Sunderland wygrywa, Moyes wygrywa! Były trener United czy Evertonu i czerwona latarnia ligi, nie wydawały się zbyt dobrym połączeniem. Szkoleniowiec nie był w stanie wygrać meczu ze swoją drużyną w Premier League już od bardzo długiego czasu. Sunderland potrzebował jednak zwycięstwa, bardziej niż tlenu. W końcu im się udało. Po pełnym dramaturgii starciu z drużyną Artura Boruca, Bournemouth, drużyna ze Stadium of Light w końcu może cieszyć się kompletem punktów. Co ciekawe, nic na taki obrót spraw nie zwiastowało. To Bournemouth otworzyło wynik spotkania, już po jedenastu minutach. Co ważniejsze, to właśnie Sunderland, przez ponad pół godziny grał w dziesiątkę! Przy stanie 1:1 z boiska wyrzucony został Pienaar i goście musieli sobie radzić, z jednym zawodnikiem mniej. Jak wskazuje na to wynik, udało im się. Wynik, rzutu karnego, ustalił Defoe, który będzie walczył do końca sezonu o to, aby utrzymać swój zespół w Premier League. Czy to misja do wykonania? Sunderland bez wątpienia jest poważnym kandydatem do spadku, mają po jedenastu kolejkach już sześć punktów straty do bezpiecznego miejsca więc będzie to zadanie bardzo trudne, jednak ponoć nic nie jest niemożliwe.
Zamknąć usta krytykom
Sprowadzenie Zlatana Ibrahimovicia i Paula Pogby do czerwonej części Manchesteru, miało być zwiastunem lepszych czasów dla United. Z perspektywy czasu wiemy, że nie do końca tak się stało. Wydaje się, że już nikt nie pamięta o tym, że w składzie jest również Henrich Mychitarian, który okazał się kompletną pomyłką transferową. Same wyniki "Czerwonych Diabłów" są bardzo przeciętne. Są obecnie na trzecim miejscu w grupie Ligi Europejskiej, z Feyenoordem, Fenerbahce i ukraińską Zoryą. Mecz przeciwko Łukaszowi Fabiańskiemu i jego Swansea, może być pierwszym krokiem w stronę lepszego United. Najlepiej grali, w końcu, ci na których się na Old Trafford najbardziej liczy. Reprezentanta Polski, broniącego między słupkami, pokonał Pogba oraz dwa razy Ibrahimović. Jakby tego było mało, to asystował Szwedowi, Wayne Rooney, którego również się sporo krytykowało w ostatnim czasie. Czy jednak taki stan rzeczy utrzyma się, przez dłuższy czas? United w formie to zdecydowanie kolejny ciekawy zespół, mogący poważnie namieszać w czołówce. Najpierw jednak, do najlepszych trzeba odrobić straty. Obecnie Manchester plasuje się na szóstym miejscu, ze stratą sześciu oczek do lidera. Jeżeli Mourinho i jego zawodnicy pokonają u siebie w najbliższym meczu Arsenal, wtedy będzie można mówić powoli o tym, że coś się zaczyna dziać dobrego, w czerwonej części Manchesteru.
Klasyfikacja strzelców:
1. Diego Costa (Chelsea) - 9 bramek
2. Sergio Aguero (Manchester City) - 8 bramek
3. Romelu Lukaku (Everton) - 7 bramek
4. Eden Hazard (Chelsea) - 7 bramek
5. Jermain Defoe (Sunderland) - 6 bramek
Aktualna tabela Premier League:
[table id=2 /]
-
AktualnościLa Liga: Rea Sociedad zatrzymuje Barce (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 23:24
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal wygrywa z Puszczą. Dublet Szkurina z ławki (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 14:40
-
AktualnościOficjalnie: Ryan Babel kończy karierę
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:42
-
PolecanePremier League: Manchester City nie miał takiej serii... od 18 lat!
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:09
-
AktualnościPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City. Pokonał Aston Villę i umocnił się na pozycji lidera
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 22:55
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32