blank
fot. mancity.com
Udostępnij:

Premier League: Manchester City wygrywa z Leicester City i zmniejsza stratę punktową do Arsenalu

W ostatnim sobotnim spotkaniu 31. kolejki Premier League Manchester City rozbił 3:1 Leicester City. John Stones otworzył wynik spotkania, a dublet Erlinga Haalanda pogrążył walczące o byt "Lisy". W drugiej odsłonie Kelechi Iheanacho zdobył bramkę honorową. Sytuacja podopiecznych Deana Smitha mocno komplikuje się w tabeli, do bezpiecznego miejsca tracą dwa punkty. Manchester City w dalszym ciągu wywiera presję na Arsenal.

Na Etihad Stadium od samego początku mogliśmy zachwycać się grą Manchesteru City. Gospodarze, jak to mają w zwyczaju byli częściej przy futbolówce. Nie zamierzali oddawać inicjatywny swoim rywalą. Już w 5. minucie John Stones wyprowadził "Obywateli" na prowadzenie. "Lisy" nieskutecznie broniły się w okolicach własnego pola karnego. Po trzech przebitkach główką, piłka w końcu znalazła adresata w postaci John'a Stones'a. Reprezentant Anglii błyskawicznie podjął decyzję o oddaniu strzału z woleja, a piłka wpadła do sieci po raz pierwszy. 28-latek zdobył swoją pierwszą bramkę w bieżącym sezonie Premier League.

W kolejnych minutach napór Manchesteru City trwał, goście byli bezradni, nie potrafili przejąć futbolówki ani zatrzymać akcji gospodarzy. W pierwszym kwadransie sędzia Darren England miał podstawy do przyznania dwóch rzutów karnych dla "Obywateli" po przewinieniu na Jack'u Grealish'u, które miało miejsce na lini pola karnego oraz po zagraniu ręką Ndidiego we własnej "szesnastce". W 13. minucie arbiter zdecydował się na podyktowanie tylko jednej "jedenastki" po ewidentnym zagraniu ręką Ndidiego. Egzekutorem był niezawodny Erling Haaland, który po raz kolejny nie pomylił się z jedenastego metra. 22-letni norweski napastnik zdobył swoją 31. bramkę w sezonie w Premier League. "Lisy" dopiero po 20. minutach były w stanie po raz pierwszy przedostać się z piłką pod pole karne Edersona, jednak nie zagrozili brazylijskiemu golkiperowi.

Dojrzała i konsekwentna gra Manchesteru City została nagrodzona w kolejnych minutach. Gospodarze schodzili do szatni z pewnym trzybramkowym prowadzeniem. W 25. minucie Dewsbury-Hall w środkowej części boiska stracił piłkę, którą przechwycił Kevin de Bruyne. Belgijski pomocnik popędził z akcją do przodu i dostarczył futbolówkę do Erlinga Haalanda. Reprezentant Norwegii z łatwością poradził sobie z linią defensywy Leicester (która nie istniała) i zdobył już swoje 32. trafienie w Premier League. Portal "OptaJoe" poinformował, że Haaland wyrównał rekord Premier League pod względem liczby bramek zdobytych w 38 meczach sezonu (zdobył 32), a tylko Andrew Cole w sezonie 1993-94 (zdobył 34) i Alan Shearer w sezonie 1994-95 (zdobył 34) zdobyli więcej bramek w całym sezonie.

Po wznowieniu gry obaj szkoleniowcy zdecydowali się na podwójne zmiany. Akanji i Alvarez zastąpili Stonesa oraz Haalanda w Manchesterze City. A w Leicester, Iheanacho i Thomas zostali wprowadzeni za Kristiansena oraz Thomasa. Po przerwie atmosfera na Etihad Stadium ucichła, Manchester City kontynuował wymianę podań. Podopieczni Pepa Guardioli nie atakowali tak natarczywie, jak w pierwszej połowie. W kilku sytuacjach Iversen popisał się skutecznymi interwencjami, które udaremniły zdobycie kolejnych bramek przez gospodarzy. W 75. minucie Kelechi Iheanacho zdobył bramkę honorową. Nigeryjczyk z bliskiej odległości pokonał Edersona. W ostatnich 10. minutach spotkania Manchester City zgotował sobie nerwową końcówkę. W 86. minucie James Maddison zmarnował dogodną sytuację. Angielski pomocnik stanął przed szansą na zmniejszenie rozmiaru wyniku spotkania, ale nie był w stanie pokonać Edersona. W doliczonym czasie gry Kelechi Iheanacho był bliski zdobycia drugiej bramki, ale po raz kolejny brazylijski golkiper spisał się na medal.

Manchester City wygrał 3:1 przeciwko Leicester City. Sytuacja "Lisów" w angielskiej tabeli ligowej staje się coraz gorsza. Podopieczni Deana Smitha od dziewięciu ligowych spotkań nie potrafią wygrać meczu. Z ostatnich 27 możliwych punktów do zdobycia, zgarnęli jeden punkt. Biorąc pod uwagę ich aktualną formę, "Lisy" zmierzają na zaplecze ligi angielskiej. Manchester City zbliżył się na "trzy" oczka do lidera Premier League, Arsenalu. Podopieczni Mikela Artety pełnią rolę "uciekiniera". Kolejną szansę na przełamanie się, Leicester City będzie miał w domowym starciu z Wolverhampton. Z kolei "Obywatele" już w najbliższą środę zmierzą się w rewanżowym starciu z Bayernem Monachium. Stawką będzie awans do półfinłu Ligi Mistrzów.

 

15.04.2023 rok, 31. kolejka Premier League, Etihad Stadium (Manchester)

Manchester City - Leicester 3:1 (0:3)

John Stones 5', Erling Haaland 13' 25' - Kelechi Iheanacho 75'

Manchester City: Ederson - Walker, Dias, Laporte - Stones (Akanji 46'), Rodri (Philips 52'), Mahres, de Bruyne (Palmer 61'), Silva, Grealish (Gomez 74') - Haaland (Alvarez 46')

Leicester City: Iversen - Faes, Soyuncu, Souttar - Kristiansen (Iheanacho 46'), Dewsbury-Hall (Praet 62'), Ndidi (Daka 87'), Tielemans (Mendy 62'), Castagne - Vardy (Thomas 46'), Maddison

Żółte kartki: Silva - Soyuncu

Sędzia: Darren England


Avatar
Data publikacji: 15 kwietnia 2023, 20:25
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.