Premier League: Manchester City mistrzem Anglii! Arsenal pogodził się z własnym losem na ostatniej prostej
W ostatnim sobotnim spotkaniu w ramach 37. kolejki Premier League. Wicelider tabeli, Arsenal, mierzył się z walczącym o byt Nottingham Forest. Podopieczni Mikela Artety przegrali 0:1 z "The Reds" na wyjeździe i ich marzenia o pierwszym tytule od sezoni 2003/4 legły w gruzach. Porażka sprawiła, że Manchester City został mistrzem Anglii. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w pierwszej połowie Taiwo Awoniyi.
18 stycznia Arsenal miał osiem punktów przewagi nad Manchesterem City. Jednak po dramatycznym zwycięstwie 3:2 nad Manchesterem United na Emirates, podopieczni Mikela Artety rozegrali serię trzech meczów bez zwycięstwa w lidze. Arsenal spędził aż 248. dni na szczycie tabeli Premier League w tym sezonie. "Kanonierzy" zaliczyli swój najlepszy start w sezonie Premier League, zdobywając 50 punktów w pierwszych 19 meczach. Tylko sześć drużyn zebrało więcej "oczek" na półmetku historii angielskiej ekstraklasy. Co więcej, 18 z 15 klubów z taką przewagą wkładało do gabloty upragnione trofeum mistrza Anglii. Arsenal stał się dopiero czwartą drużyną, która zakończyła tę kampanię z pustymi rękami.
Kosztowny błąd Arsenalu zakończył się bramką Taiwo Awoniyi'ego
Dobre ustawienie linii pomocy, szczelna obrona, agresywny doskok do rywali i proste środki w ataku - to była recepta na sukces podopiecznych Thomasa Franka w pierwszej połowie. Przed spotkaniem właściciel Nottingham Forest, Evangelosa Marinakisa, skierował kilka słów do kibiców w komunikacie, który został opublikowany na oficjalnej stronie klubowej. - Prawie rok temu tworzyliśmy razem historię na Wembley. Teraz w tych dwóch ostatnich meczach mamy szansę ponownie zapisać się w historii. Zróbmy to wszystko razem, jestem pewien, że damy radę - czytamy. "Kanonierzy" mimo znaczącej przewagi w posiadaniu piłki wykreowali sobie sześć sytuacji bramkowych, ale tylko dwie z nich były w światło bramki Navasa. 36-letni były golkiper Realu Madryt nie napocił się w pierwszej połowie, dlatego że jego koledzy z linii defensywnej stworzyli ścianę nie do przejścia. A kiedy tylko nadarzała się sytuacja, natychmiast ruszali na bramkę Aarona Ramsdale'a. W ostatnim czasie Arsenal na własne życzenie traci bramki i punkty. Po przegranym starciu z Brighton (0:3) Arteta miał wielkie pretensje do swoich zawodników. Wtedy błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił Leandro Trossard, a sytuację wykorzystał Deniz Undav. Nottingham podobnie zdobyło po pomyłce swojego zawodnika. Martin Odegaard w centralnej części boiska niechlujnie zagrał do tyłu. Jego podanie zostało przejęte przez Gibbsa-White'a, który dograł do będącego w świetnej dyspozycji Taiwo Awoniyi'ego, a ten trafił już dziewiąty raz w Premier League.
Leading at the break 💪 #NFOARS pic.twitter.com/l9ewSWUVN2
— Nottingham Forest (@NFFC) May 20, 2023
Bezradność Arsenalu
Po zmianie stron Arsenal nie zmienił swojego stylu gry. Podopieczni Mikela Artety w dalszym ciągu mieli pełną kontrolę nad przebiegiem wydarzeń. Po dwóch kwadransach drugiej połowy "Kanonierzy" utrzymywali się aż 84. procent czasu przy piłce, problem w tym, że posiadanie nie przekładało się na sytuacje. Cierpliwe budowanie akcji nie przynosiło oczekiwanych rezultatów, a czasu było coraz mniej. Nottingham bronił się całym zespołem i liczył na swoje szanse wypracowane z kontraataku i błędów swoich rywali. Pierwszy strzał goście oddali na bramkę w 61. minucie. Buyako Saka przejął piłkę i uderzył na bramkę Navasa, ale ten popisał się doskonałą interwencją. Jakub Kiwior oraz Granit Xhaka zakończyli swoje spotkanie w 63. minucie. W ich miejsce zostali wprowadzeni Tierney oraz Nketiah. W ostatnim kwadransie gry podopieczni Mikela Artety wyglądali na pogodzeni z losem i przegraniem tytułu mistrzowskiego. W końcówce spotkania nie mieli siły na podjęcie większej walki z ich rywalem. Pod koniec spotkania Taiwo Awoniyi został ogłoszony piłkarzem meczu.
Nottingham Forest jest o krok od wywalczenia utrzymania Premier League. Na ten moment utrzymują sześciopunktową przewagę nad strefą spadkową, tyle że ma o jeden mecz więcej rozegrany niż drużyny będące pod kreską. W ostatniej kolejce "The Reds" podejmą Crystal Palace. Wielki sen o mistrzostwie Anglii dla Arsenalu właśnie zakończył się. Manchester City po raz dziewiąty został ogłoszony mistrzem kraju. "Kanonierzy" ostatnią kolejkę rozegrają z Wolverhampton Wanderers.
City are 𝐏𝐫𝐞𝐦𝐢𝐞𝐫 𝐋𝐞𝐚𝐠𝐮𝐞 𝐜𝐡𝐚𝐦𝐩𝐢𝐨𝐧𝐬! 🏆
It’s the third Premier League title in the last three years.
Fourth Premier League title in the last five years for Manchester City under Pep Guardiola.
It’s Premier League title number 9 in club’s history. pic.twitter.com/u6OsOUB1KS
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 20, 2023
20.05.2023 rok, 37. kolejka Premier League, City Ground (Nottingham)
Nottingham Forest - Arsenal 1:0 (1:0)
Taiwo Awoniyi 19'
Nottingham Forest: Navas - Worrall, Felipe (Boly 79'), Niakhate - Aurier, Mangala, Yates, Lodi, Gibbs-White, Danilo (Kouyate 73') - Awoniyi (Johnson 79')
Arsenal: Ramsdale - White, Kiwior (Tierney 63'), Gabriel, Xhaka (Nketiah 63') - Odegaard, Jorginho, Partey - Saka, Jesus, Trossard (Vieira 70')
Żółte kartki: Awoniyi, Niakhate, Gibbs-White - Jesus, Gabriel
Sędzia: Anthony Taylor
-
Plotki transferoweSzybki powrót Hummelsa do ojczyzny?
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 6:00
-
AktualnościPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City. Pokonał Aston Villę i umocnił się na pozycji lidera
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 22:55
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32
-
MLSMLS: Kolejny błysk reprezentanta Polski! Znakomita akcja (WIDEO)
Kamil Gieroba / 9 listopada 2024, 10:30
-
La LigaTo byłby hitowy transfer! Gwiazda Serie A marzy o transferze do Barcelony?
Kamil Gieroba / 9 listopada 2024, 10:18
-
Francuska piłka nożnaMbappe... obrażony? W tych relacjach iskrzy
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 21:07