blank
fot. mancity.com
Udostępnij:

Premier League: Manchester City demoluje Arsenal. Pokaz siły drużyny Pepa Guardioli. Arsenal oddala się od mistrzostwa

Manchester City pewnie zwyciężył 4:1 z Arsenalem w 33. kolejce Premier League. Bramki dla gospodarzy zdobyli Kevin de Bruyne (2), John Stones oraz Erling Haaland. Pod koniec spotkania honorową bramkę zdobył Rob Holding. "Kanonierzy" oddalają się od upragnoniego tytułu mistrza Anglii.

Arcyważne starcie pomiędzy Manchesterem City i Arsenalem, na które wszyscy od kilku dobrych tygodni czekali w końcu nadeszło dzisiaj. Na Wyspach Brytyjskich dziennikarze są zgodni: "To jest mecz o tytuł". Ich zdanie nie podzielił Mikael Arteta, który w przeszłości swoje pierwsze szlify trenerskie zdobywał u Guardioli. - Jeśli jutro wygramy, to na pewno nie mamy jeszcze tytułu w garści - powiedział Hiszpan. Pep Guardiola nie zamierzał owijać w bawełnę i otwarcie przyznał, że zwycięstwo w tym starciu przybliży wygraną drużynę do upragnionego i niezwykle prestiżowego tytułu mistrza Anglii: - Oczywiście Arsenal ma wszystko w swoich rękach, bo jeśli wygrają, wszystko zależeć będzie od nich. Los będzie w ich rękach. Ale jeśli wygramy my, z pewnością los będzie w naszych rękach - zadeklarował hiszpański szkoleniowiec Manchesteru City. Zwycięzca starcia zajmie pole position. "Kanonierzy" do tego starcia przystępowali pod wielką presję. W ostatnich trzech spotkaniach pogubili punkty z Southampton (3:3), West Hamem (2:2) oraz Liverpoolem (2:2). Trzy remisy sprawiły, że ich przewaga nad Manchesterem City stopniała do pięciu punktów. Jednak "Obywatele" rozegrali dwa starcia mniej niż goście.

Geniusz Gurdioli

Obie drużyny narzuciły mocne tempo spotkania. Piłka z jednej połowy była przerzucana na drugą, jednak zabrakło konkretów. Arsenal w pierwszym kwadransie nie potrafił sobie wykreować żadnej klarownej sytuacji bramkowej. Gospodarze z Manchesteru robili, co mogli, żeby uprzykrzyć życie gościom. Kiedy już "Kanonierzy" przedostali się pod pole karne, strzeżone przez Edersona, zostali zepchnięci w boczne strefy przez Manchester City. Ponadto, gospodarze byli bardzo zdyscyplinowani na tyłach i podwajali krycie swoich rywali w kluczowych strefach na boisku. Haaland świetnie współpracował z de Bruyne w pierwszej połowie. Norweski snajper w pierwszych minutach meczu przyjął rolę zawodnika rozgrywającego, który schodził głębiej po piłkę, a następnie zagrywał ją do wbiegającego Kevina de Bruyne. Plan Guardioli w pierwszej połowie zadziałał.

Kevin de Bruyne i John Stones bohaterami pierwszej połowy

Manchester City wyprowadził zabójczy kontratak już w 7. minucie. Erling Haaland fantastycznie utrzymał się przy piłce, mając na plecach Holdinga. Następnie odwrócił się i zagrał do wbiegającego na wolne pole Kevina de Bruyne. Belg precyzyjnym strzałem zza pola pokonał Ramsdale'a i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. "Kanonierzy" nie potrafili szybko odpowiedzieć na wydarzenia boiskowe. W pierwszej połowie nie oddali ani jednego strzału celnego na bramkę Edersona. Najgroźniejszym strzałem popisał się Thomas Partey w 35. minucie. Arsenal schodził do szatni z dwubramkową stratą. W doliczonym czasie gry (45+2') pierwszej połowy wynik spotkania podwyższył John Stones. Środkowy obrońca otrzymał precyzyjne podanie na głowę od Kevina de Bruyne, złamał linię obrony Arsenalu i z łatwością pokonał bezradnego Ramsdale'a. Cała sytuacja została jeszcze przeanalizowana przez VAR, który uznał bramkę dla gospodarzy. Pierwsza odsłona została całkowicie zdominowana przez gospodarzy. Kilka groźnych sytuacji bramkowych stworzył sobie Haaland oraz de Bruyne, ale w bramce świetnie spisywał się Ramsdale. Angielski golkiper ocalił zespół z północnego Londynu przed stratą kolejnych bramek.

Arsenal na kolanach

Po zmianie stron żaden ze szkoleniowców nie zdecydował się na wprowadzenie roszad. Obraz spotkania nie uległ zmianie. Arsenal nerwowo rozpoczął drugą odsłonę i bez większej nadziei. W 53. minucie Erling Haaland znalazł się w dogodnej pozycji na podwyższenie wyniku. Ponownie Aaron Ramsdale był lepszy w pojedynku z norweskim snajperem. Jednak minutę później po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki. Super duet z pierwszej połowy, czyli Erling Haaland wraz z Kevinem de Bruyne rozmontowali obronę Arsenalu. Fatalny błąd w akcji bramkowej zanotował Martin Odegaard, który w środkowej strefie boiska zaliczył stratę. Manchester City jest bezwzględny w takich sytuacjach i z zimną krwią wykorzystuje "prezenty". W 54. minucie Erling Haaland podał do Kevina de Bruyne, który podwyższył wynik spotkania na 3:0. Reprezentant Norwegii zdobył swoją siódmą asystę w tym sezonie Premier League. Goście z Londynu zdobyli honorową bramkę w 86. minucie. Rob Holding otrzymał piłkę w polu karnym od Trossarda i pokonał Edersona. Jeśli ktoś myślał, że Holding ustalił wynik spotkania, to się mylił. Erling Haaland pokonał Ramsdale'a w 90+5' minucie i po jego trafieniu sędzia Michael Oliver zakończył mecz.

Według portalu "Opta", Manchester City po zwycięstwie nad Arsenalem ma 91 procent szans na zdobycie tytułu mistrza Anglii. Prawdopodobieństwo Arsenalu zmalało do dziewięciu procent. "Kanonierzy" odnieśli bolesną porażkę 0:3 na Etihad Stadium. Drużynie Pepa Guardioli brakuje dwóch "oczek" do zrównania się pod względem punktów z zespołem z północnego Londynu w ligowej tabeli. Arsenal ma do rozegrania jeszcze pięć meczów do końca sezonu, a Manchester City o dwa więcej.

 

26.04.2023 rok, 33. kolejka Premier League, Etihad Stadium (Manchester)

Manchester City - Arsenal 4:1 (2:0)

Kevin de Bruyne 7', 54', John Stones 45+2', Erling Haaland 90+5' - Rob Holding 87'

Manchester City:  Ederson - Walker, Dias, Akanji - Stones, Rodri, Silva, De Bruyne (Alvarez 80'), Gundogan (Mahrez 72'), Grealish (Foden 87') - Haaland

Arsenal: Ramsdale - White, Holding, Gabriel, Zinchenko - Odegaard (Smith Rowe), Partey, Xhaka (Jorginho 60') - Saka (Nelson 80'), Jesus (Nketiah 81'), Martinelli (Trossard 60')

Żółte kartki: Dias, Grealish, Rodri - Partey

Sędzia: Michael Oliver


Pozostałe wyniki dzisiejszych spotkań 33. kolejki Premier League

West Ham - Liverpool 1:2 (1:1)

Lucas Paqueta 12' - Cody Gakpo 18', Joel Matip 67'

Chelsea - Brentford 0:2 (0:1)

Cesar Azpilicueta (og) 37', Bryan Mbeumo 78'

Nottingham Forest - Brentford (1:1)

Pascal Gross (og) 45+3', Danilo 69' Morgan Gibbs-White 90+1' - Facundo Buonanotte 38'


Avatar
Data publikacji: 26 kwietnia 2023, 22:59
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.