blank
fot.
Udostępnij:

Premier League: Arsenal rzutem na taśmę uratował remis w derbach Londynu

W meczu 32. kolejki Premier League Arsenal zremisował z Fulham 1:1. Kanonierzy uratowali remis w doliczonym czasie gry. 

Celem Arsenalu jest awans do europejskich pucharów. Przez ligę będzie jednak o to bardzo ciężko, więc Kanonierzy chcą wygrać Ligę Europy. Fulham nadal wierzy w utrzymanie, lecz będzie to bardzo trudne zadanie, bo beniaminek do bezpiecznego miejsca traci już siedem punktów.

Podopieczni Mikela Artety już w 1. minucie mogli wyjść na prowadzenie. Alexandre Lacazette świetnie podał w w pole karne. Tam bramkarza lobował Gabriel Martinelli, lecz minimalnie się pomylił. Swoją szansę miał też Dani Ceballos. Hiszpan dobrze odnalazł się w dużym zamieszaniu, kopnął na bramkę Fulam, ale Alphonse Areola skutecznie interweniował. Później goście wyhamowali ataki Arsenalu, ale sami nie stwarzali sobie groźnych sytuacji, więc po prostu nie było ich z dwóch stron. W końcówce pierwszej połowy gospodarze znaleźli sposób na obronę Fulham, ale Bukayo Saka, który brał udział w tej akcji był na spalonym. Do przerwy goli w Derbach Londynu nie było.

Początek drugiej połowy wyglądał praktycznie tak samo jak pierwsza część. Arsenal dominował, a Fulham się broniło. Blisko zdobycia bramki dającej prowadzenie Kanonierom był Saka, ale Anglik tylko trafił w słupek. Można powiedzieć, że niewykorzystane sytuacje się zemściły, bo chwilę później Fulham miał rzut karny, który pewnie został wykorzystany przez Josha Maje. Doprowadzić do remisu mógł Bellerín. Hiszpan nieoczekiwanie znalazł się w szesnastce i uderzył głową, ale minimalnie przestrzelił. Podopieczni Artety w końcówce meczu zupełnie zepchnęli rywala do defensywy, ale efektów nie było. Remis mógł uratować Martinelli, który świetnie minął obrońcę i uderzył na bramkę gości, ale z jego strzałem poradził sobie Areola. Kanonierzy zasługiwali dziś przynajmniej na punkt i udało im się wyrównać w doliczonym czasie gry. Mathew Ryan powędrował w pole karne, przedłużył futbolówkę głową, z woleja huknął Ceballos, z jego strzałem poradził sobie Areola, lecz przy dobitce Eddiego Nketiaha nie miał już szans. Ostatecznie w dzisiejszych derbach padł remis i raczej nikt z takiego wyniku zadowolony nie będzie.

Arsenal był dziś zdecydowanie lepszym zespołem, ale skuteczność Kanonierów była fatalna. Mikel Arteta prawdopodobnie jest świadomy, że przez ligę jego zespół nie znajdzie się w europejskich pucharach i trzeba się skupić na Lidze Europy. Szanse Fulham na utrzymanie też są minimalne, ponieważ ten dzisiejszy punkt praktycznie niczego nie zmienia.

18.04.2021, 32. kolejka Premier League, Emirates Stadium

Arsenal FC - Fulham FC 1:1 (0:0)

Eddie Nketiah 90+7' - Josh Maja 59' (k)

Arsenal: Mathew Ryan - Héctor Bellerín (Nicolas Pépé 68'), Rob Holding, Gabriel, Granit Xhaka - Mohamed Elneny (Thomas Partey 68'), Dani Ceballos, Bukayo Saka, Emile Smith Rowe, Gabriel Martinelli - Alexandre Lacazette (Eddie Nketiah 70')

Fulham: Alphonse Areola - Ola Aina, Joachim Andersen, Tosin Adarabioyo, Antonee Robinson - Ivan Cavaleiro (Joe Bryan 84'), Zambo Anguissa, Mario Lemina, Ademola Lookman (Harrison Reed 69') - Josha Maja (Ruben Loftus Cheek 77'), Bobby Reid

Żółte kartki: Joachim Andersen, Bobby Reid, Alphonse Areola

Sędzia: Craig Pawson


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 18 kwietnia 2021, 16:56
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.