fot. Własne
Udostępnij:

Podział punktów przy Kałuży

Piast Gliwice - Cracovia 1:1 (1:1). Przy Kałuży kibice byli świadkami spotkania, w którym było wszystko - kontrowersje, bramki oraz... zmarnowane okazje. 

W zespole Cracovii zadebiutowało aż 4 nowych zawodników: Wilk, Helik, Dimun oraz Zenjov. W 9 minucie w podbramkowym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Jakub Szmatuła i pewnie interweniował. Kilka minut później z Ekstraklasą w najlepszy z możliwych sposobów przywitał się Sergej Zenjov. Dobrym dryblingiem na lewej stronie popisał się Wdowiak, a Szmatuła fatalnie piąstkował piłkę w nabiegającego z dużą prędkością napastnika Pasów. Piast Gliwice odpowiedział znakomitą kontrą. Piłkę wzdłuż bramki zagrał Jankowski, Vassiljev kapitalnie przepuścił do Badii, który pewnie skierował piłkę do siatki. Niewiele brakowało, by goście poszli za ciosem, ale po strzale Aleksandara Sedlara piłka obiła poprzeczkę bramki Wilka. Niestety dla Piasta boisko musiał opuścić nowy kapitan, Gerard Badia z powodu urazu kolana. Z ciekawych akcji pierwszej połowy miał jeszcze miejsce strzał głową Miroslava Covilo nad bramką oraz uderzenie po ziemi Konczkowskiego po ładnej akcji Piasta na małej przestrzeni.

Nie zabrakło też kontrowersji. Zawodnik Pasów znakomicie urwał się defensorom z Gliwic, a Murawski zatrzymał go pociągając za rękę. Sędzia uznał, że nie była to sytuacja stuprocentowa, dlatego przyznał wyłącznie "żółtko".  W pierwszych trzech kwadransach solidniej prezentowała się drużyna Piasta, widać było zgranie i dobre przygotowanie motoryczne.

W drugiej połowie zespoły zdecydowały się na częstsze próby zaskoczenia rywala, brakowało nieco dokładności. Dobrą zmianę za Milana Dimuna dał Szymon Drewniak, który popisał się kilkoma niezłymi podaniami i odbiorami. Aktywniejszy był Krzysztof Piątek, ale w doskonałej sytuacji przegrał pojedynek z Hebertem.  Tym razem to zespól Michała Probierza był bardziej zdeterminowany by zdobyć bramkę, brakowało konkretnych dowodów w postaci groźnych strzałów lub bramki. To Piast był najbliżej strzelenia gola. Goście przeprowadzili jedną z nielicznych dobrych akcji w tamtej fazie meczu, po której arbiter podyktował jedenastkę za zagranie piłki ręką Deleu. Konstantin Vassiljev podszedł do piłki, ale uderzył za mocno i futbolówka przefrunęła nad bramką. Szansę na wpisanie się na listę strzelców miał Szczepaniak, ale jego strzał z dystansu nie trafił w światło bramki.

W ogóle obydwie ekipy miały spore problemy z celnością.  Po niewykorzystanym karnym obudziła się drużyna Dariusza Wdowczyka - świetną szansę po doskonałym dograniu Dziczka zmarnował Bukata. W ostatnich próbach obydwu zespołów - tak jak w całym meczu - zabrakło skuteczności, by uniknąć remisu na inaugurację.

 

Cracovia - Piast Gliwice 1:1 (1:1)
1:0 - Zenjov 13'
1:1 - Badia 14'

Składy:

Cracovia: Adam Wilk - Deleu, Michał Helik, Piotr Malarczyk, Kamil Pestka - Milan Dimun (56' Szymon Drewniak), Mirslav Covilo - Sergei Zenjov, Jaroslav Mihalik (72' Lennard Sowah), Mateusz Wdowiak (56' Mateusz Szczepaniak) - Krzysztof Piątek.

Piast: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Aleksandar Sedlar, Hebert, Marcin Pietrowski - Patryk Dziczek, Radosław Murawski - Gerard Badia (25' Gerard Badia), Konstantin Vassiljev, Sasa Zivec - Maciej Jankowski (89' Michal Papadopulos).

Żółte kartki: Deleu, Pestka (Cracovia) oraz Vassiljev, Bukata (Piast).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 8 109.

 


Avatar
Data publikacji: 15 lipca 2017, 20:07
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.