fot. bundesliga.com
Udostępnij:

Pod lupą: derby Zagłębia Ruhry

Tak to już dzisiaj o godzinie 15:30 rozpocznie się pojedynek Borussii Dortmund z Schalke 04 Gelsenkirchen w 146 derbach Zagłębia Ruhry. Starcia tych drużyn wzbudzają zawsze ogromne emocje wśród niemieckich kibiców, którzy nie bez przyczyny określają je "matką wszystkich derbów".

 

 

Wojna o dominację w Zagłębiu Ruhry bez względu na formę obu zespołów, na ich pozycję w lidze oraz absencje jest wydarzeniem numer jeden u naszych zachodnich sąsiadów. Faworytem spotkania według bukmacherów są gospodarze, którzy po fatalnej jesiennej grze w Bundeslidze dopiero wychodzą z dołka.

Podopieczni Juergena Kloppa mają już kryzys za sobą i po trzech wygranych z rzędu na niemieckich boiskach (kolejno: 3:0 z SC Freiburg, 4:2 z 1.FSV Mainz oraz 3:2 VfB Stuttgart) oraz porażce w ostatnich dniach z Juventusem Turyn 2:1 w Champions League są na dobrej drodze, żeby po tej kolejce awansować do pierwszej dziesiątki niemieckiej ekstraklasy.

Schalke podobnie jak BVB również nie dało rady sprostać swojemu rywalowi w Lidze Mistrzów, przegrywając przed własną publicznością z Realem Madryt (0:2). Jednak sytuacja podopiecznych Roberto Di Matteo w lidze jest diametralnie odmienna. "Królewsko-Niebiescy" zajmują po 22.kolejkach wysoką czwartą lokatę w Bundeslidze i walczą o grę w Champions League w przyszłym sezonie. W prawdzie dwa ostatnie mecze (porażka z Frankfurtem 1:0 oraz remis 1:1 z Werderem) nie napawają optymizmem, ale derby rządzą się innymi prawami.

– Może zabrzmi to dziwnie, ale derbowe zwycięstwo jest czymś w rodzaju orgazmu. Poważnie. To podobne uczucie. Mam swoją wizję na to spotkanie, ale nie chcę jej zdradzać – powiedział Pierre-Emerick Aubameyang.

Nie powinniśmy się opierać na historii Derbów Westfalii w wyborze faworyta dzisiejszego pojedynku, w której 58 razy triumfowała ekipa Schalke, 49 BVB, a 38 spotkań zakończyło się remisem. W rozrywkach ligowych natomiast lepsza okazuje się Borussia, która wygrała 30 meczów, przy 29 porażkach oraz 24 remisach.

W ostatnich derbach, które odbyły się 27 września na Veltins Arena lepiej spisali się gospodarze pokonując Borussię 2:1 po golach Matipa i Erica Maxima Choupo-Motinga. Dla gości trafił wówczas Pierre-Emerick Aubameyang.

Obie ekipy mają spore problemy kadrowe. W drużynie Schalke nie wystąpi dzisiaj na pewno: Julian Draxler, Jefferson Farfan, Chinedu Obasi, Ralf Faerhmann, Joel Matip, Fabian Giefer, Jan Kirchhoff I Atsuto Uchida. Sytuacja u gospodarzy wydaje się trochę lepsza. W drużynie Juergena Kloppa zabraknie: Łukasza Piszczka, Kevina Grosskreutza i Erika Durma, a niepewni występu są Neven Subotić, Sokratis Papastathopoulos oraz Kevin Kampl. W zespole z Dortmundu powinien natomiast pojawić się na boisku Kuba Błaszczykowski.

Jak to już bywa w derbach ciężko wskazać faworyta, a z pierwszym gwizdkiem 33-letniego Felixa Zwayera nasze analizy i tak nie będą miały większego znaczenia. Starcie Borussii z Schalke elektryzuje kibiców z całego świata, a i emocji dzisiaj na pewno nie zabraknie. Ze względu na rangę meczu i podejście piłkarzy obu drużyn do tego pojedynku osobiście postawiłbym na remis.

 

P.S. Ciekawostka prosto z WP (cytuję):

"W czwartek w okolicach Signal Iduna Park odkryto niewybuch z II wojny światowej. 250-kilogramowa brytyjska bomba została znaleziona w okolicach zachodniej trybuny. Jedne źródła mówią, że na pobliskim parkingu, a inne, że w pobliżu trybuny VIP. Na szczęście niewybuch w porę udało się usunąć, dzięki czemu mecz dojdzie do skutku. "

 

Foto: bundesliga.com


Avatar
Data publikacji: 28 lutego 2015, 10:42
Zobacz również