Memphis
fot. Źródło: Twitter.com/FCBarcelona
Udostępnij:

Piłkarz Barcelony stracił cierpliwość. Idzie na wojnę z klubem

Memphis Depay w tym sezonie jest nisko w hierarchii Xaviego Hernandeza. Nie może liczyć na regularną grę w Barcelonie, ale też daje wyraźne znaki, że nie akceptuje takiej sytuacji.

Holender w formie wolnego transferu przeniósł się do Barcelony latem 2021 roku, gdy wygasła mu umowa z Olympique Lyon. Był jednym z pierwszych nabytków nowego projektu Joana Laporty. Pokładano w nim duże nadzieje i początkowo błyszczał na Camp Nou. Z czasem jednak jego dyspozycja była coraz słabsza. A i przyjście Roberta Lewandowskiego spowodowało, że stał się głównie zmiennikiem.

Depay jednak jest świadomy swojej wartości i nie chce siedzieć ciągle na ławce rezerwowych, nawet w takim klubie jak Barcelona. Od jakiegoś czasu jest łączony z innymi markami, lecz nie dzieje się w tej kwestii nic konkretnego. Ostatnio mówi się o zainteresowaniu Atletico Madryt. Tam zostałby zastępcą Joao Felixa, który z kolei udał się na wypożyczenie do Chelsea. 28-latek najwidoczniej chce nałożyć mocniejszą presję na obydwie strony, w środę nie pojawił się na treningu "Blaugrany". Hiszpańskie media donoszą, że transfer Depaya ma wynieść... 3 miliony euro, co wydaje się wręcz promocyjną kwotą.

FC Barcelona do tej pory była dość stanowcza w kwestii oczekiwań finansowych za Depaya. Wydaje się jednak, iż wobec zachowania zawodnika ta współpraca musi zakończyć się jak najszybciej.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 18 stycznia 2023, 17:23
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.