fot. bulgarska.pl
Udostępnij:

Pewny awans Kolejorza

Lech Poznań awansował do trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów pokonujac w dwumeczu bośniackie FK Sarajevo 3:0. W środowy wieczór Lechici ograli rywali 1:0 po bramce Barry’ego Douglasa z rzutu wolnego. W kolejnej rundzie zmierzą się z silnym zespołem szwajcarskim FC Basel, który nieprzerwanie od ośmiu lat występuje w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Lech Poznań w rewanżowym spotkaniu wyszedł z nieco zmienionym składem w porównaniu z poprzednim tygodniem. Dariusz Dudka zastąpił Karola Linettego, zaś Dariusz Formella zagrał na pozycji Dawida Kownackiego. Były to zmiany wymuszone kontuzjami młodych zawodników mistrza Polski. Również w wyjściowym składzie FK Sarajewa doszło do paru zmian. Wrócił kapitan zespołu pauzujący w poprzednim meczu za kartki – Ivan Tatomirovic. Do pierwszej jedenastki weszli także boczny obrońca Bojan Puzigaca oraz środkowi pomocnicy Mehmed Alispahić i Almir Bekić.

W pierwszym meczu Lech Poznań pewnie pokonał bośniacki klub 2:0 po golach Kaspera Hamalainena oraz Denisa Thomalli. Taki wynik był bardzo komfortowy dla polskiego zespołu, dlatego Poznaniacy rozpoczynali spotkanie z dużym spokojem. Pierwsze minuty to wysoki pressing zawodników Sarajewa, pod polem karnym obu drużyn wiele się nie działo. W piątej minucie przed polem karnym Ostrakovica sfaulowany został Łukasz Trałka. Sytuację wzorcowo wykorzystał Barry Douglas, który lewą nogą trafił w „okienko”. Było to genialne uderzenie Szkota, który zdążyłnas przyzwyczaić do takich bramek.

Po zdobyciu gola gra rozgrywała się w środku pola. Drużyny nie stwarzały sobie klarownych sytuacji, za to sędzia zdążył pokazać dwie żółte kartki: Dariuszowi Dudce za dyskusje z arbitrem oraz Mehmedowi Alispahiciowi za faul na Denisie Thomalli. W 29. minucie Poznaniacy popisali się znakomitą akcją na jeden kontakt. Zza pola karnego uderzał Kasper Hamalainen, ale efektownie obronił bramkarz zespołu z Sarajewa. Do końca pierwszej połowy nic wielkiego się nie wydarzyło, mistrz Polski kończył ją na prowadzeniu 1:0.

Początek drugiej części spotkania to nieudolne ataki obu drużyn. Doskonałą interwencją popisał się Jasmin Burić, który wybił piłkę po strzale głową jednego z napastników FK. Atak ten okazał się być zagraniem na pozycji spalonej, jednak bośniacki bramkarz stał na posterunku. W 62. minucie drugiego gola w tym spotkaniu mógł strzelić Barry Douglas, jednak piłka odbiła się od obrońcy, a Kasper Hamalainen chwilę później przestrzelił w bramkę. Od tamtego momentu na boisku niezbyt wiele się działo. Akcje przeprowadzane były leniwie, wydawało się, że zawodnicy FK Sarajewa nie mieli pomysłu na zdobycie honorowego gola, a to za sprawą dobrej gry obrony Kolejorza. Do końca meczu nie wydarzyło się już nic godnego większej uwagi.

Lech Poznań przez dziewięćdziesiąt minut kontrolował przebieg spotkania, jednak przy takiej grze są małe szanse na wyeliminowanie kolejnego rywala, którym jest FC Basel. Polska drużyna pod koniec rewanżowego meczu w Poznaniu wyraźnie zaczęła się oszczędzać, ale przy wyniku 3:0 w dwumeczu mogła sobie na to pozwolić. Na trybunach Inea Stadionu zasiadło dzisiaj dwadzieścia dwa tysiące widzów. 

Inea Stadion, Poznań, 22.07.2015, 20:45

Lech Poznań – FK Sarajevo 1:0(1:0)

Bramki:

5’ Barry Douglas (Lech)

Składy drużyn:

Sarajevo: Ostraković – Tatomirovic, Stepanov, Barbarić, Puzigaca – Cimirot, Radovac (77’ Stojcev), Alispahić, Dujlević (54’ Velkoski), Bekić (85’ Hebibovic) - Benko

Lech: Burić – Kędziora, Kamiński, Kadar, Douglas –Trałka, Dudka (73’ Tetteh) – Formella, Hamalainen (69’ Jevtić), Pawłowski (78’ Lovrencsics) - Thomalla

Sędzia: Kevin Clancy (Szkocja)


Avatar
Data publikacji: 22 lipca 2015, 23:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.