Pena: W roli drugiego bramkarza musisz być cierpliwy

– Nigdy nie wiesz, kiedy nadejdzie twoja szansa – podkreśla Inaki Pena w rozmowie dla klubowych mediów Barcelony.

24-latek w tym sezonie wreszcie doczekał się gry w LaLiga w barwach "Blaugrany". Wszystko to przez kontuzję Marca-Andre ter Stegena, która wykluczyła Niemca z występów na kilka tygodni.

– Musisz być maksymalnie przygotowany, aby móc wystąpić, gdy będziesz potrzebny i zawsze trenować tak, jakbyś musiał rywalizować. Nagle możesz być zmuszony do rywalizacji z dnia na dzień. Dlatego od samego początku chciałem wykorzystać każdą sesję treningową, aby się poprawiać. Wraz z kolegami z drużyny i bramkarzem takim jak Marc, można się wiele nauczyć. Z cierpliwością wszystko przychodzi – mówi Pena, cytowany przez klubowe media Barcelony i "Marcę".

– Staramy się pomagać sobie nawzajem tak bardzo, jak to tylko możliwe i sprawiać, że będziemy lepsi, jednocześnie rywalizując o bramkę. Obaj trenujemy zgodnie z najwyższymi standardami i to czyni nas lepszymi – dodaje.

Pena przekonuje, że rezerwowy bramkarz nie może pogodzić się z taką rolą, bo z czasem jest to zgubne. Przez takie podejście istnieje ryzyko, że przestaje się być nawet drugim golkiperem. Hiszpan przyznaje również, że sporo zawdzięcza Xaviemu Hernandezowi.

– Muszę mu podziękować za to, że pozwolił mi odejść na wypożyczenie do Galatasaray w połowie sezonu. Dał mi całe swoje zaufanie, a kiedy wróciłem, powiedział mi, że widzi we mnie warunki do rywalizacji z Markiem. Dlatego przedłużyłem kontrakt w zeszłym sezonie – podkreślił.

Nie ukrywa również, że jego wzorem wśród bramkarzy był Victor Valdes. Nie tylko dlatego, iż mógł obserwować jego grę jako dziecko. Ale także przez ciągłą otwartość na wprowadzanie poprawek do jego występów.

Źródło cytatów: FCBarca.com