fot. Twitter
Udostępnij:

Paco Alcacer z pierwszym golem, Borussia z drugim zwycięstwem

Borussia Dortmund po bramkach Diallo, Wolfa oraz Paco Alcacera pokonali Eintrach Frankfurt 3:1. Całe spotkanie rozegrał Łukasz Piszczek.

Niezrealizowany cel Eintrachtu

Eintracht Frankfurt w pierwszej połowie miał jasny i klarowny cel - nie stracić gola. Piłkarze Adiego Huttera cofnięci niemal całym zespołem starali się maksymalnie utrudnić dortmundczykom życie. Najpierw jednak, w 6. minucie czujność Romana Burkiego groźnym strzałem sprawdził Filip Kostić. Przez kolejne pół godziny BVB krążyło wokół rywali z wyraźnym apetytem na zdobycie gola. Eintracht nie zamierzał się wystraszyć mnóstwa podań wymienianych przez przeciwników i piłkarze gości w skupieniu trzymali się blisko siebie, zatrzymując kolejne ataki. Nie udawało się z akcji - to Borussia zdobyła 3 swoją bramkę w tym sezonie ze stałego fragmentu gry. 36. minuta i dośrodkowanie 19- letniego Jacoba - Bruuna Larsena na gola zamienił Abdou Diallo. Po jego uderzeniu głową, piłkę inteligentnie przepuścił Łukasz Piszczek, a stoper szczęśliwie dobił piłkę. Udało mu się to mimo próby kolejnej interwencji Kevina Trappa oraz stojącego na linii Mijata Gacinovicia. Po tym wydarzeniu gra zdecydowanie się otworzyła. W przerwie około 80 tysięcy kibiców mieli nadzieję na więcej goli w tym spotkaniu.

Zamiana ról i zmiennicy grający pierwsze skrzypce

Podczas oglądania drugiej połowy, aż do wyrównującego trafienia z 68. minuty człowiek mógł odnieść wrażenie że Eintracht i Borussia umówili się, że zamieniają się rolami. "To teraz my się pobawimy w obronę wyniku" - zgodzili się gracze Luciena Favre'a. I podobnie jak goście wcześniej stracili gola w dość pechowych okolicznościach. Jonathan De Guzman - pięć minut po wejściu na boisko w 63 minucie - zagrał prostopadłą piłkę między obrońców BVB. Po odbitce futbolówka trafiła do Danny'ego Da Costy, ten (również dzięki łutowi szczęścia) asystował przy trafieniu Sebastiana Hallera. Eintracht ma snajpera z prawdziwego zdarzenia. Przy pierwszej okazji zdobył bramkę co oznacza, że strzelił trzeciego gola w trzeciej kolejce.  Borussia odpowiedziała w 72. minucie, a w akcji bramkowej główne role odegrali zmiennicy - Jaydon Sancho oraz Marius Wolf. Ten pierwszy doskonale dograł ze skrzydła, zaś akcję celnym strzałem zakończył były piłkarz... Eintrachtu. Zaledwie minutę później piłkę do siatki skierował Luka Jović, sędzia jednak słusznie dostrzegł pozycję spaloną Serba.

Kibice na Signal Iduna Park doczekali się więcej bramek oraz debiutanckiego trafienia Paco Alcacera (wszedł na boisko w miejsce Maxa Philippa). Hiszpan w 88. minucie uderzył z rogu pola karnego w kierunku lewego słupka i z radością oglądał jak Kevin Trapp nie zdołał sięgnąć piłki. Ważne w akcji było też przytomne odegranie Sancho, który zdecydowanie wniósł wiele dobrego, zmieniając kontuzjowanego Larsena w 58. minucie spotkania. Borussia Dortmund po bezbramkowym remisie z Hannoverem może cieszyć się z kolejnego - po 4:1 z RB Lispk - wysokiego zwycięstwa w Bundeslidze. BVB zajęło po tym meczu 1., a Eintracht 10. miejsce w tabeli.

 

Borussia Dortmund - Eintracht Frankfurt 3:1 (0:1)

Abdou Diallo 36', Marius Wolf 72', Paco Alcacer 88' - Sebastian Haller 68'


Avatar
Data publikacji: 14 września 2018, 22:38
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.