Kacper Michalski
fot. Kacper Michalski
Udostępnij:

Oto zwycięzca testów wydolnościowych w Warcie Poznań. „Wydolność zawsze była moim konikiem”

- Wydolność zawsze była moim konikiem i asem w rękawie - powiedział w rozmowie z PilkarskiSwiat.com Kacper Michalski, najskuteczniejszy strzelec Warty Poznań w rundzie jesiennej o wynikach wydolnościowych w Warcie Poznań.

We wtorek 7 stycznia drużyna Warty Poznań, pod wodzą Piotra Klepczarka, rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej Betclic I ligi po przerwie świąteczno-noworocznej. Tego dnia zawodnicy przeszli testy wydolnościowe. Zwycięzcą testów okazał się Kacper Michalski. - Wydolność zawsze była moim konikiem i asem w rękawie. Jestem zadowolony z tego, jak przygotowałem się do tej rundy i mam nadzieję, że jeszcze te 1,5 miesiąca, które jest przed nami, pomoże mi, jeszcze zwyżkować - powiedział portalowi PilkarskiSwiat.com Kacper Michalski.

Kacper Michalski trafił do Warty Poznań na początku lipca 2024 roku na zasadzie wolnego transfery. 25-latek podpisał umowę ważną do 30 czerwca 2025 roku. Od początku bieżącego sezonu wystąpił w 18 meczach, w których strzelił trzy gole. Ten dorobek sprawił, że aktualnie jest najlepszym strzelcem zespołu. - Wydaje mi się, że zdobywanie bramek to jest to, o czym marzy się od dzieciaka. I nawet w momencie, kiedy dokładasz tą przysłowiową "nogę" do bramki i kończyć akcję bramką, to sprawia największą radość. Aczkolwiek liczy się drużyna i to jest dla mnie najważniejsze - przyznał Michalski, który podkreślił, że runda jesienna była dla niego "bardzo mieszana".

- Była to bardzo mieszana runda, bo ten początek nie był najlepszy i dopiero od momentu przyjścia trenera Piotra Klepczarka zacząłem strzelać. Trener też odnalazł mój potencjał i mam nadzieję, że będzie to szło jeszcze w lepszą stronę, bo chcę zdobywać jeszcze więcej bramek, a w zasadzie to asystować i mam nadzieję, że się nie zatrzymam i że ta forma będzie szła w górę - mówił.

Mimo dobrej dyspozycji w rundzie jesiennej, Kacper Michalski nie kryje, że dostrzega aspekty gry, nad którymi należy popracować. - Chciałbym poprawić grę na małej przestrzeni i skuteczność przy ostatnim podaniu - podkreślił 25-letni wahadłowy.

W dalszej części rozmowy Michalski zdradził, jak czuje się w Wielkopolsce. - Bardzo dobrze mi się tutaj żyje. Myślę, że jest to bardzo fajne miasto do życia - stwierdził i nie ukrywał, że organizacja klubu zaskoczyła go pozytywnie. - Organizacja klubu i tak mnie zaskoczyła, bo jeśli chodzi o sprzęt, to mamy wszystko, czego potrzebujemy. Mamy trzech fizjoterapeutów. Przyszedł trener [Piotr Klepczarek - przyp.red], który też to poukładał, więc myślę, że idzie to wszystko w dobrym kierunku - powiedział były młodzieżowy reprezentant Polski.

Ujawnił też, że poza samymi treningami i przygotowaniami do meczów ma razem z pozostałymi kolegami z drużyny inne obowiązki. - Przed każdym treningiem uzupełniamy ankietę. W niej znajduje się pytanie dotyczące na przykład tego, jak się danego dnia czujemy, czy coś nam dolega. Trener chce znać odpowiedzi na te pytania po to, aby móc spersonalizować treningi. A po każdym zakończonym treningu dajemy znać, jakie obciążenie na treningu było dla nas odczuwalne. I każdego dnia uzupełniamy takie dwie ankiety.

 


Avatar
Data publikacji: 10 stycznia 2025, 19:53
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.