Oficjalnie: Widzew Łódź znalazł następcę Henricha Ravasa, to golkiper ze Słowacji

Słowak Ivan Krajcirik związał się z Widzewem Łódź do czerwca 2026 roku. Golkiper całą karierę spędził w MFK Rużomberok.

Łodzianie sprzedali Henricha Ravasa do New England Revolution za nieco milion euro. W związku z tym konieczny był ruch Widzewa, by pozyskać nowego bramkarza. Postawiono na 23-letniego Krajcirika, który jesienią zachował trzy czyste konta w jedenastu meczach w słowackiej ekstraklasie. Przepuścił 19 goli.

- To jest wspaniałe, że mogę tutaj być. Dla mnie to jest wielki rozwój. Jestem bardzo wdzięczny, że mogę dostać szansę gry w zagranicznym klubie. Bardzo to doceniam. Widzew ma ogromny stadion i świetnych kibiców, którzy przychodzą na mecze i wspierają drużynę oraz zawodników. Bardzo lubię grać w takiej atmosferze i cieszę się, że będę miał kontakt z widzewską społecznością - podkreślił Ivan Krajcirik.

- Dużo nazwisk pojawiło się w ostatnim czasie w przestrzeni medialnej, ale część z nich nie miała pokrycia w rzeczywistości. Z Krajcirikiem było inaczej, bo to zawodnik, którego przekonaliśmy perspektywą rozwoju. Do naszej bazy trafił już w sezonie 2021/22, a skautowaliśmy go przez ponad pół roku, wiedząc o zainteresowaniu zagranicznych klubów Henrichiem Ravasem. To młody i perspektywiczny piłkarz, który przeszedł wszystkie etapy weryfikacji sportowej. Dziś Ivan jest z nami i liczę, że da nam pewność między słupkami, a pozostali bramkarze będą mieli mocnego konkurenta do rywalizacji - wyjaśnił Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa Łódź.

Transfer Słowaka udało się potwierdzić jeszcze przed wtorkowym wylotem na zgrupowanie do Turcji. - Moje najmocniejsze strony to refleks i gra jeden na jeden. Jestem przygotowany na każdy wypadek i każdą możliwość w meczu - podkreśla golkiper.

"Widzew ma świetnych kibiców, którzy przychodzą na mecze i wspierają drużynę. Bardzo lubię grać w takiej atmosferze i cieszę się, że będę miał kontakt z widzewską społecznością" - powiedział Ivan po podpisaniu kontraktu 🎙️ pic.twitter.com/2NP2RWOdC7

— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) January 19, 2024