„Niestety wygląda na to, że z nami zostanie” – Jose Mourinho o sytuacji Zaniolo
Telenowela z krnąbrnym graczem Romy trwa w najlepsze. Po tym, jak okazało się, że nie ma dla niego zbyt wielu ofert, Zaniolo wydaje się blisko pozostania w Wiecznym Mieście. Potwierdza to także Jose Mourinho, choć tak naprawdę może być to dopiero początek wielkich problemów piłkarza.
Jeszcze pół roku temu bohater wszystkich Giallorossich. Strzela gola w finale Ligi Konferencji, które daje rzymskim Wilkom pierwsze trofeum od kilkunastu lat. W futbolu jednak pół roku to szmat czasu i w Rzymie nikt już Zaniolo nie chce oglądać na oczy. Coraz większy zjazd formy, gwizdy ze strony kibiców, może niewielkie, ale jednak. Rosnąca frustracja i niemoc z tego wynikająca spowodowała u Nicolo Zaniolo myśli o odejściu. Takie też przekazał klubowi. Chce odejść i to jeszcze w zimowym okienku.
Odejść można jednak z klasą lub bez. 23-latek obrał jednak tę drugą drogę. Zaraz po tym jak wyraził chęć opuszczenia Romy, odmówił wyjazdu na mecz ze Spezią. Z Napoli w jutrzejszym hicie także nie zagra. To doprowadziło Jose Mourinho do mocnej, ale chyba jedynej możliwej konstatacji w tym przypadku. To oraz kręcenie nosem Zaniolo na transfer do Bournemouth. Jedynej ekipy realnie walczącej o podpisanie kontraktu z młodym graczem.
Tottenham, który był pierwszym mocnym kierunkiem dla Nicolo postawił jednak na Danjumę. Dla Milanu Zaniolo okazał się za drogi. Chcieli wypożyczenia z wykupem za ok. 22 miliony. Chętny był sam zainteresowany, ale odmówiła Roma. Rzymianie chcą go sprzedać tu i teraz i to za nie mniej niż 30 milionów. Takie pieniądze daje wyłącznie Bournemouth. Roma od razu powiedziała "tak". Znowu utrudnił jednak Zaniolo. Woli bowiem zostać we Włoszech i wystraszył się także możliwości spadku ekipy Gary'ego O'Neila z Premier League.
Dlatego więc przed ligowym hitem trener Romy oznajmił mediom, że "wygląda na to, że niestety z nimi zostanie". Przyszłości z Zaniolo bowiem nikt już w klubie nie wiąże. Transferowo zaś powstał totalny pat. Właściciele klubu są jednak na tyle wściekli na 23-latka, że w przypadku pozostania piłkarza w klubie, nie będzie grał ani trenował. Czeka go karne zesłanie na trybuny i pozostanie tam do transferu lub końca kontraktu. W podobnym tonie wypowiedział się zresztą Jose Mourinho, szczerze i jasno nakreślając sytuację.
Brutalna szczerość Mourinho
Niestety to co powiedziałem po meczu ze Spezią, zdaje się być prawdą. Wydaje się, że z nami zostanie. Od miesiąca mówi, ze chce odejść. Powiedział mi, że nie chce już dla nas grać, nie chce także trenować z drużyną. Stąd moje stwierdzenie, że niestety zostanie. (...) Ogromnie mi szkoda, gdy zawodnik mówi mi, że nie chce już nosić koszulki Romy. Idealną sytuacją dla zawodnika jest być szczęśliwym - powiedział "The Special One" na konferencji prasowej.
Sam Zaniolo ma jeszcze ponoć przemyśleć ofertę Bournemouth, jak donosi Sky Sport. Choć odmawiał już dwukrotnie, w tym delegacji, która przyleciała przekonywać go ostatnio z Anglii, w Romie ze wszech miar jest już skończony. Jeśli chce zatem powąchać murawę w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, musi zdecydować się na transfer. Inny kierunek przez trzy 3 dni raczej się już nie pojawi. Piłka po stronie Zaniolo. Piłkarza, który w oczach kibiców Romy przeszedł drogę od bohatera do zera.
-
Arabia SaudyjskaSaudi Pro League: Cristiano Ronaldo trafi... do ligowego rywala?!
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 6:00
-
La LigaRozczarowujący powrót Jamesa Rodrigueza do Hiszpanii. Będzie transfer?
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 17:00
-
PolecaneSerie A: Atalanta rozbija Napoli. Błysk Lookmana (WIDEO)
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 15:20
-
Plotki transferoweDragusin szybko wróci do Włoch? Chce go tamtejszy gigant
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 13:30
-
Ligue 1Napastnik naciska Paris Saint-Germain na transfer
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 13:01
-
BundesligaMedia: Barcelona rozważa wymianę z Borussią Dortmund
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 7:05