fot. własne
Udostępnij:

Niespodzianka na St James’ Park, Newcastle – Liverpool 2:0

Gospodarze po wielu niepowodzeniach w tym sezonie, w końcu podarowali odrobinę szczęścia swoim kibicom pokonując na własnym stadionie Liverpool 2:0.

W meczu z Liverpoolem było widać więcej jakości w grze "Srok" w porównaniu do poprzednich spotkań, gra była szybka i płynie przechodziła z jednego pola karnego na drugie. Liverpool pierwszy stworzył sobie okazję na otwarcie wyniku, ale Christian Benteke z najbliższej odległości nie był w stanie pokonać Roba Elliota.

Pierwszą bramkę oglądaliśmy dopiero w drugiej połowie. W 69.minucie Georginio Wijnaldum zaatakował prawą stroną pola karnego i wstrzelił piłkę w kierunku bramki, lot piłki na tyle niefortunnie przeciął obrońca Liverpoolu Marin Skrtel, że ta wylądowała w siatce gości.

W 78. minucie z bramki mogli się cieszyć kibice przyjezdnych, ale jak się w powtórce okazało, błąd popełnił asystent sygnalizując pozycję spaloną Alberto Moreno, który lobem pokonał Elliota.

Kropkę nad i postawił najlepszy na boisku Wijnaldum pokonując w 89.minucie Mignoleta i ustalając wynik końcowy na 2:0.

Pomimo  zwycięstwa zawodnicy "Srok" nadal okupują miejsce w strefie spadkowej (18.pozycja). Liverpool traci 9 punktów do liderującego Leicester CIty i plasuje się na 7.pozycji


Avatar
Data publikacji: 7 grudnia 2015, 10:28
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.