Napoli pewnie zwycięża u siebie. Nicea kończyła mecz w „dziewiątkę”
Napoli zwycięża u siebie nad drużyną Luciena Favre'a 2:0 (1:0), bardzo utrudniając Nice awans do fazy grupowej. Szymon Marciniak w 80 minucie pokazał gościom dwie czerwone kartki.
Napoli rozpoczęło mocno od pierwszych minut, a w atakach główną rolę odgrywał Dries Mertens. W 13 minucie otworzył wynik spotkania wykorzystując zbyt dalekie wyjście Yoana Cardinale'a z własnej bramki. Podaniem za linię obrony obsłużył kolegę Lorenzo Insigne. Belg mógł jeszcze cieszyć się z gola po dobitce czy solowej akcji, ale ostatecznie nie wykorzystał tych szans. Nice doszło do głosu w 35 minucie za sprawą strzału Koziello. Potem akcję przeprowadził Allan Saint - Maximin, ale w tych momentach zabrakło piłkarzom celności. Te dwie szanse to właściwie jedyne klarowne okazje - Nice na tle gospodarzy dochodziło do głosu sporadycznie.
Drugą połowę z przytupem rozpocząć mógł Insigne. Jego pierwszy strzał padł łupem golkipera a dobitka obiła się o lewy słupek. Na pół godziny przed końcem regulaminowego czasu na placu gry zameldował się Piotr Zieliński. Tuż po tej zmianie szansę na dublet miał Dries Mertens, ale zmarnował dobre podanie w pole karne od Jose Callejona. Już kilka minut póżniej snajper po wymianie piłki z byłym graczem Realu Madryt wywalczył dla swojego zespołu rzut karny. Faulował go w walce o piłkę Jallet. Szymon Marciniak uznał, że przewinienie miało miejsce już w polu karnym i wydaje się to prawidłową decyzją, choć akcja była bardzo dynamiczna. Jorginho zmylił Cardinale'a, podwyższając prowadzenie.
Dwadzieścia minut gry dostał od trenera Sarriego Arkadiusz Milik. Sytuacja Nice pogorszyła się, w momencie gdy Koziello brutalnie sfaulował Vincent Koziello za co został wyrzucony z boiska. Za protesty drugą żółtą kartkę obejrzał Plea, więc Napoli kończyło spotkanie z przewagą dwóch zawodników. Sprawę awansu powinien definitywnie rozstrzygnąć Milik, ale po zagraniu Callejona nie zdołał oddać strzału na bramkę rywali.
Jedyną pozytywną wiadomością dla Nice przed rewanżem jest fakt, że wystąpić w wyjściowym składzie będą mogli Mario Balotelli i Wesley Sneijder. Trudno jednak spodziewać się, by gracze Napoli nie obronili zaliczki ze Stadio San Paolo.
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Radomiak sensacyjnie wygrywa w Szczecinie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 8 listopada 2024, 22:42
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Kolejna wpadka PSG. Trudna sytucja paryżan (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 0:11
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Skromna wygrana Interu nad Arsenal (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 23:48
-
AktualnościLiga Mistrzów: Barca wygrywa z Crveną! Dublet Lewego (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 6 listopada 2024, 23:23
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Tak kuriozalnego karnego jeszcze nie było (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 21:16
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Koncertowa gra Liverpoolu w drugiej połowie (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 23:52