fot. ajaxfanzone.nl
Udostępnij:

Na talerzu: Ajax – Dnipro

W jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów rewanżowych 1/8 finału LE zmierzą się Ajax Amsterdam i Dnipro Dniepropietrowsk. Pierwsze spotkanie zakończyło się korzystnym rezultatem dla Ukraińców.

Na Amsterdam Arenie gospodarze postarają się odrobić stratę poniesioną tydzień temu w Kijowie. Rozgrywające swoje mecze na stadionie Dynama Kijów Dnipro pokonało Ajax 1:0 dzięki bramce Romana Zozulyi z 30. minuty. W dzisiejszym spotkaniu wyraźnym faworytem wydaje się być zespół Franka de Boera. Ajax w poprzedniej fazie rozgrywek bez najmniejszych problemów uporał się z mistrzem Polski. Legia Warszawa poległa w dwumeczu 4:0, a jej katem okazał się Arkadiusz Milik. Obecny jeszcze mistrz Holandii wskazuje ostatnio wzrost formy, mimo porażki z Ukraińcami. W lidze jest niepokonany od 6 spotkań, a mecz rewanżowy z Legią nakazuje wskazywać, iż i w Lidze Europy nie jest tak źle. Ajax w Kijowie miał swoje sytuacje, lecz nie potrafił zamienić ich na bramki. Jeżeli Amsterdamczycy poprawią skuteczność na własnym stadionie, to powinni wystąpić w ćwierćfinale LE. Dla Holendrów gra w Lidze Europejskiej jest także w pewnym sensie grą o honor holenderskiego futbolu. Pewnie zmierzające po tytuł mistrza Eredivisie PSV Eindhoven w 1/16 finału LE uległo w dwumeczu Zenitowi Sankt Petersburg i odpadło z dalszych rozgrywek. Nie mający już większych szans na obronę tytułu mistrza Holandii Ajax będzie zapewne z całych sił bił się o awans do 1/4 finału. Za Holendrami przemawia także zwyżkowa forma polskiego snajpera. Arkadiusz Milik został uznany najlepszym graczem 27. kolejki Eredivisie, strzelając dwie bramki i przy jednej asystując w wygranym 4:1 meczu z Heerenveen. Polak nie chce być gorszy w LE, dlatego obrona Dnipro powinna skupić się na odcinaniu od piłek Milika.

Piłkarze z Ukrainy na mecz do Amsterdamu na pewno nie przyjadą pogodzeni z odpadnięciem z europejskich pucharów. W końcu do Holandii przywożą korzystny dla siebie rezultat z pierwszego meczu. Mimo, że mecze rozgrywają w Kijowie z racji wojny na wschodzie Ukrainy to i tak potrafią wygrywać. Dnipro, które w 1/16 finału wyeliminowało mistrza Grecji, będzie starało się grać z kontry. Taka taktyka przyniosła efekt w rewanżowym spotkaniu z Olympiakosem. Ukraińcy pokonali u siebie Greków 2:0, a w Pireusie zremisowali 2:2. Również dziś remis da im awans. Dlatego też nie stoją na straconej pozycji. W ukraińskiej Premier League piłkarze z Dniepropietrowska walczą o prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zajmują trzecią lokatę, punkt za Szachtarem Donieck. Do liderującego Dynama Kijów tracą 8 punktów. W ostatnich trzech meczach ligowych piłkarze Mirona Markiewicza strzelili 7 bramek, nie tracąc przy tym ani jednej. Pokazuje to, że brak goli ze strony Ajaxu w pierwszy meczu, nie był dziełem przypadku. Dnipro świetnie gra w obronie, lecz głównie w meczach rozgrywanych na ukraińskich boiskach. W tym swej szansy powinien upatrywać zespół z Amsterdamu, spychając od pierwszej minuty do głębokiej defensywy Ukraińców.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to Ajax Amsterdam zamelduje się w ćwierćfinale Ligi Europejskiej. Własny obiekt, sprzyjający kibice, świetna forma, strzelający i asystujący Milik w ataku. Najpierw jednak trzeba strzelić bramkę, która wyrówna wynik dwumeczu. Wówczas Holendrom powinno grać się łatwiej. A Dnipro? Nie można skazywać ich na pożarcie. Ukraińcy to waleczny naród. Nie dość, że będą zaciekle bronić jednobramkowej zaliczki, to jeśli nadarzy się okazja zranią Ajax bramką.

Foto: ajaxfanzone.nl


Avatar
Data publikacji: 19 marca 2015, 13:52
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.