MŚ 2022: Dublet Bruno Fernandesa i pewny triumf Portugalii! Urugwaj w opałach
W ramach 2. kolejki fazy grupowej Mistrzostw Świata 2022 Portugalia w dość prestiżowym starciu podejmowała Urugwaj. Potyczka tych dwóch ekip zakończyła się zwycięstwem ekipy z Europy 2:0, a dublet ustrzelił dziś Bruno Fernandes. Tym samym podopieczni Fernando Santosa są trzecią ekipą, która awansowała do fazy pucharowej.
I Połowa
Portugalia przed kilkoma dniami dopisała sobie trzy punkty w rywalizacji z Ghaną, choć nie obyło się bez problemów w końcówce. Z kolei Urugwaj zremisował na inaugurację z Koreą Południową. Takie wyniki oznaczają, że jeśli dziś podopieczni Fernando Santosa pokonaliby swoich rywali to zapewniliby sobie wyjście z grupy. Gdyby doszło do podziału punków to wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Drużyna i kibice liczyli na swojego lidera - Cristiano Ronaldo, który miał poprowadzić swoją reprezentację dalej niż 1/8 finału jak było to przed czterema laty. Statystyki nie były jednak na korzyść Portugalczykom. Na ostatnich 9. spotkań rozgrywanych z drużynami z Ameryki Południowej piłkarze z półwyspu Iberyjskiego przegrali aż 5.
Na boisku od pierwszych minut czuć było nerwowość w szeregach obu ekip, ale to formalni gospodarze próbowali narzucić swój styl gry. Aktywny był Bruno Fernandes, który próbował kilka razy posłać prostopadłe podanie na pole karne. Dobrą okazję na pierwszą bramkę miał Joao Felix, lecz piłka po jego strzale odbiła się od jednego ze stoperów i opuściła plac gry. Urugwaj nie potrafił odnaleźć się jak do tej pory, byli spóźnieni, przez co popełniali zbyt dużo fauli. Kolejną okazję miał Ronaldo z rzutu wolnego, ale trafił w mur. Zawodnicy Diego Alonso w dłuższym fragmencie byli zepchnięci do obrony, neutralizowali ataki przeciwnika. Nie potrafili za bardzo przejąć inicjatywy i pójść z futbolówką do przodu. Słabo widoczny był Darwin Nunez, który także w meczu z Ghaną wyglądał słabo. Napastnik Liverpoolu wciąż szuka pierwszej bramki, która na pewno dodałaby mu pewności siebie. Także środek pola nie miał za wiele do powiedzenia.
Tymczasem w okolicach 30. minuty Rodrigo Bentancur poszedł indywidualnie z piłką na pole karne Diogo Costy, wyminął kilku stoperów, ale bramkarz zatrzymał ten rajd. W kolejnych fragmentach tego spotkania Urugwaj podjął rękawice jeżeli chodzi i próby ataków. Większość z nich było tworzone poprzez kontratak i były one kończone strzałem. Zespół z Ameryki Południowej zatrzymał graczy Portugalii w ostatnim kwadransie, przez co Ronaldo i spółka musieli walczyć o piłkę głównie w środku pola. Wynik do przerwy nie uległ zmianie. Z boiskiem z powodu kontuzji pożegnał się Nuno Mendes.
Najgroźniejsza (i jedyna) sytuacja w pierwszej połowie 🤷♂️ Oby w drugiej części meczu takich akcji był więcej 🙏
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ➡️ https://t.co/thLCAwE0p0
__________#PORURU 🇵🇹🇺🇾 • #mundialove pic.twitter.com/JHLTVKil4K— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 28, 2022
II Połowa
Druga połowa rozpoczęła się od bramki Cristiano Ronaldo. Portugalczyk strącił piłkę do siatki wcześniej dośrodkowaną przez Bruno Fernandesa. Późniejsze analizy wykazały, że trafienie będzie zapisane na konto pomocnika Manchesteru United. Tym samym upór i walka o każdą piłkę przyniosła pozytywny rezultat. Urugwaj zaś był w ciężkiej sytuacji, ale nie w beznadziejnej. Musieli szybko zareagować, by wyrównać stan tej rywalizacji. Swoich sił próbował Nunez, lecz jego uderzenie było za słabe, by pokonać Diogo Costę. Diego Alonso musiał reagować. W okolicach 60. minuty dokonał kilku roszad, które miały na celu zmianę taktyki gry, a także ustawienia. Przede wszystkim musiał obudzić się Fede Valverde, który notował bardzo cichy jak na siebie występ. Nie miał zbyt wielu okazji, był dobrze pilnowany przez Portugalczyków.
Cristianooo Ronaldo! Ale czy na pewno? Komu zaliczyć tego gola? 🧐
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ➡️ https://t.co/thLCAwE0p0
__________#PORURU 🇵🇹🇺🇾 • #mundialove pic.twitter.com/GQT1zaSJAy— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 28, 2022
Urugwaj próbował w dalszym ciągu doprowadzić do wyrównania. Znakomity strzał bez przyjęcia oddał świeżo wprowadzony na boisko Maxi Gomez, ale piłka obiła słupek. Kilka chwil później Giorgian de Arrascaeta posłał futbolówkę na pole karne, ale tam Suarez kopnął w boczną siatkę. W ostatnim kwadransie gry Diogo Costa musiał być czujny, ponieważ rywale nasilali swoje ataki. Urugwajowi brakowało jedynie odpowiedniego wykończenia. Portugalia zaś próbowała uspokoić tempo gry, by utrzymać jednobramkowe prowadzenie. Ostatnie słowo należało właśnie do nich. Błąd w polu karnym popełnił Jose Maria Gimenez, który dotknął piłkę ręką. Do rzutu karnego pod nieobecność Ronaldo podszedł Bruno Fernandes, który bardzo pewnie posłał futbolówkę do siatki. Wynik nie uległ już zmianie.
Dublet Bruno Fernandesa i Portugalia melduje się w 1/8! 🏆
__________#PORURU 🇵🇹🇺🇾 • #mundialove pic.twitter.com/Csr1U7TupN— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 28, 2022
28.11.2022, 2. kolejka fazy grupowej Mistrzostw Świata, Lusail Iconic Stadium, Lusail
Portugalia - Urugwaj 2:0 ( 0:0 )
Bruno Fernandes 54', 90+1'(k.)
Portugalia: Diogo Costa - Joao Cancelo, Ruben Dias, Pepe, Nuno Mendes(Raphael Guerreiro 42') - Ruben Neves(Rafael Leao 69'), William Carvalho(Joao Palhinha 82'), Bernardo Silva - Bruno Fernades, Joao Felix(Vitinha 82'), Cristiano Ronaldo(Goncalo Ramos 82')
Urugwaj: Sergio Rochet - Jose Maria Gimenez, Diego Godin(Facundo Pellistri 62'), Sebastian Coates, Mathias Olivera(Matias Vina 86') - Federico Valverde, Rodrigo Bentancur, Matias Vecino(Giorgian de Arrascaeta 62') - Guillermo Varela, Darwin Nunez(Maxi Gomez 72'), Edinson Cavani(Luis Suarez 73')
Żółte kartki: Neves, Felix, Dias - Bentancur, Olivera
Sędzia: Alireza Faghani
-
Liga NarodówBoniek: To autorska kadra Probierza, on lubi zaskakiwać
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 11:34
-
Arabia SaudyjskaSaudi Pro League: Cristiano Ronaldo trafi... do ligowego rywala?!
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 6:00
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Kolejna wpadka PSG. Trudna sytucja paryżan (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 0:11
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Tak kuriozalnego karnego jeszcze nie było (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 21:16
-
Arabia SaudyjskaOficjalnie: Tyle potrwa pauza Neymara
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 19:00
-
Polecane"Nie jestem w stanie zrozumieć takiego podejścia" – Koźmiński krytykuje Probierza
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 18:24