Manchester United dalej w grze

Po pierwszym, wyjazdowym spotkaniu wyjazdowym w Pireusie, w dodatku przegranym(2:0) przez Czerwone Diabły, wielu kibiców zastanawiało czy piłkarze Manchesteru podniosą się i wywalczą awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów.

Jak na Angielskie boiska przystało mecz obu drużyn był bardzo emocjonującym, a sam spektakl w "Teatrze Marzeń" był na wysokim poziomie. Mimo lekko zaznaczającej się przewadze drużyny z Pireusu, to podopieczni Davida Moys'a zdobyli pierwsi bramkę. W 23 minucie spotkania J. Holebas fauluje Robina Van Persie'go. Sędzia bez wahania wskazuje na "wapno". Jedenastkę na bramkę w 25 min. zamienił sam poszkodowany, pewnym strzałem pokonując bramkarza rywali.
Tuż przed przerwą, bo w doliczonym czasie pierwszej połowy United zdołało odrobić straty z pierwszego spotkania, tym razem po zagraniu niemalże z narożnika pola karnego od Rooneya, piłkę do siatki po raz kolejny posyła Van Persie.

Dzięki takiemu zakończeniu pierwszej części spotkania, druga zapowiadała się niezwykle emocjonująco, i tak też się stało. Już w 51 min po faulu na Welbeck'u, przy piłce pojawili się Rooney i Van Persie, ten pierwszy przebiegł nad piłką co całkowicie zmyliło graczy drużyny przeciwnej, a Van Persie bardzo silnym i precyzyjnym uderzeniem pokonał Roberto po raz trzeci w tym meczu, przy tym uderzeniu, bramkarz nawet nie drgnął." Latający" Holender był tego dnia w wyśmienitej formie strzeleckiej. Awans United nie był by możliwy gdyby nie fantastycznie spisujący się miedzy słupkami De Gea, tego dnia był po prostu nie do pokonania.

Sędzia tego meczu miał sporo pracy, ponieważ piłkarze obu drużyn prowadzili twardy, prawdziwy futbol często naginając i łamiąc przepisy o czym świadczy liczba żółtych kartek pokazanych przez arbitra, która wynosi 7, (3x United - Carrick-10' ; Evra-61' ; Ferdinand-90+' ||| 4x Olimpiacos- Manolas-5' ; Dominguez-9' ; Salino-62' ; Marcano-90+')