fot. uefa.com
Udostępnij:

Manchester jest niebieski! Czerwone Diabły znów bez zdobytego gola

Dziś na Old Trafford odbyły się 178. derby Manchesteru. Ze zwycięstwa mogli cieszyć się Obywatele, którzy pokonali ekipę United 2:0. Był to kolejny mecz z rzędu, w którym gospodarze nie zdobyli chociażby jednej bramki. 

Mecz ten miał zaważyć o układzie TOP 6 ligi. Walczące o mistrzostwo City gdyby wygrało miałoby prostą drogę do tytułu. Gdyby jednak trzy punkty zgarnęli gospodarze zwiększyliby szansę na wywalczenie Ligi Mistrzów. Dużo mówiło się o ustawieniu Czerwonych Diabłów. Trzeba jednak przyznać, że Ole Gunar Solskjear trafił w dziesiątkę. Piłkarze z Eitahd nie byli w stanie dojść dalej niż do 20. metra. Niewidoczny całkowicie był Aguero, jak już otrzymał piłkę to miał wielkie problemy z wypracowanie sobie sytuacji. Taktyka opierała się na zagęszczeniu środka pola, a także ustawieniu trójki środkowych obrońców blisko siebie. Najbardziej ofensywni Rashford i Lingard mieli za zadanie kontrować i szukać okazji bramkowych.  Dobrą okazję na gola miał Fred, ale piłka po jego strzale przeleciała obok bramki. Chwilę potem Paul Pogba zagrał znakomicie za plecy obrońców do wysuwającego się Lingarda, ale szybszy w tym starciu był Ederson. Manchester United wyglądał zupełnie inaczej niż w ostatnim czasie. Po dwóch dotkliwych porażkach z Barceloną ( 0:3 ) i Evertonem ( 0:4 ) trener wyciągnął wnioski. Była waleczność, pomysły, a także kreatywność. Okazję z rzutu wolnego miał Young, ale futbolówkę wybił Fernandinho. Podopieczni Pepa Guardioli w dalszym ciągu nie mogli przedostać pod bramkę De Gei. Słabo wyglądał Sterling, jego dryblingi nic nie dawały zespołowi, z łatwością radzili sobie z nim rywale. Kilka minut później skrzydłowy Obywateli mógł udowodnić, że wciąż jest w wysokiej formie, ale decydującej fazie akcji przekombinował. Do przerwy bezbramkowy remis. 

Po zmianie stron goście podkręcili tempo i w końcu znaleźli sposób na przełamanie muru ustawionego przez graczy United. W 54. minucie Bernrdo Silva wszedł w pole karne, następnie oddał strzał przy bliskim słupku, z którym nie poradził sobie De Gea. Chwilę później w kapitalny sposób Obywatele rozklepali defensywę gospodarzy, bliski strzelenia gola był Aguero, ale Argentyńczyk przymierzył niecelnie. Podrażnione Czerwone Diabły mogły szybko odpowiedzieć. Dwukrotnie gola mógł zdobyć Jesse Lingard i dwukrotnie zawiódł. W 66. minucie po przejęciu Vincenta Kompany'ego goście natychmiast ruszyli z kontrą. Leroy Sané wykorzystał podanie od Raheema Sterlinga i mocnym strzałem pokonał Davida De Gee. Przy takim wyniku Guardiola postanowił przetestować nowy wariant gry z innym ustawieniu. Szkoleniowiec City dokonał przetasowań w wyniku czego jego zespół zagrał do końcowych minut z trójką środkowych obrońców. Więcej goli już nie zobaczyliśmy, a mecz kończy się wynikiem 0:2. 


24.04.2019, 31. kolejka Premier Leauge, Old Trafford, Manchester

Manchester United - Manchester City 0:2 ( 0:0 )

Bernardo Silva 54', Leroy Sané 66'

Man. Utd: David de Gea - Matteo Darmian(Alexis Sánchez 83'), Ashley Young, Chris Smalling, Victor Lindelöf, Luke Shaw - Andreas Pereira(Romelu Lukaku 72'), Fred, Paul Pogba - Jesse Lingard(Anthony Martial 83'), Marcus Rashford

Man. City: Ederson - Kyle Walker, Vincent Kompany, Aymeric Laporte, Ołeksandr Zinczenko - İlkay Gündoğan(Danilo 89'), Fernandinho(Leroy Sané 51'), David Silva - Bernardo Silva, Raheem Sterling, Sergio Aguero(Gabriel Jesus 89') 

Żółte kartki: Pereira, Shaw - Kompany, Zinczenko

Sędzia: Andre Marriner 


Avatar
Data publikacji: 24 kwietnia 2019, 22:01
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.