fot. mancity.com
Udostępnij:

Premier League: Manchester City świetnie otworzył Nowy Rok. Katastrofa Areoli

Manchester City odniósł w sobotę drugie zwycięstwo z rzędu w Premier League. Piłkarze Pepa Guardioli przekonywująco pokonali przed własną publicznością West Ham United (4:1). W poprzedniej kolejce City ograło na wyjeździe walczące o utrzymanie Leicester City (0:2)

W tym meczu Julen Lopetegui wciąż nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego. Przypomnijmy, że polski golkiper doznał urazu głowy w starciu z Southampton (1:0) i musiał opuścić boisko w 36. minucie. Od tamtej pory zastępuje go Alphonse Areola, który w trzech starciach stracił już bramek.

Początek spotkania był bardzo spokojny. Manchester City cierpliwie budował akcje, ale nie potrafił udokumentować swojej przewagi aż do 10. minuty. Wówczas Savinho oddał strzał z pola karnego na bramkę Alphonse Areoli. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od nogi Coufala i wpadła do siatki. Manchester City po zdobyciu gola nie podkręcił tempa i spokojnie kontrolował poczynania na boisku, wymieniając liczne podania. West Ham United był nastawiony na kontrataki, bronił się głęboko i miał przewagę w strefie własnej obrony.

Kiedy już piłkarzom West Hamu udało się przedrzeć na połowę Manchesteru City przez środek pola, to byli zatrzymywani nieprzepisowo. Tak było w 28. minucie, kiedy żółtą kartką za faul na Summerville'u został ukarany Kovacić. W dalszej części gry mecz się otworzył i było dużo sytuacji po obu stronach. W 29. minucie niecelny strzał z dystansu oddał Lucas Paqueta. Po chwili Manchester City próbował odpowiedzieć z lewej strony. Savinho wszedł dynamiczne w pole karne, jednk z jego strzałem poradził sobie Areola. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy francuski bramkarz się pomylił. Areola źle ocenił tor lotu piłki. W efekcie nie trafił w futbolówkę. Ta trafiła do Erlinga Haalanda, który najpierw wygrał pojedynek w powietrzu z Kilmanem, a następnie strzałem z głowy umieścił ją w siatce, podwyższając wynik na 2:0.

W drugiej połowie West Ham United posypał się na totalnie się posypał. W 55. minucie zawodnicy Manchesteru City szybko przeszli z obrony do ataku. Savinho podał w pole karne do Erlinga Haalanda. Norweski napastnik przyjął piłkę i wpakował ją do siatki obok Areoli. Trzy minuty później Edson Alvarez stracił piłkę przed własnym polem karnym, przejął ją Kevin de Bruyne i podał w pole karne, gdzie sytuację sam na sam wykorzystał Phil Foden, podwyższając rezultat na 4:0. Na odpowiedź piłkarzy West Hamu United musieliśmy czekać do 71. minuty. Akcja bramkowa rozpoczęła się od świetnego przechwytu Wan-Bissaki w polu karnym. Później piłka trafiła do Edsona Alvareza, który następnie uruchomił na lewej flance Tomasa Souceka. Czech wyłożył piłkę w polu karnym do Fuellkruga, który zmniejszył rozmiary porażki na 4:1.

Dzięki zwycięstwu Manchester City po 20. rozegranych meczach w Premier League ma 34 punkty na koncie i plasuje się na szóstej pozycji. West Ham z kolei okupuje 13. pozycję z dorobkiem 23 punktów.

04.01.2025r., 20. kolejka Premier League, Etihad Stadium (Manchester)

Manchester City - West Ham United 4:1 (2:0)

Coufal 10', Haaland 42', 55', Phil Foden 58' - Fuellkrug 71'


Avatar
Data publikacji: 4 stycznia 2025, 17:54
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.