Maciej Rosołek: Dziś wyglądam lepiej, choć typowym łowcą bramek nie jestem
Maciej Rosołek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" scharakteryzował swoją preferowaną pozycję na boisku.
Maciej Rosołek trafił do Akademii Legii latem 2015 roku z Pogoni Siedlce. Jego droga do pierwszego zespołu "Wojskowych" była trudna, musiał przejść kolejne szczeble zespołów młodzieżowych, a także zaliczyć wypożyczenie do Arki Gdynia, by ostatecznie zapracować sobie na awans do pierwszej drużyny. Sam przyznał, że nigdy w swoje umiejętności nie zwątpił.
W sobotę Legia Warszawa rozegra spotkanie wyjazdowe z Zagłębiem Lubin. Wydaje się, że Legia postawi na 21-letniego napastnika, w obliczu niedostępności Carlitosa (złamana ręka) oraz brakach w przygotowaniu fizycznym Tomasa Pekharta. Na ten moment Rosołek został jedynym napastnikiem Legii na weekendowe spotkanie:
- Tak wyszło. Carlitos będzie pauzował, ale słyszałem, że na pierwszym treningu strzeleckim Tomek nie odstawał od reszty, więc zobaczymy, co będzie w sobotę. Teoretycznie zostałem jedynym nominowanym napastnikiem, ale w ataku grywał też Ernest Muci i sobie radził, więc dramatu nie ma. We wtorek nie ćwiczyłem z zespołem na boisku, tylko w siłowni, podobnie jak pięciu innych zawodników, którzy z Koroną przebiegli najwięcej i mieli podwyższone parametry zmęczeniowe. Od środy już trenowałem - przyznał.
Młody napastnik ujawnił, na której pozycji na boisku czuje się najlepiej: - Zdecydowanie jako "dziewiątka", choć w Legii występowałem także na skrzydle albo jako drugi, podwieszony napastnik. Nigdy nie miałem z tym problemu. Sądzę, że obecne ustawienie - z dwójką atakujących - jest dla mnie optymalne. Nie uważam się za klasyczną "dziewiątkę", jak np. Tomek Pekhart. Jestem bardziej mobilnym, ruchliwym napastnikiem, szukającym przestrzeni między formacjami, dlatego fajnie, gdy z przodu gramy we dwóch. Na początku sezonu byłem jedynym napastnikiem i widać było brak ogrania, przegrywałem z obrońcami walkę fizyczną. Dziś wyglądam lepiej, choć typowym łowcą bramek nie jestem - wyjaśnił.
Rosołek jest świadomy faktu, że napastnik jest rozliczany z bramek, ale podchodzi to swoich statystyk z dystansem:- Siedzi z tyłu głowy. Napastnikowi wypada trafiać, a w Legii to już w ogóle. Jak ktoś spojrzy w moje statystyki, może być zawiedziony, ale uważam, że gram na dobrym poziomie. Do pełni szczęścia brakuje tylko bramek. Nie nakładam na siebie presji, że coś muszę, bo w niczym mi to nie pomoże. Z Koroną wywalczyłem karnego, miałem udział przy golu na 3:0, więc przyczyniłem się do zwycięstwa - zaznaczył.
W obecnym sezonie zdobył jednego gola i zanotował jedną asystę w 18 spotkaniach Ekstraklasy. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" odpowiada na pytanie odnośnie bycia zawodnikiem pierwszej jedenastki: - Jestem skromnym chłopakiem, ale fakty mówią same za siebie. Od spotkania z Wartą gram regularnie, tamten mecz i zwycięski gol bardzo mi pomogły, pozwoliły się odblokować, kamień spadł z serca, ruszyłem z miejsca, krok po kroku robię postępy. Trener Kosta Runjaić docenia pracę, którą wykonuję. Brakuje bramek, ale nigdy zaangażowania - zakończył.
Rosołek zdradził, że Vuković był szkoleniowcem, który dał mu szansę: - Gdyby nie on, nie wiem, czy w ogóle bym w niej zadebiutował. Do dzisiaj mamy kontakt, tamte słowa wziąłem sobie do serca.
Źródło: Przegląd Sportowy
-
AktualnościLa Liga: Rea Sociedad zatrzymuje Barce (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 23:24
-
EkstraklasaPKO Ekstraklasa: Siedem bramek w Poznaniu. Polski klasyk dla Lecha! (WIDEO)
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 19:44
-
Kwadrans futboluKibole chcieli pobić zawodników w szatni, stadionowa patologia znowu w akcji! KWADRANS FUTBOLU #133
Rafał Makowski / 10 listopada 2024, 15:41
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal wygrywa z Puszczą. Dublet Szkurina z ławki (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 14:40
-
AktualnościOficjalnie: Ryan Babel kończy karierę
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:42
-
PolecanePremier League: Manchester City nie miał takiej serii... od 18 lat!
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:09