blank
fot. fcliverpool.com
Premier League
Udostępnij:
Facebook
X (Twitter)
WhatsApp
Kopiuj link

Luis Diaz z zakazem powrotu do Kolumbii po porwaniu rodziców

Luis Diaz otrzymał zakaz od Liverpoolu powrotu do rodzinnej Kolumbii po porwaniu swoich rodziców.

Rankiem w niedzielę rano, w dniu meczu The Reds na Nottingham Forest na Anfield (3:0), fani obudzili się z informacją, że matka i ojciec Diaza zostali porwani przez uzbrojony gang.

Para j tankowała ciężarówkę w pobliżu swojego domu w Barrancas, kiedy ich pojazd został porwany przez przestępców, którzy udali się na północ. Prezydent Kolumbii, Gustavo Petro ogłosił w mediach społecznościowych, że matka Diaza, Cilenis Marulanda, została uratowana, a ojciec nadal jest poszukiwany.

Skrzydłowy The Reds nie znalazł w kadrze przeciwko Forest, a Jurgen Klopp i  zawodnicy wyrazili swoje wsparcie dla 26-latka. Niemiecki menedżer przyznał po meczu, całkowicie niemożliwe było skupienie się na piłce. Czekano na aktualizacje sytuacji, która przerodziła się w zakrojone na szeroką skalę poszukiwania zaginionego ojca Diaza przez wojsko i policję.

Nie jest jasne, czy Diaz planował wrócić do Ameryki Południowej. "The Mirror" twierdzi, iż Liverpool namawia by nie podróżował do swojej ojczyzny. Rodzina także doradziła Diazowi, żeby nie obawiał się o własne bezpieczeństwo.

Prokurator generalny Kolumbii, Francisco Barbosa powiedział reporterom, że gang przestępczy może podjąć próbę przekroczenia granicy z Wenezuelą wraz z poszukiwanym ojcem.

W odpowiedzi rządy Wenezueli i Kolumbii gromadzą wojska w pobliżu granicy, a federacja piłkarska tej ostatniej również błagała porywaczy o natychmiastowe uwolnienie go. 26-latek strzelił 14 goli i zanotował dziewięć asyst w 58 meczach dla Liverpoolu, odkąd dołączył z FC Porto w styczniu 2022 roku.

Avatar
Data publikacji: 31 października 2023, 12:54
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.