LM: Olympiakos pokonał mistrzów Hiszpanii!

LM: Olympiakos pokonał mistrzów Hiszpanii!

Wspaniałe widowisko zapewnili kibicom zwodnicy w Pireusie. Ten mecz pokazał, że Grecy u siebie są niezwykle niebezpieczni nawet dla finalistów ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Pomimo tego, że świetny mecz zagrał Mario Mandżukić oraz Antoine Griezmann, to Atlético nie zdobyło nawet punktu.

W pierwszej połowie meczu byliśmy świadkami szybkiego tempa i wielu strzałów. Widać było, że to Atlético chce zdobyć pierwszą bramkę i ustawić sobie resztę spotkania. Jednak w myśl oczekiwań greckich kibiców to Olympiakos pierwszy wyszedł na prowadzenie. Znakomitym uderzeniem z lewej nogi w 13’ minucie spotkania popisał się Masuaku. Piłka uderzona precyzyjnie po ziemi nie dała szans stojącemu na bramce Oblakowi. Bramkarza gości może usprawiedliwić tylko to, że w momencie strzału był zasłonięty. Atlético chciała szybko odpowiedzieć, ale świetne spotkanie w bramce Olympiakosu rozgrywał Roberto Jiménez. Grecy w 31’ poszli za ciosem i po kontrze, a także fatalnym wślizgu Mario Suáreza, były zawodnik FC Barcelony Ibrahim Afellay stanął oko w oko z bramkarzem gości i pewnie go pokonał mocnym strzałem po ziemi. Po siedmiu minutach mieliśmy odpowiedź Atlético. W końcu udało się po dośrodkowaniu zdobyć gola głową Mandžukiciowi. Przy bramce nie obyło się bez błędu Abidala, który lepiej mógł ocenić lot piłki.

Dobrą zmianę w drugiej części spotkania dał Antoine Griezmann. Akcje Atletico zyskały na szybkości. Jednak znów to Grecy mieli powody do radości po trzecim golu strzelonym przez Kostasa Mitroglou. Napastnik wykorzystał znakomite podanie Kasamiego w pole karne. Odwrócił się mając obrońce na plechach i nie dał szans bramkarzowi strzałem po ziemi. Szaloną pogoń w ostatnich minutach za korzystnym wynikiem stać było tylko na ustawiające wynik na 3:2 trafienie Antoine Griezmanna. Francuz dostał metr przed bramką znakomite podanie od Koke i umieścił piłkę w siatce.

Mimo przewagi w posiadaniu piłki (57%) Atlético nie mogło tego przełożyć na wynik. W meczu tym zdecydowała lepsza skuteczność pod bramką przeciwnika. Grecy udowodnili, że na swoim terenie są niezwykle trudnym rywalem nawet dla najlepszych.

[table id=18 /]
Olympiakos Pireus - Atlético Madrid 3:2 (2:1)

Bramki:

1:0 – 13’ – Arthur Masuaku

2:0 – 31’ – Ibrahim Afellay

2:1 – 38’ – Mario Mandžukić

3:1 – 73’ – Kostas Mitroglou

3:2 – 86’ – Antoine Griezmann

Kartki:

Gabi (Atlético Madrid)

A. Domínguez (Olympiakos Pireus)

Giannis Maniatis (Olympiakos Pireus)

Koke (Atlético Madrid)

Saúl (Atlético Madrid)

Antoine Griezmann (Atlético Madrid)
Sędzia:

Pedro Proença (Portugalia)

Składy:
Olympiakos Pireus: 16. Roberto Jiménez - 14. Omar Elabdellaoui, 3. Alberto Botía, 22. Éric Abidal, 26. Arthur Masuaku - 2. Ioánnis Maniátis, 11. Pajtim Kasami (84’ 20. Konstantínos Giannoúlis), 5. Luka Milivojević, 6. Ibrahim Afellay (69’ 8. Delvin N'Dinga) - 7. Konstantínos Mítroglou, 10. Alejandro Domínguez (57’ 19. David Fuster).

Trener: Míchel

Atlético Madrid: 13. Jan Oblak - 20. Juanfran, 2. Diego Godín, 23. Miranda, 15. Cristian Ansaldi - 10. Arda Turan, 4. Mario Suárez (75’ 17. Saúl Ñíguez), 14. Gabi (56’ 7. Antoine Griezmann), 6. Koke - 9. Mario Mandžukić, 8. Raúl García (66’ 22. Alessio Cerci).

Trener: Diego Simeone