Linetty z kolejnym występem w Torino. Genoa bez pomysłu na grę
Ekipa Karola Linettego podejmowała na swoim boisku drużynę Genoi. Torino bardzo chciało przełamać swoją długą passę bez zwycięstwa. Jednak cała rywalizacja zakończyła się bezbramkowym remisem.
Genoa mogła bez stresu podejść do tego spotkania. "Rossoblu" przed meczem zajmowali dwunaste miejsce w Serie A, co oznacza, że w tym sezonie nie powinni mieć takiego problemu z utrzymaniem się we włoskiej ekstraklasie. Natomiast dla Torino ta rywalizacja miała być momentem kluczowym. Ostatni mecz "Byk" wygrały na początku stycznia, przez co znajdowali się tuż nad kreską strefy spadkowej. Zatem piłkarze z Turymu byli bardzo zmotywowani, by w końcu zgarnąć pełną pulę punktów.
Mimo tego, przez pierwszy kwadrans żadna ze stron nie potrafiła stworzyć groźnej akcji. Szkoleniowiec drużyny gości już w osiemnastej minucie musiał wykorzystać jedną ze zmian. Boisko z lekkim urazem opuścił Domenico Criscito, a jego miejsce na boisku zajął Edoardo Goldaniga. Pierwsza prawdziwa okazja do zdobycia gola pojawiła się dopiero w 27. minucie. Zawodnicy Genoi popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki ze swojej połowy, przez co ta znalazła się pod nogami Belottiego. Włoch od razu ruszył na bramkę rywali. Jednak wcześniej wprowadzony Goldaniga zdążył zablokować strzał snajpera ekipy z Torino. Najlepiej pierwszą połowę tego spotkania przestawia statystyka celnych strzałów. Piłkarze obu drużyn skierowali futbolówkę w światło bramki zaledwie raz. Jak można się domyślić, nic nie wskazywało na poprawę gry w drugiej odsłonie tego meczu.
Marazm Torino i Genoi
Przez pierwsze minuty po zamianie stron kibice "calcio" mogli być pełni nadziei na większe emocje w tej rywalizacji. Obie ekipy rzuciły się do ataku. W ofensywie dominowały dośrodkowania oraz długie, prostopadłe podania. Niestety na ostatnie dwadzieścia minut regulaminowego czasu gry piłkarze zarówno Torino jak i Genoi wrócili do swojej dyspozycji sprzed zejścia do szatni. Personalne zmiany na murawie nie dawały większych efektów. Na boisku pojawił się m.in.: Karol Linetty. Jedna polski pomocnik nie dał rady zapewnić drużynie "Byków" wymarzonych trzech punktów. Gospodarze częściej atakowali, ale nie byli w stanie przedrzeć się przez zasieki ustawione przez defensywę gości.
13.02.2021 r., 22. kolejka Serie A, Stadio Olimpico di Torino
Torino - Genoa 0:0 (0:0)
Torino: Sirigu - Izzo, N'Koulou, Bremer - Singo, Lukić (Baselli 71'), Rincon (Linetty 79'), Mandragora, Ansaldi (Murru 79') - Zaza (Verdi 71'), Belotti
Genoa: Perin - Masiello, Radovanović, Criscito (Goldaniga 18') - Zappacosta, Strootman, Rovella, Zajc, Czyborra - Pandev (Shomurodov 46'), Destro (Pjaca 77')
Żółte kartki: Bremer 79', Izzo 85' - Criscito 10', Rovella 38', Goldaniga 60', Radovanović 91'
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33