Liga Europy: Pewna wygrana Sevilli i awans do 1/4 finału!
Dziś w Duisburgu Sevilla walczyła z Romą o awans do ćwierćfinału Ligi Europy. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem ekipy z Andaluzji 2:0 dzięki czemu przeszli oni do następnej fazy!
Sevilla przystąpiła do tego starcia niezwykle zmotywowana. Po niedawno zakończonych rozgrywkach La Liga są na fali wznoszącej, nie przegrali oni ani jednego spotkania po wznowieniu ligi! Jest to duży sukces trenera, który też specjalną taktykę przygotował na ten mecz. Roma równie dobrze spisała się w Serie A zajmując piąte miejsce. Jak na swój budżet oraz jakość piłkarzy to całkiem dobry wynik. Jednak dziś byli o wiele słabsi od swojego hiszpańskiego przeciwnika.
Sevilla od pierwszej minuty przejęła inicjatywę, zepchnęła Romę do defensywy, grała atakiem pozycyjnym. Ekipa z Andaluzji była bardzo wysoko ustawiona z czym ewidentnie mieli problem podopieczni Paulo Fonseci. Dużo częściej gospodarze ( przynajmniej w teorii ) atakowali lewą stroną, gdzie były największe luki w defensywie Romy. Jednak gdy tamtejsze dojścia zostały zablokowane Sevilla grała cierpliwie, cofała, a następnie podawała piłkę do środkowego obrońcy by potem zmienić ciężar gry. W 22. minucie starania Sevilli w końcu przyniosły efekt. Sergio Reguilon na dużym spokoju nawinął sobie Bruno Peresa, następnie ruszył w kierunku bramki po czym oddał lekki strzał. Pau Lopez także nie popisał się interwencją, ponieważ futbolówka prze. Błąd popełnił też Ibanez, który był mocno spóźniony, a powinien z łatwością odebrać strzelcowi piłkę. Roma w dalszym ciągu była tylko tłem dla świetnie grającej Sevilli.
Nic nie wskazywało na poprawę jakości gry, przede wszystkim w środku pola. Niedługo później doskonałą okazję na kolejnego gola miał Jesus Navas, który niespodziewanie znalazł się na pozycji środkowego napastnika. Niestety piłka została w jego kierunku za mocno zagrana, a kapitan drużyny nie miał szans do niej dobiec. Przed przerwą Lucas Ocampos na prawej flance posłał piłkę w kierunku wbiegającego w pole karne En Nesyriego. Napastnik bez większych problemów wpakował futbolówkę do pustej siatki. Warto zaznaczyć, że w kilka sekund przed podaniem Kolarov poszedł na wślizgu w kierunku Argentyńczyka, lecz ten nie upadł i poszedł dalej z akcją. Nie jeden piłkarz chciałby wykorzystać ten fakt do wywalczenia stałego fragmentu gry.
🚨 ¡Final del primer tiempo en Alemania! 🚨#UEL #WeareSevilla pic.twitter.com/oU7PTThzWp
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) August 6, 2020
Po zmianie stron niespodziewanie mecz się wyrównał. Sevilla dostała dwa strzały ostrzegawcze na dowód, że mecz jeszcze nie jest wygrany. Swoich szans dwukrotnie próbował Henrich Mychitarian, lecz zawiodła go skuteczność. W dalszym ciągu jednak Romie brakowało doskoku, determinacji. Podopieczni Julena Lopeteguiego byli o jedną, dwie sekundy szybsi w każdym ruchu, dokładnie wiedzieli co robią. Aby coś ugrać Rzymianie potrzebowali zagrać bardziej agresywnie, a nie wiecznie być spóźnionym. Świetną okazję na gola kontaktowego miał Edin Dzeko, oddał strzał z półobrotu, lecz piłka minimalnie minęła słupek. To była jedna z nielicznych okazji, ponieważ Bośniak przez cały mecz nie otrzymywał odpowiednich podań ze środka boiska.
W 72. minucie Sevilla strzeliła trzeciego gola, lecz tym razem sędzia dopatrzył się spalonego. W końcówce spotkania Ever Banega oddał świetny strzał z rzutu wolnego, lecz piłka trafiła w poprzeczkę. Ostatecznie więcej goli już nie padło. Sevilla mogła się więc cieszyć z zasłużenie wywalczonego awansu do ćwierćfinału. W następnym spotkaniu zagrają z kimś z pary Wolves - Olympiakos.
🚨 ¡FINAL EN DUISBURGO! 🚨
🚆 Próxima parada: 𝗖𝗨𝗔𝗥𝗧𝗢𝗦 𝗗𝗘 𝗙𝗜𝗡𝗔𝗟 ⚪️🔴
⚽️ @sergio_regui - @ennesyri9
#UEL #WeareSevilla pic.twitter.com/PXblmgVfae— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) August 6, 2020
6.08.2020, 1/8 finału Ligi Europy, Schauinsland-Reisen-Arena, Duisburg
Sevilla FC - AS Roma 2:0 ( 2:0 )
Sergio Reguilon 22', Youssef En Nesyri 44'
Sevilla: Bono - Jesus Navas, Diego Carlos, Jules Kounde, Sergio Reguilon - Fernando, Joan Jordan, Ever Banega(Frnco Vazquez 90+6) - Suso(Munir El Haddadi 67'), Lucas Ocampos, Youssef En Nesyri(Luuk de Jong 90+3')
Roma: Pau Lopez - Gianluca Mancini, Ibanez, Aleksandar Kolarov(Gonzalo Villar 78') - Bruno Peres. Bryan Cristante, Amadou Diawara(Carles Perez 57'), Leonardo Spinazzola - Nicolò Zaniolo(Lorenzo Pellegrini 57'), Henrich Mychitarian - Edin Dzeko
Żółte kartki: Diego Carlos, Joan Jordan - Aleksandar Kolarov, Lorenzo Pellegrini
Czerwone kartki: Gianluca Mancini - uderzenie łokciem
Sędzia: Bjorn Kuipers
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26