Lewandowski: Karol Linetty zagrał super mecz

Podopieczni Jerzego Brzęczka pokonali we Wrocławiu Bośnię i Hercegowinę 3:0. Robert Lewandowski w wywiadzie pomeczowym stwierdził, że jest zadowolony z poprawy stylu gry reprezentacji.

Robert Lewandowski przyznał, że czerwona kartka dla Bośni i Hercegowiny ułatwiła Polakom grę do przodu.

Powiem szczerze, że szczególnie w pierwszej połowie wywieraliśmy presję na Bośniakach i to było czuć, że dzisiaj chcemy grać do przodu, chcemy strzelać gole i faktycznie mieliśmy kilka tych sytuacji, że mogliśmy już wcześniej zdobyć tę bramkę. W pewnym sensie dopiero taka cierpliwość dała nam tego gola, potem drugiego i kolejnego. Też ta czerwona kartka dla przeciwnika może nam nie pomogła, ale ułatwiła granie do przodu i kontrolowanie spotkania.

Oczywiście są elementy do poprawy jak na przykład pressing, który już trochę zmieniliśmy i nie do końca funkcjonował jeszcze tak jak powinien, czy też rozgrywanie piłki z jednej strony na drugą. Mimo wszystko uważam, że to wszystko, co dzisiaj pokazaliśmy i te akcje przy strzelonych golach, to była jakość. Dlatego fajnie, że zaczęliśmy tak grać.

Zwycięzca Ligi Mistrzów wyróżnił również dwóch zawodników, którzy zachwycili wszystkich swoją formą podczas październikowego zgrupowania. Lewandowski cieszył się z powiewu świeżości, który stworzyli młodzi zawodnicy.

Myślę, że Karol Linetty zagrał super mecz. Mateusz Klich też jest w formie. Są też młode wilki. To taki fajny powiew świeżości z korzyścią dla reprezentacji. Wydaje mi się, że z każdym kolejnym miesiącem i meczem będą oni nam pomagali, żeby selekcjoner miał większy wybór, forma naszej drużyny rosła i aby to było widoczne na boisku.

Napastnik Bayernu Monachium był jednak stonowany co do tego, że Polacy są liderem w swojej grupie Ligi Narodów. Polak przyznał, że ten wynik nie do końca odzwierciedla prawdziwe siły w tym zestawieniu.

Cieszymy się z odniesienia tego zwycięstwa, ale to, że jesteśmy liderami grupy, na pewno nie świadczy o tym, że jesteśmy najlepszym zespołem - zakończył Lewandowski.

Źródło: TVP Sport