Legia Warszawa finalizuje transfer reprezentanta Mauritiusu

"Metrosport.gr" oraz inne greckie media od rana informują, że Lindsay Rose zostanie nowym zawodnikiem Legii Warszawa.

Gdy kilka dni temu do przestrzeni medialnej przeniknęła informacja o tym, że Legia Warszawa wykazuje zainteresowanie Lindsay'em Rosem, wielu myślało, że to tzw dziennikarska kaczka. Skąd pomysł, żeby sprowadzać do Polski reprezentanta Mauritiusu? Tymczasem okazuje się, że to nie jest żaden fake news.

Rozmowy pomiędzy Arisem Saloniki oraz Legią Warszawa trwają już pewien czas i wydaje się, że zmierzają ku końcowi. Mistrz Polski już w najbliższym czasie pozyska tego zawodnika, a przynajmniej tak twierdzą greckie media. Prawdziwość swoich informacji argumentują doniesieniami z obozu przygotowawczego Arisu Saloniki. Rose już od kilku dni trenuje indywidualnie, choć jest w pełni zdrowy.

Jednym z powodów, dlaczego trudno było uwierzyć w przejście 29-latka do Legii jest jego cena rynkowa. Według serwisu "Transfermarkt.pl" wynosi ona około milion euro. Jednak z greckiej prasy dowiadujemy się, że będzie ona relatywnie niższa.

Sam Lindsay Rose jest zawodnikiem o bardzo ciekawym CV. Przez wiele lat występował we Francji, gdzie się urodził. Na poziomie Ligue 1 oraz Ligue 2 zaliczył ponad 150. meczów. Reprezentował nawet barwy Olympique Lyon, w którym zagrał 29 razy.

Zagrał również wielokrotnie w młodzieżowych reprezentacjach Francji, ale nigdy nie przebił się do seniorskiej drużyny. Dlatego kilka lat temu zdecydował się na zmianę swojej narodowości. Został zawodnikiem grającym pod flagą Mauritiusu, którego historia jest ściśle związana właśnie z Francją. Jednak zmiana paszportu wcale nie przełożyła się diametralnie na jego grę w reprezentacji. Zagrał w niej zaledwie 5 razy. Zaledwie jeden mecz udało mu się w niej wygrać, było to w debiucie z reprezentacją Makau.

Od 1 lipca 2019 roku jest zawodnikiem Arisu Saloniki. Grecki klub pozyskał go za zaledwie 170 tysięcy euro. Czas spędzony w jego obecnym klubie wyraźnie mu służy. Od momentu przejścia do Grecji, jego wartość rynkowa znacząco wzrosła, bo aż do miliona euro. Nie ma co się dziwić, przyczyniły się do tego regularne występy w Super League 1.