fot. twitter.com\LegiaWarszawa
Udostępnij:

Legia na piątkę!

W ostatnim niedzielnym meczu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0. To drugie ligowe zwycięstwo wicemistrzów Polski w bieżącym sezonie.

Zdecydowanym faworytem meczu byli gospodarze, którzy do spotkania przystępowali uskrzydleni efektownym zwycięstwem przeciwko FC Botosani w eliminacjach Ligi Europy. Ponadto, Henning Berg nie wprowadził zbyt wielu zmian w składzie i desygnował do gry bardzo mocną jedenastkę. Przyjezdni zapowiadali jednak, że tanio skóry nie sprzedadzą.
Początek spotkania przebiegał zgodnie z oczekiwaniami. Już w 4. minucie legioniści objęli prowadzenie. Z prawego skrzydła dośrodkował Nemanja Nikolić, akcję zamykał Michał Kucharczyk, ale został uprzedzony przez Bartosza Jarocha, który skierował piłkę do własnej bramki.
Kilka minut później po dwójkowej akcji Aleksandara Prijovicia z Michałem Kucharczykiem i strzale tego drugiego piłka ponownie znalazła się w siatce Podbeskidzia, ale sędzia słusznie gola nie uznał dopatrując się pozycji spalonej.
Wicemistrzom Polski udało się podwyższyć rezultat w 33. minucie. Podopieczni Henninga Berga odzyskali piłkę we własnym polu karnym, a po długim zagraniu Guilherme z własnej połowy na czystą pozycję wyszedł Nikolić i pewnym strzałem pokonał Wojciecha Kaczmarka.
W końcówce pierwszej połowy Legia zadała kolejny cios. Znów w roli głównej wystąpił Nikolić, który technicznym zagraniem przerzucił piłkę nad wychodzącym Kaczmarkiem, a do pustej bramki skierował ją Kucharczyk. Do przerwy Legia prowadziła z Podbeskidziem 3:0.

Drugą odsłonę meczu od mocnego uderzenia mogli rozpocząć goście. Wprowadzony w przerwie Lukas Janić strzałem z ostrego kąta pokonał Dusana Kuciaka, ale był na wyraźnym spalonym i bramka nie została uznana.
Wyśmienitą okazję Górale mieli w 58. minucie. W polu karnym po zgraniu piłki głową przez Damiana Chmiela na efektowny strzał przewrotką zdecydował się Robert Demjan, a piłka trafiła w słupek.
Podbeskidzie poczynało sobie coraz odważniej. Celne strzały oddawali Jakub Kowalski oraz Chmiel, ale Kuciak wychodził z tych pojedynków zwycięsko.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 76. minucie. Przed polem karnym piłkę otrzymał Michał Żyro, który przepięknym strzałem w okienko pokonał Kaczmarka.
To nie był koniec strzelania przy Łazienkowskiej. W 89. minucie spotkania Ondrej Duda łatwo ograł Kristiana Kolcaka i strzałem w długi róg podwyższył, i tak wysokie już, prowadzenie warszawian.
Podbeskidzie do końca walczyło o honorowego gola, ale Kuciak był dzisiaj świetnie dysponowany i zachował czyste konto. Legia pokonała Podbeskidzie 5:0 i pozostaje liderem T-Mobile Ekstraklasy z dwoma zwycięstwami na koncie i imponującym bilansem dziewięciu bramek zdobytych i jednej straconej.

Stadion im. Marszałka J. Piłsudskiego w Warszawie, 26.07.2015, godz. 18:00
Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)
1:0 - Bartosz Jaroch (sam.) 4'
2:0 - Nemanja Nikolić 34'
3:0 - Michał Kucharczyk 42'
4:0 - Michał Żyro 76'
5:0 - Ondrej Duda 89'

Żółte kartki:
Rzeźniczak (Legia)
Sokołowski (Podbeskidzie)
Jaroch (Podbeskidzie)

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan, Tomasz Brzyski - Tomasz Jodłowiec, Dominik Furman, Guilherme (46, Michał Żyro), Michał Kucharczyk - Nemanja Nikolić (46, Ondrej Duda), Aleksandar Prijović (72, Marek Saganowski).
Trener: Henning Berg

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Wojciech Kaczmarek - Bartosz Jaroch, Kristian Kolcak, Krystian Nowak, Adam Mójta (46, Jakub Kowalski) - Marek Sokołowski, Adam Deja (46, Lukas Janić), Kohei Kato, Mateusz Możdżeń (66, Mateusz Szczepaniak), Damian Chmiel - Robert Demjan.
Trener: Dariusz Kubicki


Avatar
Data publikacji: 26 lipca 2015, 19:51
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.