fot.
Udostępnij:

LaLiga: Sensacja w Walencji, Real Madryt traci punkty z Levante!

Dziś na Estadio Ciutat de València Levante podejmowało Real Madryt. Dominacja Realu nie była w stanie przynieść oczekiwanych efektów, w ostateczności oba zespoły podzieliły się punktami. Warto podkreślić, że bramki dla gospodarzy zdobyli zawodnicy, z których pierwszy zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie - Emanuel Boateng, zaś drugą zdobył w swoim debiucie w LaLidze - Giampaolo Pazzini. Dla gości trafiali Sergio Ramos oraz Isco. 

Pierwsza połowa zaczęła się zgodnie z przewidywaniami. Real narzucił własny styl gry, nie pozwalając na zbyt wiele przeciwnikom. W 6. minucie dośrodkowanie Carvajala mógł wykorzystać Marcelo, lecz ten nieczysto trafił w piłkę. W 11. minucie pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył Sergio Ramos w najlepszym dla niego stylu - po strzale głową. W 19. minucie dobrą okazję na podwyższenie wyniku miał Ronaldo. W sytuacji sam na sam podbił piłkę nad bramkarzem, ta jednak przeleciała nad bramką. W 23. minucie Marcelo posłał dośrodkowanie w pole karne do Bale'a. Na jego nieszczęście piłkę wybił jeden z obrońców. W 30. minucie świetną okazję miał Karim Benzema, jego strzał obronił Oier. Pierwszą dobrą okazję na zdobycie gola gospodarze mieli w 42. minucie i warto zaznaczyć, że tej okazji nie zmarnowali. Emmanuel Boateng przejmuje piłkę tuż za polem karnym. Bez zastanowienia strzelił mocno w prawy dolny róg bramki. Keylor Navas nie dosięgnął piłki. Królewscy nie zdołali zdobyć bramki jeszcze przed przerwą. Wynik 1:1.

Drugą połowę piłkarze Zinedina Zidana rozpoczęli z myślą jak najszybszego zdobycia gola. W 51. minucie Cristiano Ronaldo uderzał z rzutu wolnego, niestety trafił w mur. Piłka wyleciała poza linię końcową. W 58. minucie Cristiano Ronaldowbiega w pole karne, aby odebrać idealne podanie od kolegi z zespołu i umieścić ją w siatce, ale jego strzał został zablokowany przez obrońcę wejściem wślizgiem. Real nie poddawał się. W 64. minucie Cristiano Ronaldo doskonale przyjmuje podanie na krawędzi pola karnego i strzela w lewy dolny róg bramki. Bramkarz z trudem obronił to uderzenie. W 75. minucie Sergio Ramos miał idealna okazję, aby powtórzyć swój wyczyn z początku meczu. W polu karnym wyskakoczył do piłki z rzutu rożnego i uderzył głową w kierunku bramki, Oier znów wykazał się spokojem i obronił kolejny już strzał rywali. W 81. minucie Real w końcu wyszedł na prowadzenie. Karim Benzema odebrał piłkę na granicy boiska, podał do Isco, a ten uderzył mocno i celnie. Levante po utracie gola włączyło wyższy bieg. Za wszelką cenę probowali wyrównać przed koncem meczu. Niespodziewanie udało po kapitalnym zagraniu Jasona piłkę w siatce umieścił Giampaolo Pazzini. Levante miało okazję na pełną pulę, lecz dobrej okazji nie wykorzystał Morales. Mecz kończy się wynikiem 2:2.


03.02.2018, 22. kolejka LaLiga Santander, Estadio Ciutat de València, Walencja

Levante UD - Real Madryt 2:2 (1:1)

Emanuel Boateng 42, Giampaolo Pazzini 89 - Sergio Ramos 11, Isco 81

Levante: Oier Olazábal - Coke, Sergio Postigo, Roberto Suárez, Antonio Luna  - Saša Lukić, Jefferson Lerma(Roger Martí 68), Cheick Doukouré - José Luis Morales, Emanuel Boateng(Jason Remeseiro 60), Ivi(Giampaolo Pazzini 77)

Real: Keylor Navas - Daniel Carvajal, Sergio Ramos, Raphaël Varane, Marcelo - Luka Modrić, Casemiro, Toni Kross(Lucas Vazquez 90) - Gareth Bale(Isco 66), Karim Benzema, Cristiano Ronaldo( Marco Ansensio 82)

Żółte kartki: Cheick Doukouré, Ivi, Coke - Sergio Ramos, Marco Asensio, Raphaël Varane

Sędzia: Melero Lopez


Avatar
Data publikacji: 3 lutego 2018, 22:50
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.