fot. sdeibar.com
Udostępnij:

LaLiga: Kompromitacja Sevilli, Eibar wygrywa 5:1!

Dziś na Estadio Municipal de Ipurua zespół Eibar podejmował Sevillę. Gospodarze wysoko pokonali rywali aż 5:1. Bohaterem meczu został Fabián Orellana zdobywając dwie bramki.  Warto podkreślić, że w tym spotkaniu zadebiutowała cała trójka piłkarzy sprowadzonych przez Óscara Ariasa w zimowym okienku transferowym: Miguel Layún na pozycji prawego obrońcy, Roque Mesa grający w środku pola oraz Sandro Ramírez, który zajął miejsce na prawym skrzydle. Ich debiuty należy sklasyfikować jako nieudane. 

Pierwsza połowa bezdyskusyjnie należała do gospodarzy. Już na początku meczu dali jasny sygnał, że ich interesuje tylko zwycięstwo. W pierwszej minucie Kike strzałem z lewej części boiska oddał strzał na bramkę, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Chwilę później drugą bramkę mógł zdobyć Orellana, lecz dobrze w obronie zachował się Lenglet. W 11. minucie Chilijczyk strzelił w kierunku bramki, Rico nie miał problemu z interwencją. Eibar nie zwalniało tempa. W 17. minucie dobrą akcje wypracował Inui, następnie podał do José Ángela. Ten dośrodkował w pole karne, sytuację doskonale wykorzystał Orellana dając dwubramkowe prowadzenie gospodarzom. Sevilla nie była w stanie nic zrobić. Jednak szczęście im dopisało w 21. minucie, kiedy to sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Daniego Garcíi. 11-stkę na bramkę bezbłędnie zamienił Pablo Sarabia. Marko Dmitrović wyczuł intencje strzelca, ale nie zdążył z interwencją. Eibar po stracie gola włączyło wyższy bieg. W 23. minucie Charles oddał strzał głową, który obronił Sergio Rico. W 32. minucie gola na 3:1 zdobył Iván Ramis po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Strzelca nie upilnowali Lenglet oraz Pareja. Warto dodać, że ten drugi rozgrywa swój pierwszy mecz po długiej kontuzji. Pod koniec pierwszej połowy, z rzutu wolnego uderzał Anaitz Arbilla z blisko 20. metrów. Piłka minimalnie poszybowała nad bramką. Do przerwy 3:1. Obrona gości nie funkcjonowała najlepiej, nie upilnowali graczy gospodarzy, dopuścili do wielu sytuacji bramkowych, z czego trzy zakończyły się golami.
https://twitter.com/dawid_referent/status/959769348947800065
W drugiej połowie sytuacja za wiele się nie zmieniła. Eibar kontrolował mecz, piłkarze nie dopuszczali przyjezdnych do własnej bramki. Sevilla nie była w stanie stworzyć sobie jakiej kolwiek okazji na zniwelowanie wyniku meczu. W 60. minucie Orellana dośrodkował w pole karne, piłkę przejął Layún. Dwie minuty później fatalny błąd w podaniu popełni Lenglet, piłkę przejął wcześniej już wymienany kilka razy za dobrą grę Orellana i pokonał po raz kolejny Sergio Rico. Sevilla po utracie kolejnego gola ruszyła z odsieczą. Dobrą piłkę w pole karne posłał Sandro Ramírez, futbolówkę przejął Sarabia, który oddał strzał, niestety w słupek. W 80. minucie rzut rożny wykonał Banega, ale na tyle niefortunnie, że piłka całym obwodem wyszła poza boisko. W 83. minucie piątego gola zdobył z rzutu wolnego Anaitz Arbilla. Sevilla nie była w stanie się podnieść po kolejnym ciosie. Mecz kończy się 5:1.


03.02.2018, 22. kolejka LaLiga Santander, Estadio Municipal de Ipurua, Eibar

SD Eibar - Sevilla FC 5:1 (3:1)

Kike 1', Fabián Orellana 17',61', Iván Ramis 32', Anaitz Arbilla 83' - Pablo Sarabia 23'

Eibar: Marko Dmitrović - Rubén Peña, Anaitz Arbilla, Iván Ramis, José Ángel - Fabián Orellana(Ander Capa 86'), Daniel García, Papa Kouli Diop(Joan Jordán 81'), Takashi Inui - Kike, Charles(Gonzalo Escalante 75')

Sevilla: Sergio Rico - Miguel Layún, Nicolás Pareja, Clément Lenglet, Sergio Escudero - Pablo Sarabia(Jesús Navas 75), Roque Mesa(Éver Banega 53'), Steven N’Zonzi - Sandro Ramírez(Luis Muriel 66'), Wissam Ben Yedder, Nolito

Żółte kartki: Nicolás Pareja, Roque Mesa,

Sędzia: Daniel Trujillo Suárez


Avatar
Data publikacji: 3 lutego 2018, 15:02
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.