La Liga: Zmiana lidera, pierwsza porażka Villarrealu i show Barcy na Camp Nou
W miniony weekend rozegrano serie gier 9. kolejki La Ligi Santander. Spotkania Realu i Atletico zostały przełożone z uwagi na eliminacje do MŚ 2022. Mimo tego kibice mieli na co popatrzeć, chociażby na widowisko na Camp Nou, czy rywalizację Celty z Sevillą. Zmiany w tabeli zaszły na szczycie, pierwsze miejsce czasowo objął Real Sociedad.
Kolejka rozpoczęła się od starcia na Estadi Ciutat de Valencia, gdzie Levante zagrało z Getafe. Więcej z gry bez wątpienia mieli goście, ale nie potrafili przełożyć tego na wynik. Widać, że po zmianie trenera zespół ma pomysł, by jak równy z równym rywalizować o punkty. Gospodarze zaś nie pokazali nic wielkiego, zwłaszcza w drugiej części meczu.
Wieczorem na Reale Arena w San Sebastian Baskowie w bardzo trudnych okolicznościach wywalczyli komplet punktów i zadomowili się na fotelu lidera. Komplikacje zaczęły się pod koniec pierwszej połowy, kiedy to czerwoną kartkę ujrzał Aihen Munoz. Przez całą drugą część spotkania gospodarze grali minimalistycznie, starali się głównie neutralizować ataki rozochoconej Majorki. Zespół ten zwietrzył swoją szansę w grze w przewadze, jednak w końcówce decydującego gola zdobyli podopieczni Imanola Alguacila. Julen Lobete wykorzystał podanie od Zubimendiego, a następnie oddał płaski strzał w środek bramki.
Dzisiejsze zmagania rozpoczęli piłkarze Rayo i Elche. W roli faworyta stawiano piłkarzy z pod Madrytu i to właśnie oni zgarnęli w tym meczu trzy oczka. Strzelanie rozpoczęli jednak piłkarze Frana Escriby, a konkretnie Lucas Boye. Napastnik Elche popisał się kapitalną akcją, po której oddał strzał w lewy róg bramki. Golkiper nie miał szans na skuteczną interwencję. Po kilku minutach do wyrównania doprowadził Mario Hernandez. Wynik ustawił w drugiej części meczu Randy Nteka, który posłał futbolówkę z okolic pola karnego do siatki rywali.
Na Estadio Balaidos Celta Vigo mierzyła się z Sevillą. Ostatnie rywalizacje tych drużyn kończyły się sporą ilością goli, zatem kibice mogli ostrzyć sobie zęby na ciekawe widowisko. Niestety w pierwszej połowie nie oglądaliśmy goli, dominacje przejęła Celta, ale nie potrafiła tego udokumentować w postaci zdobyczy bramkowej. To zaś udało się Los Nervionenses po zmianie stron. Suso najpierw ograł Denisa Suareza, a potem oddał mocny strzał na bramkę Dituro. Futbolówka odbiła się od jednego ze stoperów i trafiła pod nogi Rafy Mira. Napastnik Sevilli w sytuacji sam na sam posłał piłkę do siatki. Celta miała okazje by wyrównać. Najgroźniejsza była ta z udziałem Santiego Miny, jednak piłkarz trafił w słupek.
W kolejnym spotkaniu Villarreal podejmował ekipę Osasuny. Żółta Łódź Podwodna jako jedyna nie doświadczyła smaku porażki w tym sezonie. Do dzisiaj! Osasuna pomimo ograniczonych działań - posiadanie piłki na poziomie 28% - zdołała ograć zawodników Unai'a Emerego. Najpierw w 26. minucie Rulli'ego pokonał Lucas Torro po zagraniu Manu Sancheza. Po wielu próbach Villarreal wyrównał dopiero w 55. minucie za sprawą Gerarda Moreno. Wydawało się, że gol dający wygraną gospodarzom jest na wyciągnięcie ręki, jednak to rezerwowy Osasuny zaskoczył wszystkich. W 87. minucie Chimy Avilla dał powody do radości, wykorzystał błąd defensorów i bez wahania oddał strzał w kierunku bramki.
Na sam koniec Barcelona podejmowała Valencię w hicie kolejki. Blaugrana musiała udowodnić, że wciąż jest drużyną, które trzeba się obawiać. Po małej wpadce na początku zdominowali grę i zgarnęli na Camp Nou trzy punkty. W 5. minucie gry Ter Stegena pokonał Jose Gaya. Z odpowiedzą kilka chwil później ruszył Ansu Fati, który doprowadził do wyrównania. Tuż przed przerwą gola na 2:1 zdobył Depay z rzutu karnego. Valencia w drugiej połowie szukała okazji do wyrównania, kilka razy była bliska ze względu na chaotyczną grę Barcy w defensywie. Ostatecznie wynik przypieczętował Coutinho, który wpisał się na listę strzelców w końcówce spotkania.
Wyniki meczów
Levante - Getafe 0:0
Real Sociedad - Mallorca 1:0
Rayo Vallecano - Elche 2:1
Celta Vigo - Sevilla 0:1
Villarreal - Osasuna 1:2
Barcelona - Valencia 3:1
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
La Liga"Dzięki temu wiem, że jestem na dobrej drodze" - Vinicius po gali FIFA The Best
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 11:03
-
La LigaLaporta: Musimy odpowiednio nastawić zespół, aby każdy mecz był jak spotkanie Ligi Mistrzów
Kamil Gieroba / 17 grudnia 2024, 19:20
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04