La Liga: FC Barcelona zwiększa przewagę punktową w tabeli nad Realem Madryt
Trafienia Jordiego Alby, Gaviego oraz Raphinhi zapewniają Barcelonie zwycięstwo. Przewaga nad Realem Madryt zaczyna rosnąć.
Po zaledwie pięciu minutach meczu boisko musiał opuścić Sergio Busquets. Stopa kapitana "Dumy Katalonii" wygięła się w nienaturalny sposób przy próbie wślizgu. W jego miejsce na placu gry zameldował się Franck Kessie. Do pierwszej dogodnej sytuacji zespół Xaviego doszedł w 17. minucie, kiedy to przechytrzyć Bono próbował Robert Lewandowski. Chwilę później, po rzucie rożnym głową uderzał Ronald Araujo, jednak futbolówka przeleciała koło prawego słupka bramki przyjezdnych. Polski snajper dał o sobie znać ponownie niecałe dziesięć minut później. Lewandowski oddał atomowe uderzenie zza pola karnego, z którym z ogromnym trudem uporał się golkiper Sevilli. Do przerwy nie było nam dane oglądać bramek. Goście nie mieli żadnych argumentów, aby w jakikolwiek sposób zagrozić Barcelonie. Z kolei gospodarze mieli kłopoty z przeforsowaniem defensywy swojego rywala.
Wraz z początkiem drugiej połowy obraz meczu nie zmienił się. Barcelona wciąż dominowała nad drużyną Sevilli, ale wszystkie ataki ekipy Xaviego kończyły się niepowodzeniem. Aż do 58. minuty. Wówczas niezauważonego Jordiego Albę doskonałym podaniem w polu karnym obsłużył Franck Kessie. Hiszpan posłał piłkę obok Bono i trafił do siatki. W 70. minucie wynik podwyższył Gavi, który wpakował futbolówkę do pustej bramki po kapitalnym podaniu w poprzek pola karnego autorstwa Raphinhi. Kilka minut później rzut wolny z bliskiej odległości na kolejne trafienie dla "Dumy Katalonii" mógł zamienić Robert Lewandowski. Polak uderzył jednak niecelnie. Wyręczył go za to Raphinha. Brazylijski skrzydłowy skorzystał z dośrodkowania Jordiego Alby i strzelił swojego czwartego gola w tym sezonie La Liga.
Dzięki wygranej Barcelona zwiększyła przewagę punktową nad drugim w tabeli Realem Madryt do ośmiu oczek. Warto dodać, że "Królewscy" przegrali dziś swoje spotkanie z Mallorcą 1:0.
FINAL #BarçaSevillaFC 3-0
🔵🔝🔴 ¡El @FCBarcelona_es aún 𝒎𝒂́𝒔 𝒍𝒊́𝒅𝒆𝒓!#LaLigaSantander pic.twitter.com/H4FYAjkXYE
— LALIGA (@LaLiga) February 5, 2023
05.02.2023, 20. kolejka La Liga, Spotify Camp Nou (Barcelona)
FC Barcelona - Sevilla 3:0 (0:0)
Jordi Alba 58', Gavi 70', Raphinha 79'
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Jules Kounde, Ronald Araujo (80' Marcos Alonso), Andreas Christensen, Jordi Alba (83' Alejandro Balde) - Pedri, Sergio Busquets (8' Franck Kessie), Frenkie de Jong - Raphinha (84' Ferran Torres), Robert Lewandowski, Gavi (80' Ansu Fati)
Sevilla: Yassine Bounou - Gonzalo Montiel, Loic Bade, Nemanja Gudelj, Karim Rekik, Marcos Acuna (65' Lucas Ocampos) - Oliver Torres (46' Bryan Gil), Pape Gueye (83' Fernando), Joan Jordan, Ivan Rakitić - Youssef En-Nesyri (46' Erik Lamela)
Żółte kartki: Rakitić, Jordan
Sędzia: José Sánchez Martínez
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
EkstraklasaLegia monitoruje młodego Amerykanina
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:22
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38
-
Polecaneİlkay Gündoğan gratuluje Rodriemu. "W końcu nie jest już niedoceniany"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 10:49