fot. superscommesse.it
Udostępnij:

Kto wicemistrzem Serie A?

Tekst miał się zacząć od słów: Trwa wyścig o wicemistrzostwo Włoch, ale po chwili refleksji można zauważyć, że wyścig bardziej przypomina człapanie niż szybki sprint. Jak wygląda sytuacja w tabeli na trzy kolejki przed końcem? Roma 64 punkty, Lazio 63 i Napoli 60. To te trzy drużyny powinny rozstrzygnąć między sobą walkę o drugie miejsce.

 

Przypomnijmy dla ścisłości, że Juventus Turyn zdobył mistrzostwo, a pozostali mają już tylko szansę na tytuł wicemistrzowski. Będąca na piątym miejscu Fiorentina także nie powinna już zagrozić ww. trójce, gdyż ma pięć oczek straty i raczej będzie się oglądała za siebie, aby nie wypaść z miejsca dającego grę w europejskich pucharach.

 

Jak podkreśliłem wcześniej gra o drugą lokatę toczy się w bardzo wolnym tempie. Będące ostatnio w kryzysie Napoli nieco poprawiło swoją grę, ale remis z Parmą w minionej kolejce chluby nie przynosi. Rzymskie drużyny zgodnie przegrały swoje mecze z drużynami z Mediolanu, odpowiednio Roma z Milanem, a Lazio z Interem.

 

Terminarz spotkań każdej z drużyn nie napawa optymizmem fanów tych zespołów. Zobaczmy komu może być najtrudniej o punkty w pozostałych do końca sezonu trzech kolejkach.

 

Napoli:

Cesena - dom

Juventus Turyn - wyjazd

Lazio Rzym - dom

 

Lazio:

Sampdoria Genua - wyjazd

AS Roma - dom

Napoli - wyjazd

 

Roma:

Udinese - dom

Lazio - wyjazd

Palermo - dom

 

Jak widać terminarz dla wszystkich trzech drużyn nie jest łatwy. Nieźle wygląda sytuacja Romy, która prowadzi w tej rywalizacji i ma dwa spotkania na własnym stadionie plus jedno z Lazio, niby na wyjeździe, ale przecież obydwie jedenastki grają na tym samym stadionie. Rzymianie wiele zawdzięczają swojej grze jesienią, gdy szli łeb w łeb z Juventusem walcząc o pierwsze miejsce, jednak ich postawa na wiosnę pozostawia wiele do życzenia. Wydawało się, że w takim wypadku faworytem do wicemistrzostwa będzie Lazio, które było ostatnio w dobrej dyspozycji, a weteran Miroslav Klose zdobywał gola za golem. Porażka z Interem może być jednak oznaką zmęczenia sezonem i może nieco zmącić spokój w zespole grającym w błękitnych strojach. Chyba najciężej o zajęcie drugiego miejsca będzie podopiecznym trenera Rafy Beniteza czyli Neapolitańczykom, którzy mają w perspektywie mecz z Juve i z walczącym o to samo Lazio. Walka jest tym bardziej warta uwagi, gdyż tylko drugie i trzecie miejsce daje możliwość gry w Champions League. Czwarta lokata to już tylko Liga Europy i o wiele mniejsze wpływy do budżetu. Zaskakujący jest fakt, że niektóre drużyny znajdujące się w tabeli niżej wspominanej trójki maja mniejszą liczbę porażek na koncie. Dziesięć przegranych Lazio i dziewięć meczów bez punktów Napoli w niektórych ligach nie dawałoby im szans nawet na pierwszą szóstkę. Trochę inaczej wygląda sytuacja Romy, która może nie przegrywa często(pięć porażek), ale remisuje mecze na potęgę. W tym sezonie zremisowali już trzynaście razy i są drugą najczęściej remisującą drużyną w całej lidze.

 

Jeśli miałbym podjąć się zadania wytypowania drużyny, która wygra ową walkę skłaniałbym się do postawienia pieniędzy na Romę. Dlaczego? Po pierwsze, zestaw gier pozostałych do końca. Wydawać się może, że bardziej prawdopodobne są wygrane Romy z Udinese i Palermo niż wygranie swoich meczów przez Lazio i Napoli, które mają cięższą przeprawę. Po drugie, to o czym wspomniałem wcześniej, a więc przewaga własnego stadionu. I po trzecie, Francesco Totti. Piłkarz, który jest żywą legendą niesamowicie ciągnie ten zespół i jego gra oraz gole mogą być niezwykłym handicapem dla drużyny ze stolicy Italii. Odchodząc od tematu, to ważne jest, że ktokolwiek wygra walkę o wicemistrza, do końca rozgrywek będą nam towarzyszyły emocje, co sprawia, że może wcale ta Serie A nie taka nudna, jak uważają niektórzy.

 

 

 

 

Sławomir Rzeźnik


Avatar
Data publikacji: 12 maja 2015, 13:11
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.