fot. www.express.de
Udostępnij:

Kryzys w Mönchengladbach?

Wczorajsza porażka "Źrebaków" z 1. FSV Mainz (0:1) była już drugą z rzędu i nastroje  znacznie się pogorszyły. Czy już możemy mówić o kryzysie? Czy seria pięć porażek z rzędu znów się powtórzy?

Pisząc o pięciu porażkach z rzędu mam na myśli oczywiście sytuację z początku sezonu, gdy to z posadą pożegnał się Lucienem Favre. Zaczęło się od zimnego prysznicu z Borussią Dortmund (0:4), a później tendencja do porażek utrzymała się w kolejnych spotkaniach. "Źrebaki" przegrały kolejno z 1. FSV Mainz (1:2), Werderem Brema (1:2), Hamburgerem SV (0:3) oraz 1. FC Köln (0:1) i najgorszy start w historii klubu stał się rzeczywistością, a darzony zaufaniem Favre został zastąpiony przez nieznanego Andre Schuberta.

www.news.de
Lucien Favre musiał się pożegnać z Borussią  / www.news.de

Niemiecki szkoleniowiec niczym czarodziejską różdżką odmienił Borussię, która potrafiła w następnych dziesięciu spotkaniach uniknąć porażki, zaliczając zaledwie dwa remisy i aż osiem zwycięstw. Schubert zdołał poprowadzić swoją drużynę nawet do zwycięstwa z Bayernem Monachium (3:1) i stać się istnym czarodziejem, który przez wiele miesięcy nie schodził z ust kibiców oraz mediów.

www.dw.com
Pamiętne zwycięstwo z Bayernem Monachium / www.dw.com

Jednak każda seria ma swój koniec i boleśnie przekonali się o tym "Źrebaki". Jeszcze jesienią zostali znokautowani przez Bayer Leverkusen aż 0:5 i wówczas zapaliła się żółta lampka. Kilka dni później Borussia odpadła z Pucharu Niemiec ulegając Werderowi Brema (3:4) i nastroje znacznie się pogorszyły. Dopiero ostatnia kolejka pierwszej części sezonu dała nadzieję zespołowi z Mönchengladbach, bo "Źrebaki" pokonały beniaminka z Darmstadt 3:2.

www.kreiszeitung.de
Niespodziewane odpadnięcie z Pucharu Niemiec / www.kreiszeitung.de

Niestety runda wiosenna powoli zaczyna być odbiciem rundy jesiennej, a nie drogą po Ligę Mistrzów. Porażki z imienniczą z Dortmundu (1:3) oraz z 1. FSV Mainz (0:1) nie są dobrym sygnałem dla Andre Schuberta. "Źrebaki" wyhamowały i niemiecki szkoleniowiec musi poradzić sobie z narastającymi problemami.

www.dw.com
Porażka z imienniczką z Dortmundu, czyli początek złej serii / www.dw.com

Największym problemem są oczywiście kontuzje, które nie ominęły Mönchengladbach. Lista się wydłuża, bo obecnie z urazami zmagają się: Granit Xhaka, Mahmoud Dahoud, Patrick Herrmann, Tony Jantschke, Nico Schulz, Martin Stranzl i Andre Hahn. Zastąpienie tych zawodników na razie nie przynosi pożądanych efektów i Schubert musi poszukać innych rozwiązań, bo sytuacja powoli wymyka się spod kontroli.

www.wz.de
Kontuzja kapitana - Granita Xhaki / www.wz.de

Wspominając o przeszkodach nie mogę pominąć faktu, że Borussia nie powinna opierać gry na dyspozycji dwóch, czy trzech piłkarzy. Było to widoczne przede wszystkim we wczorajszym spotkaniu z 1. FSV Mainz. Słabszy mecz Raffaela oraz Lars Stindl spowodował, że "Źrebaki" nie miały argumentów w ofensywie. Ciężaru gry na swoje barki nie wziął Jonas Hofmann, który po przejściu z Dortmundu miał błyszczeć, a tak naprawdę przeszedł niezauważony obok meczu.

www.foxsports.com
Raffael nie zachwycił w meczu z 1. FSV Mainz / www.foxsports.com

Andre Schubert ma ciężki orzech do zgryzienia i jeśli nie znajdzie złotego środka na dolegliwości Borussi, to może pożegnać się z posadą. Max Eberl od początku z dystansem patrzył na poczynania "Źrebaków" pod wodzą Niemca i kto wie, czy nie zdecyduje się na tak radykalny krok. O kryzysie możemy już mówić i pozostaje tylko pytanie, czy Schubert jest w stanie przywrócić Borussię na właściwe tory?

Wojciech Kowaliczek


Avatar
Data publikacji: 30 stycznia 2016, 14:58
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.