Krajobraz po El Clasico – podsumowanie 33. kolejki La Liga
Miniona kolejka hiszpańskiej La Liga zwróciła uwagę kibiców z całego świata. W niedzielny wieczór na Santiago Bernabeu doszło do starcia Realu Madryt z FC Barceloną. Wielkie El Clasico przyciąga niemal każdego fana futbolu, tym bardziej gdy wynik rywalizacji może znacząco wpłynąć na końcowe rozstrzygnięcia w lidze. Zdecydowanie na dalszy plan zeszły inne spotkania 33. kolejki. Mimo to warto przekonać się, jak poradziły sobie pozostałe ekipy: Sevilla, Atletico, czy Villareal. Redaktorzy działu Primera Division podzielą się swoimi refleksjami. Zapraszamy do lektury.
Mikołaj Barbanell: Podsumowanie zaczynamy od niedzieli i El Clasico. Mecz podczas, którego liga hiszpańska osiąga rekordową oglądalność na całym świecie. Real podejmował Barcelonę. Królewscy z trzema punktami przewagi nad Blaugraną byli liderem, a wygrana zapewniłaby im niemal prostą drogę do tytułu mistrzowskiego. I emocji nie brakowało - już na początku Umtiti sfaulował Ronaldo w polu karnym lecz sędzia nie użył gwizdka. Kilkanaście minut później Marcelo uderzył łokciem w twarz Messiego. Siła uderzenia sprawiła, że z ust Argentyńczyka polała się krew. Znów karygodna decyzja sędziego, gdyż powinien odesłać obrońcę Królewskich do szatni. Później zaczęło się strzelanie. Najpierw Real objął prowadzenia za sprawą Casemiro. Odpowiedział rozsierdzony wcześniejszymi zdarzeniami Messi. Lider klasyfikacji strzelców La Liga wpadł w pole karne i nie pozostawił złudzeń defensywie gospodarzy. Druga połowa to również wymiana ciosów i fenomenalne parady bramkarskie. Zmarnowane świetne okazje Paco Alcacera i Gerarda Pique, z drugiej strony Cristiano Ronaldo przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale z okolic piątego tego metra. Navas i Ter Stegen bronili, jak w transie. Do czasu 73. minuty i strzału Rakiticia zza pola karnego - wynik 1:2 i bramka stadiony świata! Później dwa ciosy zadali Królewscy. Najpierw Sergio Ramos wykosił wraz z murawą Leo Messiego. Czerwona kartka z automatu, widać kapitanowi Realu puściły nerwy i powinien ochłonąć przez kilka spotkań. Drugi cios, tym razem bramkowy zadał James Rodriguez. Jeden z przegranych tego sezonu. Mimo to w kluczowym momencie Zidane postawił na Kolumbijczyka, a ten odpłacił mu się golem. Kiedy wiele osób już myślało, że mecz zakończy się remisem to jeszcze raz błysnęła gwiazda Messiego. Akcję z własnej połowy wyprowadził Sergi Roberto. Dograł do Alby, a ten wyłożył do Messiego. I ten strzał Argentyńczyka... Piłka wpada tuż przy słupku - 2:3 po ostatniej akcji meczu. Bernabeu zamilkło, Messi uniósł koszulkę w geście triumfu, a FC Barcelona została nowym liderem La Liga. Aktualnie na 5 kolejek przed końcem rozgrywek obie ekipy mają po 75. punktów. Należy pamiętać, że Realowi został jeszcze mecz zaległy z Celtą Vigo.
W pozostałych spotkaniach trwała zażarta walka o miejsca dające prawo gry w europejskich pucharach, jak i utrzymanie w lidze. Sevilla ograła 2:0 Granadę, a oba trafienia zaliczył Ganso. Atletico rzutem na taśmę pokonało na wyjeździe Espanyol. Setną bramkę w La Liga zdobył Antoine Griezmann. Na ten moment podopieczni Diego Simeone są na trzecim miejscu i mają trzy oczka przewagi nad drużyną z Andaluzji.
Swoje spotkania wygrywały też Villareal i Athletic Bilbao. Żółta Łódź Podwodna pokonała beniaminka Leganes 2:1. Ligowy debiutant coraz realniej jest zagrożony spadkiem. Kluczową wygraną zanotowała drużyna z Bilbao. Baskowie pokonali 1:0 bezpośredniego rywala w walce o miejsce dające prawo gry w Lidze Europy - Eibar.
W dole tabeli ciągle bez zmian. Chociaż mieliśmy mecz o sześć punktów. Ostatnia Osasuna grała z trzecim od końca Sportingiem Gijon. Po zaciętym meczu padł remis 2:2. Tym samym gospodarze przedłużyli iluzoryczne szanse na utrzymanie, a goście na pięć kolejek przed końcem mają już tylko 4. punkty straty do Leganes i 17. lokaty, która premiowana jest pozostaniem w lidze.
Karol Kowalski: Piłkarski weekend w Hiszpanii, jak i na całym globie, całą swoją uwagę ściągnął na Klasyk. Ligowy rewanż na Santiago Bernabeu, jak można było przypuszczać (wszak grały dwie najlepsze ekipy na świecie), przyniósł masę emocji. Prowadzenie Królewskich, remis, prowadzenie Barcy, remis i w końcu zwycięski gol nieziemskiego tego wieczoru Messiego. Czy on ma jeszcze jakieś granice? 500. goli w barwach Blaugrany. Szacunek. Barcelona, mimo słabszej ostatnio dyspozycji, pokazała charakter i mimo dobrej gry podopiecznych Zidane'a, była w stanie wygrać arcyważny dla rozstrzygnięcia ligowego mecz. Zmiana na pozycji lidera doda wiatru w żagle Dumie Katalonii, a patrząc na terminarz może i rozłoży czerwony dywan przyszłemu mistrzowi kraju. Real, mimo iż ma mecz rozegrany mniej, ma trudniejszy terminarz, a do tego szalenie ciężki dwumecz z Atletico. Wygranie kompletu spotkań byłoby naprawdę godne uznania. Ale czemu by nie? Czekamy.
Co słychać u reszty? Atletico zrobiło swoje, grając na wyjeździe z Espanyolem. Dobra obrona, doskonały Oblak i skuteczny Griezmann to ostatnio recepta na sukces ekipy Cholo. Tym razem także zadziałało i Atleti dalej okupuje trzecią pozycję, która jest ich celem na koniec sezonu.
Tempa nie zwalnia ostatnio także Sevilla. Klub z Andaluzji poradził sobie z kryzysem, który w ostatnim czasie wkradł się w ich szeregi i znów zaczyna punktować jak przystało na ekipę z czołówki. Ich rywalem tym razem była znajdująca się w strefie spadkowej Granada. Piątkowy wieczór skradł Ganso, strzelec dwóch bramek.
Bezbłędne okazały się także w ten weekend ekipy grające o europejskie puchary. Zarówno Villareal, Athletic Bilbao, jak i Real Sociedad wygrały swoje spotkania, zatem poza zmianą lidera w czołówce pozostał status quo.
W ciężkiej sytuacji są za to ekipy walczące o pozostanie w Primerze. W bezpośrednim starciu ostatniej w tabeli Osasuny z trzecim od końca Sportingiem Gijon padł remis, co z pewnością nie zadowoli szczególnie gości z Asturii, którzy przy wygranej zbliżyliby się do Leganes, które po porażce z Villareal w doliczonym czasie gry nie dopisało sobie punktów do swojego konta.
La victoria 'in extremis' del @AthleticClub en Ipurua gracias al gol de Raúl García cierra la jornada 33 en #LaLigaSantander. pic.twitter.com/WSoMcPwPuF
— LaLiga (@LaLiga) 24 kwietnia 2017
La lucha por el título, por Europa y por la permanencia... ¡al rojo vivo! ?⚽️⬆️⬇️#LaLigaSantander pic.twitter.com/1G8xwpXDbp
— LaLiga (@LaLiga) 24 kwietnia 2017
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
La Liga"Dzięki temu wiem, że jestem na dobrej drodze" - Vinicius po gali FIFA The Best
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 11:03
-
La LigaLaporta: Musimy odpowiednio nastawić zespół, aby każdy mecz był jak spotkanie Ligi Mistrzów
Kamil Gieroba / 17 grudnia 2024, 19:20