Marciniak
fot. Szymon Marciniak (sędzia) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Kontrowersyjna decyzja Szymona Marciniaka. Spalletti reaguje: Ewidentny rzut karny

Szymon Marciniak znalazł się na ustach kibiców śledzących wczorajsze starcie Napoli - AC Milan. Stawką był awans do półfinału rozgrywek Ligi Mistrzów. Polak podjął kontrowersyjną decyzję, w 36. minucie nie podyktował rzutu karnego za ewidentne przewinienie w polu karnym.

Kwestia awansu przed rewanżem pozostała otwarta. Pierwsza potyczka między włoskimi drużynami zakończyła się jednobramkową wygraną "Rossoneri". W decydującym pojedynku AC Milan zremisował 1:1 z Napoli i po raz pierwszy od ponad 15 lat zakwalifikował się do półfinału Ligi Mistrzów. To był historyczny wieczór dla zespołu z Mediolanu.

W szlagierowym starciu Ligi Mistrzów Szymon Marciniak zwrócił na siebie uwagę decyzją, która mogła zupełnie zmienić losy meczu. Chodzi o incydent pod koniec pierwszej połowy. W 36. minucie Rafael Leao (przy stanie 0:0) podjął ryzyko we własnym polu karnym, zatrzymując Hirvinga Lozano wślizgiem. Leao zahaczył o nogę zawodnika Napoli, który padł na murawę. Zawodnicy "Azzurri" momentalnie doskoczyli do polskiego arbitra i domagali się przyznania rzutu karnego.

Szymon Marciniak nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. Według polskiego arbitra, Leao trafił w piłkę. Cała sytuacja została jeszcze sprawdzona przez sędziów z wozu VAR, którzy podtrzymali decyzję Marciniaka. Po ostatnim gwizdku, Luciano Spalletti ocenił kontrowersyjną decyzję:

- Wszyscy byli zgodni, co do tego, że sędzia (István Kovács) popełniał błędy w pierwszym meczu. Dzisiaj należał nam się rzut karny za faul na Lozano. Kiedy oglądać powtórki, widać jak jego kostka się rusza, a on nie trafia w piłkę. To jest ewidentny rzut karny, nie można go przeoczyć - powiedział Spalletti.

 

 


Avatar
Data publikacji: 19 kwietnia 2023, 7:58
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.