Koniec żartów dla Legii
Ktoś niedoinformowany mógł mieć wrażenie w środowy wieczór, że Legia Warszawa rozgrywa zwykły mecz towarzyski. Mimo mocno zmienionego składu, to "Wojskowi" zdominowali IFK Mariehamn i zdobyli aż sześć bramek, podkreślając różnicę klas między obydwoma zespołami.
Żarty jednak się kończą. W trzeciej rundzie już nie będzie tak łatwo. Sama nazwa "FK Astana" może nie robi wrażenia na przeciętnym kibicu, ale dwa lata temu grali w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a w minionym sezonie rywalizowali w Lidze Europy. Pokazuje to zatem, że stać Astanę na regularną grę w europejskich pucharach. A klub istnieje (uwaga) zaledwie osiem lat!
Choć wydaje się, że Legia powinna wyjść zwycięsko z tej konfrontacji, to Astana będzie miała zdecydowanie więcej argumentów niż IFK Mariehamn. Głównie logistyczne. Pierwszy mecz odbędzie się w Kazachstanie. Legię czeka długa podróż, do tego gra w dużym upale. Historia pokazuje, że w ostatnich latach polskie zespoły mocno męczyły się w takich warunkach. Przykłady? Rok 2011 i porażka Jagiellonii Białystok z Irtyszem Pawłodar. W pierwszym meczu wygrali 1:0 u siebie, ale na wyjeździe polegli 0:2. Z kolei dwa lata później Piast Gliwice miał problemy z Karabachem Agdam.
Prosi się zatem o powtórzenie scenariusza z 2014 roku. Wtedy w Lidze Europy, w IV rundzie eliminacji Legia trafiła na FK Aktobe. W pierwszym meczu na wyjeździe skromnie wygrali 1:0, a na własnym terenie dobili rywali, zwyciężając 2:0. Można powiedzieć, że tym samym Legia przerwała kategorie polskich drużyn w konfrontacjach z kazachskimi. Tamta rywalizacja rozpoczęła drogę Legii do 1/16 LE, gdzie musiała uznać wyższość Ajaxu Amsterdam.
Jeżeli chodzi o samą grę "Wojskowi" także są jeszcze daleko od optymalnej formy. Oczywiście bardziej niż mecz z IFK pokazała to wpadka z Górnikiem Zabrze w miniony weekend. Ale widać też pozytywy. Coraz więcej zespołowi daje Krzysztof Mączyński. Na dwumecz z Astaną powinni być dostępni do gry Cristian Pasquato i Armando Sadiku. Legia powinna zatem sporo zyskać w ofensywie.
Wiadomo - Astana jest do przejścia. To nie jest tak, że Legia powinna trząść się ze strachu przed tą rywalizacją. Lecz niejednokrotnie europejskie drużyny sparzyły się na podobnych etapach rozgrywek, w tych warunkach. Kluczowe może być przygotowanie fizyczne i myślę, że szczególnie na to Jacek Magiera będzie stawiał w ciągu kilku najbliższych dni na treningach.
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52
-
Liga MistrzówOficjalnie: Red Bull Salzburg zwalnia trenera. Krótka przygoda "prawej ręki" Jurgena Kloppa w Austrii
Victoria Gierula / 16 grudnia 2024, 18:28