fot. Kamil Chmielewski
Udostępnij:

Komentarz do najważniejszych wydarzeń tygodnia (15-21.08.2016)

Lechia liderem polskiej ekstraklasy, powołania Nawałki, oraz zwycięstwo Legii w ostatniej rundzie eliminacyjnej do LM. Zapraszam na komentarz do najważniejszych wydarzeń z ubiegłego tygodnia.

Lechia liderem polskiej ekstraklasy:
Podopieczni Piotra Nowaka wykorzystali remis Zagłębia z Górnikiem i po zwycięstwie w Białymstoku wskoczyli na fotel lidera polskiej Lotto Ekstraklasy. Jedynym zespołem bez porażki jest Zagłębie Lubin, które aktualnie zajmuje drugą pozycję. Na trzecie miejsce dzięki wygranej w Warszawie awansowała Arka Gdynia. Beniaminek ligi w premierowej kolejce gładko przegrał w Niecieczy, a na dzień dzisiejszy ma najwięcej strzelonych bramek. Z gołe odmienne nastroje panują w Lechu i w Wiśle, gdyż obie drużyny zajmują miejsca spadkowe.
Tyle, że Wisła dopiero dzisiaj rozegra mecz 6. kolejki, więc ma szansę wydostać się z ostatniego miejsca i tym samym zepchnąć tam Kolejorza.
Wrócę jeszcze do podium. Arce jak nikomu innemu wypaliły transfery! Czterech nowych piłkarzy gra od pierwszej do ostatniej minuty, a dwóch innych gra ogony. W tym miejscu należy pochwalić Grzegorza Nicińskiego, któremu udało się w tak krótkim czasie zgrać drużynę.
Co do Zagłębia, to również należą im się brawa. Miedziowi w tym sezonie rozegrali już trzynaście meczy o stawkę i nadal utrzymują dobrą formę. Mimo trzech meczy bez wygranej mają najlepszą obronę w Polsce. Podopieczni Stokowca stracili tylko jedną bramkę.
Największym zaskoczeniem jest pozycja Lechii Gdańsk. Wystarczyło tylko, że do ekipy "Władców Północy" dołączył Rafał Wolski i drużyna Nowaka odnosi takie rezultaty, jakich brakowało w poprzednim sezonie. Nie będę się teraz rozpisywał, czy ta drużyna zasługuje na pierwsze miejsce, ale jestem ciekaw, czy utrzyma je do przerwy reprezentacyjnej.


Powołania Nawałki:
Selekcjoner reprezentacji Polski powołał zawodników z lig zagranicznych na eliminacyjne spotkanie mistrzostw świata z Kazachstanem. Spośród nominowanych znalazł się jeden gracz, którego zabrakło na EURO. Jest nim wspominany kilkukrotnie przeze mnie w tym cyklu publicystycznym Kamil Wilczek. Napastnik duńskiego Broendby Kopenhaga w tym sezonie zdobył już siedem goli w jedenastu spotkaniach! Czyżby w końcu 28-latek doczekał się debiutu w reprezentacji? Uważam, że jeśli piłkarz podtrzyma swoją formę, to powinien zagrać kilka ostatnich minut w pierwszym eliminacyjnym spotkaniu do MŚ 2018. Na koniec dodam, że może być takim samym jokerem jak kiedyś Żewłakow w kadrze Jerzego Engela.


Zwycięstwo Legii w ostatniej rundzie eliminacyjnej do LM
Legia Warszawa wygrała w Dublinie z irlandzkim Dundalk 2:0 w pierwszym spotkaniu 4 eliminacyjnej rundy Ligi Mistrzów. Wiem, że nie można chwalić dnia przed zachodem słońca i w tym miejscu powinienem napisać, iż mistrz Polski jest już jedną nogą w "upragnionej" Lidze Mistrzów, ale ja od wylosowania tej półamatorskiej drużyny pisałem, że Legia Warszawa jest już w LM. I po takim znakomitym wyniku (nie mylić z grą) mam uciąć "Wojskowym" jedną nogę? Nie, dla mnie to już jest pewne - w końcu po dwudziestu latach polski zespół awansował do raju jakim jest Champions League.
Sporo ekspertów ostrzega przed hurraoptymizmem przypominając dwumecz Wisły z Panathinaikosem. Starszym przypomnę, a młodszych poinformuję, że ówczesna potęga polskiej piłki, Wisła Kraków w 2005 roku wygrała pierwsze spotkanie z mistrzem Grecji 3:1, by w rewanżu po dogrywce przegrać 1:4. Ale na litość Boską! Nie porównujmy "Zielonych Koniczynek" do irlandzkich półamatorów. Nawet nie dochodzi do mnie argument, że Dundalk w tegorocznych rozgrywkach wyeliminował wielkie BATE Borysow. Po kolejnym słabym występie Białorusinów w europejskich pucharach (wyjazdowa porażka z Astaną 2:0) widać, że ta drużyna jest w kryzysie. Dlatego od piątego sierpnia stało się pewne, że mistrz Polski zagra w Lidze Mistrzów!

Kamil Radomski


Avatar
Data publikacji: 22 sierpnia 2016, 11:01
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.