Koeman
fot. twitter: RonaldKoeman
Udostępnij:

Koeman: Czułem się źle traktowany w ciągu ostatnich dwóch tygodni

Ronald Koeman wciąż wierzy w to, że Barcelona ma szanse na tytuł mistrzowski. Holender zaznacza, że jeśli tytuł nie trafi na Camp Nou, to sezon i tak będzie udany dla jego drużyny.

Po ostatnim meczu, Barcelona prawdopodobnie wypadła z wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii - chociaż Koeman ma zgoła odmienne zdanie. Barcelona od trzech spotkań nie potrafi zainkasować trzech punktów na swoje konto, a już jutro zmierzą się Celtą Vigo na własnym stadionie.


Po ostatnim remisie z Levante szanse na tytuł zostały zredukowane. W jakim stopniu macie jeszcze nadzieje przed ostatnimi dwoma meczami? 

- "Uważam, że ważne jest, aby wierzyć i iść do przodu. Musimy się wygrać wszystkie mecze, jakie nam pozostały, i czekać. Oczywiście wiemy, że przez ostatnie wyniki nasze szanse na końcowe zwycięstwo są malutkie, ale jeśli jeszcze jakieś zostały, musimy wierzyć."

W czwartek spotkałeś się z prezydentem. Czy jesteś spokojniejszy po tej rozmowie w kontekście kontynuowania pracy?

-  "Nie mogę powiedzieć zbyt wiele na ten temat. Rozmawialiśmy o Barcelonie, drużynie, sezonie oraz ostatnich wynikach. Umówiliśmy się na rozmowę po zakończeniu sezonu."

Czujesz, że cieszysz się maksymalnym zaufaniem ze strony klubu?

-  "Jak już wspomniałem wcześniej, będziemy o tym rozmawiać po zakończeniu sezonu. Wtedy będzie odpowiedni moment, przede wszystkim ze strony klubu, ponieważ ja chcę zostać, jestem zadowolony i widzę duże pole do poprawy pewnych rzeczy. Uważam, że to droga, która nie kończy się w tym sezonie. Poprawiliśmy wiele rzeczy. Wolałbym jednak pomówić o tym po zakończeniu sezonu. Moim zdaniem wiele aspektów jest pozytywnych. Krytykowanie i mówienie, że wszystko jest idealne, a dwa tygodnie później, że wszystko jest okropne, nie jest sprawiedliwe."

Jeśli nie zostaniesz w Barcelonie, będziesz rozczarowany klubem?

-  "Nigdy nie będę zastanawiać się nad tym, co może się wydarzyć. Jak powiedziałem, będziemy rozmawiać po zakończeniu sezonu, wtedy mogę odpowiedzieć na to pytanie."

Barcelona odrobiła duże straty, mogliście być liderem po meczach z Granadą i Atletico, a z Levante straciliście po raz kolejny punkty. Uważasz, że Barca sama się wyrzuciła z wyścigu?

-  "Analizując cały sezon, nie było tak, ponieważ mieliśmy 12-13 punktów straty. Jednak dzięki naszej remontadzie, która kosztowała nas wiele wysiłku, odrobiliśmy straty. Atletico czy Real też traciły punkty. To jednak prawda, że straciliśmy wielką szansę, przede wszystkim w meczu z Granadą."

Czujesz się wspierany przez szatnię?

-  "Czuję się bardzo wspierany przez szatnię. To zawsze jest skomplikowane, ponieważ są podstawowi piłkarze, jak i gracze, którym nie daliśmy wielu meczów. Trzeba podejmować decyzje, z których nie wszyscy są zadowoleni. Jestem trenerem, który zawsze myśli o klubie. Pozwoliłem zagrać Oscarowi Minguezie w Barcelonie B, mimo naszej sytuacji. Trzeba podziękować piłkarzowi, który chciał pomóc rezerwom, żeby mogły wygrać i awansować. Trzeba to podkreślić."

Czy po ostatnich trzech wpadkach czujesz się trochę rozczarowany drużyną? Jakie jest przesłanie dla kibiców, którzy mieli nadzieje na dublet?

- "Nie jestem rozczarowany moimi piłkarzami. Byłem z nimi codziennie, również dla nich jest to bardzo skomplikowany sezon. Zawsze starali się dawać z siebie wszystko. Można dyskutować o zmianach w trakcie meczu, nie ma problemu. To wszystko. Moim zdaniem kibice widzieli, że drużyna miała w tym sezonie fantastyczne spotkania. Zespół pokazał, że ma duży głód zwycięstw. Trzeba przyznać, że w paru kluczowych momentach nie potrafiliśmy wygrać, jak w drugiej połowie spotkania z Levante, gdy nie byliśmy na odpowiednim poziomie. Jednak ta ekipa ma przed sobą wielką przyszłość. Jeśli będziemy mogli przeprowadzić transfery, których naszym zdaniem nam brakuje, żeby zrobić następny krok, uważam, że kibice mogą być bardzo podekscytowani tym zespołem w kontekście przyszłości."

Czujesz się niezrozumiany, źle traktowany?

-  "Tak, trochę tak, w ostatnich dwóch tygodniach. Jak mówiłem, jeśli analizujesz sezon, musisz zwrócić uwagę na zmiany w drużynie, młodych graczy, zwycięstwo w pucharze. W grudniu mieliśmy 12-13 punktów straty w lidze, a wciąż walczymy, choć szanse są nikłe. Trzeba przeanalizować również takie rzeczy. Gdy słucham mediów w ostatnich dniach, wygląda to tak, jakbyśmy wykonali bardzo złą pracę, a ja się z tym nie zgadzam."


Avatar
Data publikacji: 15 maja 2021, 19:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.