fot. eurosport.com
Udostępnij:

KMŚ: Real pokonuje Club America i melduje się w finale

Real Madryt stawił się w Japonii na Klubowych Mistrzostwach Świata jako zwycięzca Ligi Mistrzów i faworyt całych rozgrywek. W półfinale Królewskim przyszło mierzyć się z meksykańskim Club America. Zdobywca Ligi Mistrzów CONCACAF obchodzi w tym roku 100-lecie istnienia klubu i chciał sprawić wielką niespodziankę eliminując utytułowanego rywala i meldując się w finale.

Początek spotkania nie przyniósł wielkich emocji. Królewscy mieli piłkę pod kontrolą, zawiązywali akcje zaczepne, jednak nie potrafili skruszyć muru obronnego rywala.

W 25. minucie Real stworzył sobie pierwszą naprawdę dobrą okazję na bramkę. Z prawej strony precyzyjne dośrodkowanie posłał Lucas Vazquez, a uderzona przez Ronaldo głową piłka zatrzymała się na słupku.

Po niemal dziesięciu minutach zdobywca Złotej Piłki znów miał swoją szansę, tym razem z rzutu wolnego. Portugalczyk mocno uderzył, piłka odbiła się od muru, a potężną dobitkę lewą nogą obronił Munoz.

Podopieczni La Volpe odgryźli się chwilę później strzałem Da Silvy, z którym małe problemy miał Keylor Navas, jednak na szczęście dla Kostarykanina piłka nie wpadła do bramki.

Tuż przed przerwą Real zaatakował jeszcze raz i w końcu zrobił to skutecznie. Piłkę między sobą wymienili Modrić i Kroos, Niemiec zagrał piękną prostopadłą piłkę do Benzemy, a ten strzałem zewnętrzną częścią stopy dał prowadzenie swojej ekipie.

Drugą połowę Real zaczął z dużym animuszem. W 60. minucie stojący kilka metrów przed bramką Ronaldo uderzył piłkę w światło bramki, ale na drodze stanął obrońca rywali i uchronił swój zespół przed stratą bramki.

Pięć minut później Portugalczyk zmarnował "setkę", nie trafiając głową do pustej bramki, jednak przeszkodził mu nieco Benzema, który schylił się w ostatniej chwili. Na koniec strzał wolejem oddał jeszcze Modrić, ale ten nieznacznie minął bramkę Munoza.

Tak jak w pierwszej części meczu, tak i w drugiej Real strzelił bramkę w doliczonym czasie gry. W końcu swojego trafienia doczekał się Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu dostał prostopadłą piłkę od Jamesa i pewnie wykończył sytuację sam na sam.

Real pokazał w dzisiejszym starciu dojrzałość, większe doświadczenie i nie pozwolił rywalom na zbyt wiele. Przy lepszej skuteczności podopieczni Zidane'a mogli pokusić się o co najmniej dwie bramki więcej, ale na pewno są zadowoleni z awansu do finału, który odbędzie się w niedzielę o 11:30, a ich rywalem będzie japońska Kashima Antlers, która w półfinale pokonała Atletico Nacional 3:0.


International Stadium, Yokohama, 15.12.2016r., godz. 11:30, sędzia: Enrique Caceres (Paragwaj)

Club America - Real Madryt 0:2 (0:1)

0:1 Benzema 45+2'

0:2 Ronaldo 90+3'

Żółte kartki: Sambueza (Club America) - Nacho (Real)

Składy:

Club America: Munoz - Valdez, Alvarado Aispuro (54' Guerrero), Goltz, Aguilar, Samudio - Sambueza, Da Silva, Peralta - Ibarra (61' Quintero), Romero (70' Arroyo)

Real: Navas - Carvajal, Nacho, Varane, Marcelo - Casemiro, Kroos (72' James), Modrić - Lucas Vazuez, Ronaldo, Benzema (79' Morata)


Avatar
Data publikacji: 15 grudnia 2016, 13:28
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.