Jose Mourinho skrytykował VAR po kontrowersyjnej decyzji sędziego

Tottenham Hotspur poniósł porażkę z Sheffield United (1:3), a po ostatnim gwizdku złości nie ukrywał Jose Mourinho. - Zmierzamy w złym kierunku korzystając z VAR - przyznaje Portugalczyk.

Popularne "Koguty" wciąż są daleko od awansu do europejskich pucharów, a takie porażki, jak ta wczorajsza, tym bardziej ich oddala od upragnionego celu. Piłkarze z Londynu gola stracili w 31. minucie, ale kilkadziesiąt sekund później do wyrównania doprowadził Harry Kane. Jednak sędziowie obsługujący VAR dopatrzyli się przewinienia Lucasa, który przewracając się został nabity przez przeciwnika w rękę. I według arbitra to była podstawa, aby nie uznać bramki zdobytej przez Anglika, zdaniem wielu słusznej. Jak zwykle, takich sytuacji nie pozostawia bez echa Jose Mourinho, który nie gryzł się w język i mocno skrytykował wideoweryfikację.

- Nigdy nie narzekam na człowieka z gwizdkiem. Nie jest on sędzią. Jest teraz asystentem sędziego, a ten siedzi w "biurze", gdzie ma do dyspozycji VAR - zaczął portugalski menedżer. - Przez VAR zmierzamy w złym kierunku. To była dyscyplina, w której wszyscy się zakochaliśmy - dodał. "The Special One" swoją ostrą krytykę również skierował w stronę Michaela Olivera, który odpowiadał za zmianę decyzji. - Sędzia, który nie jest zbyt dobry na boisku, także nie będzie podejmował poprawnych decyzji jako VAR - podsumował Mourinho. W poniedziałek piłkarze Tottenhamu Hotspur podejmą u siebie Everton (siedem punktów w trzech ostatnich starciach).