Jose Mourinho przywitał się z AS Romą
Jose Mourinho miał dzisiaj przyjemność odbyć swoją pierwszą konferencję prasową jako szkoleniowiec AS Romy. Portugalczyk postanowił przywitać się z dziennikarzami w swoim stylu.
- Obecnie dysponuję większym doświadczeniem. Czy to moje największe wyzwanie w dotychczasowej karierze? Tak, dlatego że każde kolejne wyzwanie jest dla mnie najważniejsze - powiedział Jose.
- Pierwszym krokiem jest zapoznanie się z zespołem. Nie mogę niczego zmienić, zanim nie spotkam się z zawodnikami. Dzisiaj po raz pierwszy odbędziemy trening i chcę, żeby każdy z piłkarzy zrozumiał, jak pracujemy. Zawsze wymagam od swoich podopiecznych maksimum zaangażowania - stwierdził Portugalczyk.
Nie zabrakło również odpowiedzi na głosy krytyki w kierunku 58-latka.
- Wygrałem trzy trofea w Manchesterze i uznano to za katastrofę. W Tottenhamie doszedłem do finału pucharu, w którym nie pozwolono mi zagrać i również uznano to za katastrofę. Moja katastrofa dla wielu byłaby sukcesem - podkreślił „The Special One".
W Rzymie Mourinho ma wiele do zrobienia. AS Romę przejął po Paulo Fonsece, która w zeszłym sezonie zajęła dopiero siódmą lokatę we włoskiej Serie A. Portugalczyk już drugi raz przejmuje włoski zespół. Ostatnim razem, w 2008 roku, objął Inter Mediolan, z którym sięgnął między innymi po potrójną koronę. Czas pokaże czy Jose będzie w stanie chociaż minimalnie nawiązać do tamtej drużyny, i czy dalej ma w sobie to coś.
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52
-
PolecaneAmbitne plany Romy. To byłby wielki powrót do Włoch
Kamil Gieroba / 15 grudnia 2024, 6:00
-
PolecaneOn uspokoi sytuację w Rzymie? Znany trener ma objąć Romę
Kamil Gieroba / 12 grudnia 2024, 16:52
-
Plotki transferoweByła oferta za Kiwiora. Arsenal stanowczy
Kamil Gieroba / 12 grudnia 2024, 13:50
-
PolecaneOficjalnie: Gwiazdor Napoli wypada z gry do końca roku
Victoria Gierula / 11 grudnia 2024, 10:52