Jose Gaya wstrzymał rozmowy w sprawie nowego kontraktu
Jose Gaya wstrzymał rozmowy w sprawie nowego kontraktu z Valencią. Przedstawiciele obrońcy i hiszpański klub nie mogą dojść do porozumienia.
Valencia nie jest zadowolona z tego, że agencja reprezentująca Gayę chce w nowej umowie umieścić jak najmniejszą klauzulę odstępnego. Takie życzenie ma podobno też sam zawodnik. Ponadto warunki finansowe zaoferowane przez Los Che nie spełniają oczekiwań piłkarza.
Włodarze klubu z Estadio Mestalla oferują defensorowi umowę dzięki której zostałby on najlepiej zarabiającym zawodnikiem przed 20 rokiem życia. Dodatkowo w przyszłym sezonie miałby zostać jednym z czwórki kapitanów zespołu.
Valencia na pewno nie zgodzi się na sprzedaż lewego obrońcy za kwotę mniejszą niż 40 milionów euro, a na to z kolei nie godzi się sam zawodnik. Jego umowa wygasa w 2018 roku więc ma do wyboru pozostanie w drużynie to tego czasu, ale przy niskiej płacy lub negocjacje i podpisanie nowej umowy z ewentualną zgodą na transfer przy satysfakcjonującej dla klubu ofercie.
Prezes wykonawczy zespołu Amadeo Salvo cały czas twierdzi, że Gaya zostanie w drużynie, ale spekulacje na ten temat na pewno nie ucichną. Zwłaszcza, że na okazję czekają już Real Madryt, Chelsea Londyn, Manchester United oraz Manchester City.
Źródło: superdeporte.es/as.com
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
La Liga"Dzięki temu wiem, że jestem na dobrej drodze" - Vinicius po gali FIFA The Best
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 11:03
-
La LigaLaporta: Musimy odpowiednio nastawić zespół, aby każdy mecz był jak spotkanie Ligi Mistrzów
Kamil Gieroba / 17 grudnia 2024, 19:20