John van den Brom: Wiemy, po co tu jesteśmy
Szkoleniowiec Lecha Poznań, John van den Brom przyznał, że jego zespół jest świadomy wagi dzisiejszego starcia z Djurgardens IF. Stawką potyczki jest awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA.
W pierwszym meczu Lech Poznań wypracował sobie obiecującą zaliczkę, pokonując szwedzką drużynę 2:0. Bramki zdobyli Antonio Milic i Filip Marchwiński. Dzisiaj obu ekipom przyjdzie się znowu zmierzyć w rewanżowym starciu w 1/8 finału Ligi Konferencji UEFA. Pierwszy gwizdek usłyszymy o godzinie 18:45. Na przedmeczowej konferencji prasowej 56-letni trener "Kolejorza" podkreślił, że do dwumeczu pochodzi ze stoickim spokojem:
- Nigdy się nie denerwuję przed meczem i to jest chyba moja dobra cecha. Przez ostatnie dni pracowaliśmy tak, by najlepiej przygotować zespół. O koncentrację moich piłkarzy się nie martwię. Gramy w europejskich pucharach, wszyscy jesteśmy profesjonalistami, wszyscy wiedzą, po co tu jesteśmy. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty w Poznaniu, ale powtórzę to, co mówiłem swoim zawodnikom zaraz po spotkaniu - tak naprawdę jesteśmy w przerwie tego dwumeczu - ostrzegł swoich podopiecznych.
W dalszej części swojej wypowiedzi odniósł się do przygotowywań przedmeczowych:
- Trudno żebyśmy cokolwiek zmieniali w treningu, choćby z tego powodu, że nie było na to czasu. Przylecieliśmy do Sztokholmu dzień przed meczem, tak jak zawsze to robimy. Nasze przygotowania wyglądały tak jak przed innymi spotkaniami - wyjaśnił Holender.
Dzisiejszy pojedynek odbędzie się przy zamkniętym stadionie. To zjawisko nie będzie nowym doświadczeniem dla van den Broma, który już w przeszłości miał okazję grać w takich warunkach:
- Trenowaliśmy przy zamkniętym dachu, ale to co innego, kiedy stadion jest pusty. W Holandii mamy takie dwa stadiony, pewnie sobie przypomnę, jak to jest grać w takich warunkach. Natomiast teraz chcę jasno podkreślić, że to nie będzie nasza jakakolwiek wymówka. To samo dotyczy nawierzchni, która - z tego, co wiemy - jest nowa - podkreślił trener mistrza Polski.
John van den Brom zdradził, że jego drużyna nie przyjechała bronić zaliczki z Poznania. Szkoleniowiec chciałby, aby "Kolejorz" pokazał swoje najlepsze oblicze:
- Nie jestem trenerem, który przy wyniku 2:0, będzie grać defensywie. Musimy pokazać swoją grę i jakość. Na pewno nie zagramy tak jak z Bodo/Glimt w pierwszym meczu (spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem). Nie ma co porównywać, bo mamy do czynienia z dwoma różnymi sytuacjami. Gramy teraz rewanż, a poza tym to są dwie różne drużyny - zakończył.
🎙️ pic.twitter.com/TNc7bubS0f
— Lech Poznań (@LechPoznan) March 15, 2023
Arbiter głównym starcia będzie Duje Strukana z Chorwacji.
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
Liga Konferencji EuropyLegia Warszawa awansowała do 1/8 finału LKE mimo porażki z Djurgarden
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 23:12