Jerzy Dudek: Nie będę ukrywał, że koszulka Liverpoolu zawsze była bliższa ciału
- Nie zgadzam się z opiniami tych osób, które uważają, że gracze Carlo Ancelottiego nie zasłużyli na finał. Po raz kolejny pokazali, jakie mają DNA - pisze w poniedziałkowym felietonie Jerzy Dudek w "Przeglądzie Sportowym".
Za nami pasjonujący półfinał Ligi Mistrzów Realu Madryt z Manchesterem City. Do finału w Paryżu dotarli Królewscy przede wszystkim dzięki rewelacyjnej dyspozycji Karima Benzemy. Francuz jest skuteczny do bólu i przez wielu wskazywany na zdobywcę Złotej Piłki.
- Mówiłem przed rewanżem z Manchesterem, że Realu nigdy nie można lekceważyć i skreślić, nawet jeśli jest już na kolanach - twierdzi Dudek, który przypomina, że madrytczycy tracili w dwumeczu jest dwa gole i potrafili na koniec zadać ostateczny cios w dogrywce na Santiago Bernabeu.
- Odnoszę wrażenie, że dużą rolę odgrywa zniesienie przepisu o bramkach zdobywanych na wyjeździe, za co trzeba pochwalić UEFĘ. Zespoły nie kalkulują, tylko uwolniły swój potencjał ofensywny, a taki właśnie był cel tej zmiany. Przez lata oglądaliśmy zachowawczość i kalkulację - przyznaje były golkiper Realu.
- Dla Realu to duże osiągnięcie. Nie zgadzam się z opiniami tych osób, które uważają, że gracze Carlo Ancelottiego nie zasłużyli na finał w Paryżu. Los Blancos po raz kolejny pokazali, jakim klubem jest Real i jakie ma DNA. Minione dwumecze przejdą do historii tych rozgrywek, a kolejni rywale Królewskich będą miały w pamięci te znakomite remontady - dodaje.
Dla Dudka, to będzie szczególny mecz na Stade de France. Z Liverpoolem wygrywał m.in. Ligę Mistrzów w 2005 roku po remontadzie w Stambule z Milanem i tzw. "Dudek Dance". Trzy lata później już w barwach Realu był mistrzem Hiszpanii. Wówczas wystąpił w jednym spotkaniu. W 37. kolejce wpuścił dwa gole z Realem Saragossa (2:2).
- Oba kluby mam głęboko w sercu i z dużym sentymentem będę wspominał czasy gry w jednej i drugiej drużynie. Natomiast nie będę ukrywał, że koszulka Liverpoolu zawsze była bliższa ciału. Żeby nie sprawiać przykrości Realowi na finał ubiorę się neutralnie, jednak od dziecka kibicowałem The Reds i marzyłem o graniu w tym klubie - podkreśla.
źródło: przegladsportowy.pl /
-
Plotki transferoweTen Hag odrzucił ofertę włoskiego klubu
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 19:12
-
EkstraklasaBalda: Ustanowiliśmy nowe standardy i sprofesjonalizowaliśmy Śląsk Wrocław
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 17:00
-
Plotki transferoweGwiazdor Bundesligi jedną nogą w Liverpoolu
Mateusz Polak / 12 listopada 2024, 16:00
-
PolecaneCody Gakpo: Teraz pokazuję moje umiejętności
Mateusz Polak / 12 listopada 2024, 15:00
-
1 Liga PolskaOlivier Sukiennicki: Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony
Mateusz Polak / 12 listopada 2024, 14:20
-
KontuzjeRobert Lewandowski opuści zgrupowanie reprezentacji
Mateusz Polak / 11 listopada 2024, 12:11