Javier Zanetti: Impuls fanów jest silniejszy, Simone Inzaghi obrał właściwą drogę

Javier Zanetti zdradził konieczność opuszczenia San Siro. Opowiedział też, jak może wyglądać przyszłość Milana Skriniara w Interze.

Nerazzurri zarezerwowali sobie miejsce w 1/8 finału Ligi Mistrzów, zajmując drugie miejsce w grupie z Bayernem, Barceloną i Viktorią Pilzno. Zespół zaczął również poprawiać sytuację na krajowym polu, po tym jak przegrali cztery z ośmiu pierwszych meczów.

W rozmowie z "Il Giorno", Zanetti po raz pierwszy omówił niedawne kontrowersje wokół strajku fanów podczas starcia Interu z Sampdorią. - Mam nadzieję, że to, co wydarzyło się na San Siro nigdy się nie powtórzy. W tym roku mieliśmy tak wiele wyprzedaży. Kibice wrócą na stadion - stwierdził wiceprezydent klubu.

- Impuls fanów jest silniejszy. Ale wartości sportu muszą być szanowane. Zawsze będziemy pracować nad wypełnieniem trybun - dodał. - To smutne stracić San Siro. Nadszedł czas na wielką innowację. Musimy ulepszyć strukturę, aby zaoferować kibicom najnowocześniejszy stadion i wrażenia wykraczające poza mecz - podkreślił.

- Często rozmawiam z piłkarzami. Milan Skriniar pełni ważną rolę. Jeśli chodzi o podejście do kultury pracy, to byłem taki, jak on. Mało gadałem, a dużo pokazywałem na boisku. Mam nadzieję, że zostanie z nami na długo. Kiedy przyjechałem do Mediolanu, Inter był dla mnie najlepszy - oznajmił Argentyńczyk, który reprezentował barwy Interu w latach 1995-2014.

- Inzaghi jest doskonałym trenerem. Przeżyliśmy kilka trudnych momentów, ale Simone obrał właściwą drogę, pokazując, że wie, jak radzić sobie z presją. Jeśli coś pójdzie nie tak, problem leży w całym Interze, chłopaki zareagowali tak, jak powinni - kończy 49-letni Zanetti.