Jan Bednarek: Czułem ból, smutek i rozczarowanie. Myślę, że miałby tak każdy ambitny zawodnik

- Bardzo się cieszę, że wróciłem do drużyny narodowej. To ogromne wyróżnienie i duma, gdy może się reprezentować swój kraj - podkreślił Jan Bednarek.

Selekcjoner Michał Probierz pominął Bednarka przy październikowych powołaniach. Obrońca Southampton jednak doczekał się swojej szansy w listopadzie. - Czułem ból, smutek i rozczarowanie. Myślę, że miałby tak każdy ambitny zawodnik. Zrobiłem rachunek sumienia i postanowiłem, że muszę bardzo ciężko pracować i jak najlepiej grać w klubie, aby wrócić do reprezentacji. Jestem zadowolony, że mi się to udało. Dobrze być znowu na zgrupowaniu drużyny narodowej. W piątek czeka nas bardzo ważny mecz z Czechami i myślę, że będziemy do niego optymalnie przygotowani - wyznał.

27-latek pochwalił grę obronną z Wyspami Owczymi (2:0) oraz Mołdawią (1:1). - Rywale wypatrywali swoich szans w kontrach, ale my je dobrze zatrzymywaliśmy. Zmieniło się ustawienie w bronieniu przy stałych fragmentach gry. Zmienił się również styl. Więcej atakowaliśmy niż broniliśmy, dlatego zmieniła się rola obrońców, których zadaniem było wyprowadzić piłkę i szybko zmieniać strony - dodał.

- Widać progres. Będziemy ciężko pracować i mam nadzieję, że finalnie awansujemy na mistrzostwa Europy - kończy. Biało-czerwoni zagrają w piątek z Czechami (20:45), które zwieńczy eliminacje EURO 2024. We wtorek zaś, naszym rywalem w meczu towarzyskim będzie Łotwa (20:45).