
Gołębiewski: Priorytetem Legii jest wygrywanie każdego meczu
Legia Warszawa w czwartek podejmie Spartak Moskwa w meczu decydującym o jej dalszych losach w europejskich pucharach. - Priorytetem Legii jest wygrywanie każdego meczu, tak samo będzie jutro i w niedzielę, nic się u nas nie zmienia. To że nasza ligowa niemoc jest, wiadomo - myślimy nad tym i chcemy to zmienić. Ale tutaj zawsze gramy o trzy punkty - zapowiada szkoleniowiec legionistów, Marek Gołębiewski.
Sytuacja kadrowa
- Sytuacja kadrowa jest troszkę lepsza, bo wraca do nas trzech zawodników. Niestety, po spotkaniu z Cracovią ubył nam jeden piłkarz. Filip Mladenović ma problemy z kolanem. Dziś będzie miał zabieg iniekcji w kolano, więc jego występ jest raczej mało prawdopodobny. Długo zmagał się z tym urazem, jest teraz taki moment, że trzeba mu to kolano podleczyć. Wracają Kastrati, Lopes i Johansson, więc jest pole manewru - mówił Gołębiewski podczas konferencji prasowej.
Pomysł na Spartak
W pierwszym spotkaniu Legia niespodziewanie wygrała w Moskwie 1:0. Powtórzenie takiego wyniku da minimum grę w Lidze Konferencji Europy na wiosnę.
- Pomysł jest jeden – musimy wygrać. Będziemy grali na pewno bardziej ofensywnie niż z Leicester i Napoli. Oczywiście, dziś mamy jeszcze trening, będziemy chcieli przećwiczyć pewne aspekty taktyczne. Myślę, że chcemy zagrać troszkę inaczej. Musimy zagrać odważniej. Śledzę losy drużyn, które grają w europejskich pucharach – tylko Napoli bardzo dobrze radzi sobie w lidze. Pomysł na mecz jest taki, że musimy zagrać bardzo mądrze w defensywie i być skupieni na szybkim ataku. Jeżeli chcemy przejść do następnej rundy, a taki jest cel, to musimy strzelić przynajmniej jednego gola. I bardzo dobrze zagrać w obronie. Ttrener Michniewicz zaczynał przygodę w Europie, grał piątką obrońców. Legioniści robili to bardzo skutecznie, wyprowadzali groźne kontry, przyniosło im to sześć punktów. Nam się do tej pory nie udało tak skutecznie zagrać w defensywie. W Anglii straciliśmy trzy bramki, a u siebie z Napoli – cztery. Różnica jest w grze obronnej. Udawało nam się strzelać gole w każdym meczu, ale, niestety, traciliśmy ich za dużo. To jedna, największa różnica, która nie przyniosła nam punktów - stwierdził Gołębiewski.
Plotki na temat Papszuna
Od jakiegoś czasu do Legii przymierzany jest Marek Papszun. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa do końca roku ma podjąć decyzję odnośnie swojej przyszłości. Aczkolwiek chce go w swoim klubie Dariusz Mioduski.
- Chciałem serdecznie pozdrowić trenera Marka, bo znamy się osobiście. Na mnie to nie wpływa, bo wykonuję swoją pracę. A czy zawodnicy czują w związku z tym dyskomfort, to już trzeba ich o to pytać. Są profesjonalistami, grają w Legii, więc myślę, że – takie jest moje przypuszczenie – nie wpływa to na nich. Widzimy, że w każdym meczu walczą o trzy punkty. Z Jagiellonią było to bardzo widoczne, że chcą i nie przeszkadza im poboczny temat. Ja się tym nie zajmuję, nie czytam, nie słucham. Robię swoją pracę. Mam nadzieję, że jutro będziemy mogli się cieszyć ze zwycięstwa - skwitował Gołębiewski.
-
EkstraklasaOficjalnie: Pierwszy letni transfer Jagiellonii Białystok
Kamil Gieroba / 27 maja 2025, 21:21
-
AktualnościOficjalnie: Powołania Probierza na czerwcowe mecze kadry!
Wiktor Palmowski / 27 maja 2025, 19:07
-
Kwadrans futboluReal kończy sezon, a Modrić kończy epokę... I KWADRANS FUTBOLU #161
Rafał Makowski / 25 maja 2025, 15:10
-
EkstraklasaLegia Warszawa: Ryoya Morishita z powołaniem do kadry!
Wiktor Palmowski / 24 maja 2025, 10:38
-
Liga EuropyLiga Europy: Tottenham Hotspur wreszcie z trofeum
Kamil Gieroba / 22 maja 2025, 10:17
-
Kwadrans futboluManchester City znowu z kompromitacją! Czy Guardiola wie co robi? I KWADRANS FUTBOLU #160
Rafał Makowski / 18 maja 2025, 14:58